reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Okno implantacyjne przesunięte na cyklu sztucznym, ok na cyklu naturalnym (badanie robiłam na dwóch różnych cyklach by mieć porównanie).
Hashitoxicosi (czyli Hashi dla specjalnych jednostek😜), zespół antyfosfolipidowy (wg prof Malinowskiego go nie mam a wg lekarza z Novum tak, obydwaj ocenili na podstawie tych samych wyników i tej samej historii…), niby IO (niby bo współczynnik Homa jest ok, tj. nie przekroczony ale wynik jest w górnej granicy). TSH <1 od ponad 1,5 roku, FT3 i FT4 prawidłowe/ wszystkie przeciwciała (TRab/ anty-TPO/ anty-TG) prawidłowe, mutacja PAI. Insulina na czczo niewiele ponad 6, glukoza w okolicach 90.
Ogólnie wszystko uregulowane i jak to mówi moja endo: Pacjent zdrowy tylko sukcesów brak. Dieta niskiego IG, aktywa sportowo (bo to uwielbiam).
Miałaś do transferów heparyne?
 
reklama
Masakra, chyba wyprobowalas już wszystko. Zostaje Ci czary mary akupunktura itp :(
Probowalas transferowac dwa zarodki na raz? U mnie to się sprawdzilo, lekarz mówił, że zarodki potrafią się "zachęcić" do implantacji
Czary mary akupunktura też już była🤣🤣🤣, a oprócz tego inne, np.: masaż płodności, fizjo uroginekologiczna. Dwa zarodki też były transferowane….
Stąd faza decyzyjna co dalej, tj.: transferować czy oddać do adopcji czy opłacać depozyt w nieskończoność (tj. do górnej możliwej granicy)…
 
Okno implantacyjne przesunięte na cyklu sztucznym, ok na cyklu naturalnym (badanie robiłam na dwóch różnych cyklach by mieć porównanie).
Hashitoxicosi (czyli Hashi dla specjalnych jednostek😜), zespół antyfosfolipidowy (wg prof Malinowskiego go nie mam a wg lekarza z Novum tak, obydwaj ocenili na podstawie tych samych wyników i tej samej historii…), niby IO (niby bo współczynnik Homa jest ok, tj. nie przekroczony ale wynik jest w górnej granicy). TSH <1 od ponad 1,5 roku, FT3 i FT4 prawidłowe/ wszystkie przeciwciała (TRab/ anty-TPO/ anty-TG) prawidłowe, mutacja PAI. Insulina na czczo niewiele ponad 6, glukoza w okolicach 90.
Ogólnie wszystko uregulowane i jak to mówi moja endo: Pacjent zdrowy tylko sukcesów brak. Dieta niskiego IG, aktywa sportowo (bo to uwielbiam).

4-stymulacje były w Invicta Wawa, z czego w trzech badałam zarodki. Ilość nieprawidłowych zarodków pasowała do statystyk dla mojego przedziału wiekowego. 5-stymulację robiłam w Novum, uzyskaliśmy 24 komórki z czego 22 dojrzałe a finalnie 8 zarodków. Ogólnie w każdej stymulacji miałam zawsze ok 23-25 komórek przy czym w Invicta w 3 stymulacjach 30% było niedojrzałych na pojedyczną stymulację a w 1 aż 50% (ale tu wg mnie wina źle przeprowadzonej stymulacji). W Invicta uzyskiwałam, na tą ilość komórek, między 4-5 zarodków. Jak uwzględnimy, że 50% odpadało przy badaniu genetycznym to liczba transferów była automatycznie mniejsza. Ja raz podeszłam na zaleceniach doc Paśnika i 2 razy na zaleceniach prof Malinowskiego (wszystkie podejścia na zarodkach przebadanych). Przerobiłam Intralipid/ Accofil domaciczne i podskórnie/ Encortolon/ Prograf i szczepienia. I zawsze zero implantacji. Teraz nowe zalecenia od prof Malinowskiego są praktycznie 1:1 z poprzednimi z tym, że dorzucił jeszcze Plaquenil i inaczej rozłożył dawkowanie Plaquenil/ Encortolon i Prograf. Novum nie uznaje immuno, pierwszy transfer w Novum (7-my z kolei): brak implantacji, drugi transfer w Novum (8-my z kolei): puste jajo, oba podejścia na cyklu naturalnym, to samo dawkowanie, z tym, że przy 8-my transferze doszedł Atosiban. Zostało mi jeszcze 6 zarodków i zastanawiamy się co zrobić, tj. stosować immuno (u mnie póki co zero efektów) ale za nim podejście do transferu to decyzja czy w ogóle podchodzimy do dalszych transferów.
Trochę jakbym o sobie czytała;) przebadani wzdłuż i wszerz, zdrowi,lecz efektów brak. Z tym, że nie przeszłam tyle stymulacji co Ty, ciężka droga za tobą. Ile lat się staracie? My ponad 12, przed in vitro, były 3 iui, stymulację i regularnie wizyty u różnych lekarzy. Niby mocnych odchyleń nie ma, ale gdzieś tam dodatnie Ana, na co brałam immunosupresyje, TSH ponad 2, do ogarnięcia, no i ten kariotyp nieprawidłowy.
 
Ostatnia edycja:
Trochę jakbym o sobie czytała;) przebadani wzdłuż i wszerz, zdrowi,lecz efektów brak. Z tym, że nie przeszłam tyle stymulacji co Ty, ciężka droga za tobą. Ile lat się staracie? My ponad 12, przed in vitro, były 3 iui, stymulację i regularnie wizyty u różnych lekarzy. Niby mocnych odchyleń nie ma, ale gdzieś tam dodatnie Ana, na co brałam immunosupresyje, TSH ponad 2, do ogarnięcia, no i ten kariotyp nieprawidłowy.
Od 04/2017, pierwsza stymulacja 02/2019. Przed tym 3xinseminacja. Patrząc na lata można by powiedzieć, że „mało”🤣🤣🤣…ale…zaczęliśmy jak miałam 36 lat bo zwyczajnie późno na siebie trafiliśmy…
 
reklama
Do góry