reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Fusun, a Ty jak, już trochę lepiej się miewasz?
Doskonale Cie rozumiem, bo wiem, o czym mówisz.
Ja tez tak miałam że do 3-4 dnia czułam, że wszystko jest dobrze, że maluchy są ze mną, a później nagle ten stan się zmienił. I nagle poczułam pustkę. I do tego sen o 2 kreskach na teście. Wiedziałam, że to koniec, bo u mnie sny są zawsze na odwrót.
Mam nadzieję, że u Ciebie będzie inaczej. Mocno trzymam kciuki i wierzę, że beta będzie wysoka.

Lawendowy... Boże, ja też miałam sen od dwóch kreskach. To było właśnie w nocy z 3 na 4 dpt. Jeszcze rano 4 dnia czułam, że są i ten sen mnie jakoś podbudował. Ale nagle po południu już poczułam to o czym piszesz - pustkę...
Sen mnie zdziwił, bo ja jestem z tych nieśniących. Ale w sumie trudno się dziwić, że podświadomość wyprodukowała mi ten sen - przecież o niczym innym nie myślałam. Nie interpretuję go, bo tak jak pisałam - mi się nigdy nic nie śni, nie miewam snów proroczych ani odwrotnych (jak Ty).
Czuję się dobrze fizycznie, psychicznie zaczynam się godzić z porażką.

Akcję w szkole powinnaś zgłosić dyrektorce. Przecież ona nie może, nie ma prawa tego zwyczajnie zamieść pod dywan. Albo powiedzieć matce tego chłopca, niech sama zgłosi jeżeli uważa, że to było przegięcie. Ale chyba dobrze, że rodzice wiedzieli. Być może młody już im się pochwalił...
 
reklama
Lawendowy cały czas myślę o tej nauczycielce. Gdyby to dotyczyło mojego dziecka to chciałabym wiedzieć, że coś takiego miało miejsce. A gdybym się dowiedziała, to awanturę byłoby słychać w całym Gdańsku. Dyrektorka musiałaby coś zrobić.
 
Fuson jeżeli "pogodzenie się z porażką" pomoże Ci w zachowaniu spokoju i w zmniejszeniu napięcia, nerwów, to może jest jakieś wyjście. Ale ja wiem swoje. Widziałam jak było z Roxii, ona też stawiała już na przegraną, a teraz słyszała serduszko. U Ciebie też tak będzie, coś tak czuje :-)
 
Lawendowy ale przygoda. Ja na Twoim miejscu powiedziałabym przełożonej. To chodzi o bezpieczeństwo dzieciaków. Jeśli taka osoba nie jest odpowiedzialna i nie myśli o konsekwencjach nie powinna zajmować się takimi maluszkami. Pomyśl gdyby coś się stało...Gdyby to Twoje dziecko było? Nie, nie nie tak nie można.
 
tak podglądałam sobie Wasze sygnaturki , w których piszecie dpt, w jakich robiłyście bete...gotadora Ty kochana chyba prześcignęłaś wszystkie..7dpt..super:-) zastanawiam się poprostu, bo niestety emek w piątek wraca do uk i niestety bez poznania wyniku, czy skarbusiom się spodobało u mnie. Myślałam, żeby w piątek rano zrobić, ale boję się, że wyjdzie fałszywe 0, bo to 8 dpt u mnie będzie,a nawet jak będzie prawdziwe to porażki lubię przeżywać sama
mam nadzieję ,że zrozumiałyście o co mi chodzi i nie wiem co mam zrobić
 
Lawendowy, az mnie ciarki przeszly.:szok: Jak taka osoba nieodpowiedzialna moze zostac sama z dziecmi :szok: Na dodatek robi gofry w warunkach dalece odpwiadajacym warunkom higienicznym. Koszmar!!!
Wydaje mi sie,ze dziwczyny maja racje. Trzeba ten incydent zgosic dyrektorce. CO ona pozniej zrobi ze swoja protegowana ,to jej sprawa a Ty bedziesz miec czyste sumienie.Najlepiej isc do niej z dyktafonem w kieszeni, jakby co jest dowod ,ze problem zostal zgloszony.
 
Asia a ilo dniowe miałaś bąbelki? bo jak 3 to za wcześnie na betke a jak blastki to już wyjdzie, ja miałam blastki i już 7 coś było. Więc Asia to zależy...
 
Asiu w Invicta robi się tzw. weryfikacje - nadzór nad implantacją, podaje się sms z wynikami i lekarz oddzwania, aby poradzić jak należy przyjmować leki. Po mojej pierwszej weryfikacji musiałam przyjmować 40 tabletek dziennie, po kolejnej zmniejszono mi dawki
 
reklama
Asia, ja też miałam 3-dniowe i też chcę sobie zrobić weryfikację wcześniej, żeby w razie czego zwiększyć luteinę. Zrobię tak jak robiła Madzialenak - czyli w 9 dpt progesteron i betę. To będzie w środę...
 
Do góry