reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Hej jestem po wczorajszej wizycie , jestem delikatnie zalamana jeśli chodzi o ceny tego wszystkiego, mąż uparl się na badanie zarodków, sama biopsje 2200 a badania zarodkow 4 to koszt 6tys złotych nie wiem czy jest sens je badać
.... ogólnie mam brać 14 dni antykoncepcje następnie stymulację, około 7 10 dni , pobranie komórek, zaplodnienie do blastocysty i zamrożenie, Pani Dr nie chce robić na świeżym transferze, uważa że jeśli blastocysta przetrwa proces mrożenia i rozmrozenia to są bardzo duże szanse na ciążę, męża przerażają koszty i że jest 50 %szans w naszym przypadku , czyli albo będzie albo nie będzie, ja jestem zalamana dzisiaj płacze, mąż mówi że się uparłam i że będziemy mieć dziecko bez in vitro, strasznie mnie wspierał a teraz jak usłyszał o cenach to się zablokował, mi się już odechciało tego wszystkiego, jak powiedzialam ze damy sobie kilka miesięcy I wtedy to powiedział zebym nie wywierała presji, presja to by była jakbym naciskała teraz a nie za kilka miesięcy.... kłócimy się strasznie a ja tylko płacze bo nie mam na to siły.... co myślicie o badaniach zarodków bo o to głównie poszło, mąż bez przebadania nir chce ruszać z ivf uparl się tak że nie wiem jak do niego trafić , nie pozwala mi skorzystać z pieniędzy odlozonych bo to na inwestycje, życie w razie czego, on ma strasznie racjonalne podejście do życia, jestem zablokowana nie wiem co mam zrobić:((( tylko płakać
 
Hej jestem po wczorajszej wizycie , jestem delikatnie zalamana jeśli chodzi o ceny tego wszystkiego, mąż uparl się na badanie zarodków, sama biopsje 2200 a badania zarodkow 4 to koszt 6tys złotych nie wiem czy jest sens je badać
.... ogólnie mam brać 14 dni antykoncepcje następnie stymulację, około 7 10 dni , pobranie komórek, zaplodnienie do blastocysty i zamrożenie, Pani Dr nie chce robić na świeżym transferze, uważa że jeśli blastocysta przetrwa proces mrożenia i rozmrozenia to są bardzo duże szanse na ciążę, męża przerażają koszty i że jest 50 %szans w naszym przypadku , czyli albo będzie albo nie będzie, ja jestem zalamana dzisiaj płacze, mąż mówi że się uparłam i że będziemy mieć dziecko bez in vitro, strasznie mnie wspierał a teraz jak usłyszał o cenach to się zablokował, mi się już odechciało tego wszystkiego, jak powiedzialam ze damy sobie kilka miesięcy I wtedy to powiedział zebym nie wywierała presji, presja to by była jakbym naciskała teraz a nie za kilka miesięcy.... kłócimy się strasznie a ja tylko płacze bo nie mam na to siły.... co myślicie o badaniach zarodków bo o to głównie poszło, mąż bez przebadania nir chce ruszać z ivf uparl się tak że nie wiem jak do niego trafić , nie pozwala mi skorzystać z pieniędzy odlozonych bo to na inwestycje, życie w razie czego, on ma strasznie racjonalne podejście do życia, jestem zablokowana nie wiem co mam zrobić:((( tylko płakać
Po ile macie lat?
 
Hej jestem po wczorajszej wizycie , jestem delikatnie zalamana jeśli chodzi o ceny tego wszystkiego, mąż uparl się na badanie zarodków, sama biopsje 2200 a badania zarodkow 4 to koszt 6tys złotych nie wiem czy jest sens je badać
.... ogólnie mam brać 14 dni antykoncepcje następnie stymulację, około 7 10 dni , pobranie komórek, zaplodnienie do blastocysty i zamrożenie, Pani Dr nie chce robić na świeżym transferze, uważa że jeśli blastocysta przetrwa proces mrożenia i rozmrozenia to są bardzo duże szanse na ciążę, męża przerażają koszty i że jest 50 %szans w naszym przypadku , czyli albo będzie albo nie będzie, ja jestem zalamana dzisiaj płacze, mąż mówi że się uparłam i że będziemy mieć dziecko bez in vitro, strasznie mnie wspierał a teraz jak usłyszał o cenach to się zablokował, mi się już odechciało tego wszystkiego, jak powiedzialam ze damy sobie kilka miesięcy I wtedy to powiedział zebym nie wywierała presji, presja to by była jakbym naciskała teraz a nie za kilka miesięcy.... kłócimy się strasznie a ja tylko płacze bo nie mam na to siły.... co myślicie o badaniach zarodków bo o to głównie poszło, mąż bez przebadania nir chce ruszać z ivf uparl się tak że nie wiem jak do niego trafić , nie pozwala mi skorzystać z pieniędzy odlozonych bo to na inwestycje, życie w razie czego, on ma strasznie racjonalne podejście do życia, jestem zablokowana nie wiem co mam zrobić:((( tylko płakać
No cale to leczenie niepłodności niestety bardzo dużo kosztuje:( a nie ma u Ciebie w mieście dofinansowania?
Jeśli chodzi o badanie zarodków to czy macie jakieś problemy dla których lepiej powinno się przebadać? Macie jakieś choroby lub choroby w rodzinie? I co mówi lekarz na temat badania zarodkow ?
To ciezka decyzja niestety i musicie się zastanowić na spokojnie
 
