reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ło matulu no tak to zabieg długi
Wierze ze masz juz dosc i brakujeCiwiary ❤️❤️❤️
Ale…. Jesteś Niezniszczalna i dasz radę!!!
Kochana to nawet nie chodzi o szczepienia ... O starania , O to wszystko ... Mam po prostu armagedon w domu ... Za dużo ostatnio się u mnie dzieje ... Teściowa w szpitalu była , dzięki Bogu już jest tydzień po zabiegu... Tydzień temu urodziły mi się młode króliki ( jak do tego doszło nie wiem 🙈🙈🙈🙈) i mój królik próbował wyjść w nocy do samiczki ... Rozwalił sobie przy tym nos i oczko ... I teraz od soboty jeżdżę z nim codziennie do weterynarza ... Wczoraj tak ciężko oddychał że myślałam że zejdzie ,biedy nie mógł przez nosek więc przez buzię oddychał 😔😔😔 .... Bałam się wracać z Łodzi do domu bo myślałam że już go nie będzie ... 😔 Na szczęście jest ciut lepiej ... Głowę mam zajęta nim ciągle ... Martwię się o niego bardzo ( wiem że niektórzy pomyślą że to tylko zwierzę ... Ale dla mnie to aż zwierzę... Najwyżej wezmę sobie nowego ( ale ja taka nie jestem ) , po to brałam żeby dbać o niego . Aby w razie choroby leczyć a nie patrzeć jak biedny się męczy ) ale już w końcu jestem w domu ( o 3 wyjeżdżałam ) i nawet zdążyłam do weterynarza jechać , pani mnie pocieszyła że według niej jest duzoo lepiej niż było i najwidoczniej ma strupek w nosku ( wbił sobie druta w okolice oka i w nosek ... Rozwalił przy tym klatkę 🙈) jeszcze jutro na kroplówkę i leki i mam nadzieję że już będzie znaczna poprawa ... Ale się rozpisalam 🙈🙈🙈🙈 sorki że smęce ale tak już mam jak się martwię ... Muszę się wygadać ( od poronienia tak mam jak chodziłam do psychiatry ... Już nie duszę w sobie ... Po prostu mówię otwarcie o tym co mnie boli i męczy psychicznie )
 
Dziewczyny zastanawia mnie mój wynik prolaktyny..331,0 mIU/l (norma lab 102-406) ale gdybym chciała to przeliczyć na jednostki qg jakie znalazłam w necie to wychodzi 331/20 = 16,6. Czy to jest ok w staraniach ? Miałam dziś rozmowę z immunolog kazała mi zrobić ale jak się spytałam o prolaktyne to kazała zapytać endokrynologa 🤬
 
Kochana to nawet nie chodzi o szczepienia ... O starania , O to wszystko ... Mam po prostu armagedon w domu ... Za dużo ostatnio się u mnie dzieje ... Teściowa w szpitalu była , dzięki Bogu już jest tydzień po zabiegu... Tydzień temu urodziły mi się młode króliki ( jak do tego doszło nie wiem 🙈🙈🙈🙈) i mój królik próbował wyjść w nocy do samiczki ... Rozwalił sobie przy tym nos i oczko ... I teraz od soboty jeżdżę z nim codziennie do weterynarza ... Wczoraj tak ciężko oddychał że myślałam że zejdzie ,biedy nie mógł przez nosek więc przez buzię oddychał 😔😔😔 .... Bałam się wracać z Łodzi do domu bo myślałam że już go nie będzie ... 😔 Na szczęście jest ciut lepiej ... Głowę mam zajęta nim ciągle ... Martwię się o niego bardzo ( wiem że niektórzy pomyślą że to tylko zwierzę ... Ale dla mnie to aż zwierzę... Najwyżej wezmę sobie nowego ( ale ja taka nie jestem ) , po to brałam żeby dbać o niego . Aby w razie choroby leczyć a nie patrzeć jak biedny się męczy ) ale już w końcu jestem w domu ( o 3 wyjeżdżałam ) i nawet zdążyłam do weterynarza jechać , pani mnie pocieszyła że według niej jest duzoo lepiej niż było i najwidoczniej ma strupek w nosku ( wbił sobie druta w okolice oka i w nosek ... Rozwalił przy tym klatkę 🙈) jeszcze jutro na kroplówkę i leki i mam nadzieję że już będzie znaczna poprawa ... Ale się rozpisalam 🙈🙈🙈🙈 sorki że smęce ale tak już mam jak się martwię ... Muszę się wygadać ( od poronienia tak mam jak chodziłam do psychiatry ... Już nie duszę w sobie ... Po prostu mówię otwarcie o tym co mnie boli i męczy psychicznie )
Ja cię rozumiem kochana i przytulam. Mi tez tak ciężko ale jakoś trzeba żyć. Postaraj się jakoś wyciszyc. Słuchaj ulubionej muzyki chodź na spacery w odludne miejsca. Mi bardzo pomaga obcowanie z naturą albo taniec przy jakiejś.wesolej muzyce. Jakoś trzeba pchać ten wózek do przodu. Dobrze że wyrzucasz to z siebie. To ważne. Gorzej gdybyś się dusiła. Wtedy naprawdę można zwariować. 🤗🤗🤗
 
Ja cię rozumiem kochana i przytulam. Mi tez tak ciężko ale jakoś trzeba żyć. Postaraj się jakoś wyciszyc. Słuchaj ulubionej muzyki chodź na spacery w odludne miejsca. Mi bardzo pomaga obcowanie z naturą albo taniec przy jakiejś.wesolej muzyce. Jakoś trzeba pchać ten wózek do przodu. Dobrze że wyrzucasz to z siebie. To ważne. Gorzej gdybyś się dusiła. Wtedy naprawdę można zwariować. 🤗🤗🤗
Na pewno tak zrobię gdy już będę wiedziała że z moim zwierzakiem jest wszystko dobrze .. to mi teraz najbardziej psuje głowę 😔 ale jak już będzie naprawdę dobrze to obiecuję się wyciszyć ❤️ a tak na pokrzepienie to moje maleństwa 😍😍😍😍 zdjęcia z przed paru dni 🙈🙈🙈🙈 tatuś tak dumny był z siebie że zrobił co zrobił 🙈🙈🙈 i teraz się męczy biedaczek 😔😔
 

Załączniki

  • received_1669522026725550.jpeg
    received_1669522026725550.jpeg
    267,3 KB · Wyświetleń: 76
  • IMG_20220509_161103.jpg
    IMG_20220509_161103.jpg
    1 MB · Wyświetleń: 77
reklama
Dziewczyny zastanawia mnie mój wynik prolaktyny..331,0 mIU/l (norma lab 102-406) ale gdybym chciała to przeliczyć na jednostki qg jakie znalazłam w necie to wychodzi 331/20 = 16,6. Czy to jest ok w staraniach ? Miałam dziś rozmowę z immunolog kazała mi zrobić ale jak się spytałam o prolaktyne to kazała zapytać endokrynologa 🤬
A w jakich jednostkach podaje laboratorium ???
 
Do góry