No cale to leczenie niepłodności niestety bardzo dużo kosztuje:( a nie ma u Ciebie w mieście dofinansowania?
Jeśli chodzi o badanie zarodków to czy macie jakieś problemy dla których lepiej powinno się przebadać? Macie jakieś choroby lub choroby w rodzinie? I co mówi lekarz na temat badania zarodkow ?
To ciezka decyzja niestety i musicie się zastanowić na spokojnie
Tak jest i dopłata do programu wtedy 6 tys z naszej strony, ale nie chciałam badać zarodków, a ten się uparł, ja mu powiedzialam ze nie ma szans na wadę, a on nie i koniec ... nie mam siły, nie mamy żadnych chorób żadnych w rodzinie :(
 
Tak jest i dopłata do programu wtedy 6 tys z naszej strony, ale nie chciałam badać zarodków, a ten się uparł, ja mu powiedzialam ze nie ma szans na wadę, a on nie i koniec ... nie mam siły, nie mamy żadnych chorób żadnych w rodzinie :(
Jestescie młodzi, przeważnie badają troche starsi, bodajże kobiety PO30 roku zycia
Ale to indywidualna decyzja.
W jakim miescie sie leczycie ?
 
reklama
Hej jestem po wczorajszej wizycie , jestem delikatnie zalamana jeśli chodzi o ceny tego wszystkiego, mąż uparl się na badanie zarodków, sama biopsje 2200 a badania zarodkow 4 to koszt 6tys złotych nie wiem czy jest sens je badać
.... ogólnie mam brać 14 dni antykoncepcje następnie stymulację, około 7 10 dni , pobranie komórek, zaplodnienie do blastocysty i zamrożenie, Pani Dr nie chce robić na świeżym transferze, uważa że jeśli blastocysta przetrwa proces mrożenia i rozmrozenia to są bardzo duże szanse na ciążę, męża przerażają koszty i że jest 50 %szans w naszym przypadku , czyli albo będzie albo nie będzie, ja jestem zalamana dzisiaj płacze, mąż mówi że się uparłam i że będziemy mieć dziecko bez in vitro, strasznie mnie wspierał a teraz jak usłyszał o cenach to się zablokował, mi się już odechciało tego wszystkiego, jak powiedzialam ze damy sobie kilka miesięcy I wtedy to powiedział zebym nie wywierała presji, presja to by była jakbym naciskała teraz a nie za kilka miesięcy.... kłócimy się strasznie a ja tylko płacze bo nie mam na to siły.... co myślicie o badaniach zarodków bo o to głównie poszło, mąż bez przebadania nir chce ruszać z ivf uparl się tak że nie wiem jak do niego trafić , nie pozwala mi skorzystać z pieniędzy odlozonych bo to na inwestycje, życie w razie czego, on ma strasznie racjonalne podejście do życia, jestem zablokowana nie wiem co mam zrobić:((( tylko płakać
Zróbcie najpierw kariotypy. U nas wyszla translokacja u meza wiec badanie zarodkow bylo zasadne, zeby miec pewnosc.
Powiem tak: badanie zarodkow w naszym przypadku oszczędzilo nam kilka niepotrzebnym transferow. Wszystkie zarodki byly 5aa, a pozniej okazalo sie, ze polowa jest chora... trudna decyzja, sporo kasy ale ja nie zaluje, ze zrobilam badanie. Pamietaj, ze transfery i leki tez kosztuja, wiec jak nie zbadasz to pozniej mozesz to wydać na niepotrzebne transfery (oczywiscie to czysto hipotetycznie bo mozesz trafic za pierwszym razem czego Ci życzę). Mowie czysto na swoim przykladzie.
 
Do góry