reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Cześć dziewczyny,
Nie jestem w stanie przeczytać tylu stron dlatego proszę nie bądźcie złe jeśli odpowiadacie na to pytanie juz pewnie tysięczny raz 😁może pokrótce opiszę moje zmagania z niepłodnością, jestem po 3 iui, chociaż wątpię w jej powodzenie niedługo testuję, po krótce niepłodność idiopatyczna , 27 lat , 2 lata starań, nieskończenie wiele badań, jestem w inviccie w Gdańsku, jeśli @ przyjdzie to za 10 dni zaczynam stymulację do ivf, martwię się jak się będę czuć :( ale zrobię wszystko bo tyle już wycierpiałam:( powiedzcie mi bo czytam na stronie ceny in vitro I wiecie może ile tam kosztów jest ukrytych ? Ile należy dodać do tego co na stronie ? Plus czy korzystalyscie może z refundacji z samorządu? Dziękuję Wam z góry za odpowiedzi buziaki pozdrawiam
Ja jestem po in vitro w invicie w Gdańsku. Na początku oplacilismy pakiet, były w nim jakieś konsultacje, punkcja, znieczulenie. Do tego czasu szło mniej więcej tak jak mówili. Leki miałam refundowane więc koszt leków był niski. Dodatkowo dostaliśmy 5tys dofinansowania z miasta. Transfer już mieliśmy poza pakietem, bo mrozilismy zarodki (zdecydowaliśmy się na PGT). Koszty transferów okazały się bardzo duże, większe niż się spodziewałam. Niby koło 3500zl za transfer, ale z pierdylionem wizyt, badań krwi i leków (lutinus, prolutex) wychodzilo bliżej 6-7tys. Dwa transfery były nieudane, więc poszerzylismy diagnostykę 3000zl badania z krwi, ponad 3tys biopsje endometrium +wizyty i badania hormonów przy obserwacji cyklu. Raz wypadło, że biopsje miałaby być w święto więc straciliśmy 2tys na wizyty i bad. hormonów.
Ogólnie liczymy, że cała przygoda leczenia niepłodności poczynając od około 6 miesięcy obserwowania moich idealnych cykli, poprzez 3 bzdurne inseminacje, a kończąc na in vitro z pgt wyszło nas blisko 90-100tys.
Tak na prawdę każdy obserwowany cykl to około 2tys wydane na wizyty i badania hormonalne.
Te wszystkie koszty były rozłożone w czasie, wszystko trwało koło 2 lat, więc to nie jest tak, że popadlismy w ruine :D nawet udało nam sie wyjechać w międzyczasie kilka razy na wakacje. Głowa do gory, ale przygotujcie sobie dodatkowe pieniądze prócz tego co wyliczy Wam opiekun w invicie.
 
reklama
Ja jestem po in vitro w invicie w Gdańsku. Na początku oplacilismy pakiet, były w nim jakieś konsultacje, punkcja, znieczulenie. Do tego czasu szło mniej więcej tak jak mówili. Leki miałam refundowane więc koszt leków był niski. Dodatkowo dostaliśmy 5tys dofinansowania z miasta. Transfer już mieliśmy poza pakietem, bo mrozilismy zarodki (zdecydowaliśmy się na PGT). Koszty transferów okazały się bardzo duże, większe niż się spodziewałam. Niby koło 3500zl za transfer, ale z pierdylionem wizyt, badań krwi i leków (lutinus, prolutex) wychodzilo bliżej 6-7tys. Dwa transfery były nieudane, więc poszerzylismy diagnostykę 3000zl badania z krwi, ponad 3tys biopsje endometrium +wizyty i badania hormonów przy obserwacji cyklu. Raz wypadło, że biopsje miałaby być w święto więc straciliśmy 2tys na wizyty i bad. hormonów.
Ogólnie liczymy, że cała przygoda leczenia niepłodności poczynając od około 6 miesięcy obserwowania moich idealnych cykli, poprzez 3 bzdurne inseminacje, a kończąc na in vitro z pgt wyszło nas blisko 90-100tys.
Tak na prawdę każdy obserwowany cykl to około 2tys wydane na wizyty i badania hormonalne.
Te wszystkie koszty były rozłożone w czasie, wszystko trwało koło 2 lat, więc to nie jest tak, że popadlismy w ruine :D nawet udało nam sie wyjechać w międzyczasie kilka razy na wakacje. Głowa do gory, ale przygotujcie sobie dodatkowe pieniądze prócz tego co wyliczy Wam opiekun w invicie.
Jeny to strasznie duzo placilas 😱 u mnie transfer 1800zl plus wizyty tym razem udało sie na jednej Za 200zl a za badania chyba z niecałe 400zl zapłaciłam wiec wyszło mnie 2400 plus leki na cała ciaze 1300zl wiec w sumie 3700zl, a poprzednim razem było 1800zl ale wizyty były 3 wiec 600zl badania tez ok 400zl ale było bez leków Tylko kilka paczek dupka wiec w sumie wyszło taniej bo calosc wyniosła ok 3tys. Jakbym miała nieudane transfery i powtarzała je w małym odstępie czasowym to nie musiałabym robic badań które poprostu były nieaktualne 🤷🏻‍♀️
 
Ja jestem po in vitro w invicie w Gdańsku. Na początku oplacilismy pakiet, były w nim jakieś konsultacje, punkcja, znieczulenie. Do tego czasu szło mniej więcej tak jak mówili. Leki miałam refundowane więc koszt leków był niski. Dodatkowo dostaliśmy 5tys dofinansowania z miasta. Transfer już mieliśmy poza pakietem, bo mrozilismy zarodki (zdecydowaliśmy się na PGT). Koszty transferów okazały się bardzo duże, większe niż się spodziewałam. Niby koło 3500zl za transfer, ale z pierdylionem wizyt, badań krwi i leków (lutinus, prolutex) wychodzilo bliżej 6-7tys. Dwa transfery były nieudane, więc poszerzylismy diagnostykę 3000zl badania z krwi, ponad 3tys biopsje endometrium +wizyty i badania hormonów przy obserwacji cyklu. Raz wypadło, że biopsje miałaby być w święto więc straciliśmy 2tys na wizyty i bad. hormonów.
Ogólnie liczymy, że cała przygoda leczenia niepłodności poczynając od około 6 miesięcy obserwowania moich idealnych cykli, poprzez 3 bzdurne inseminacje, a kończąc na in vitro z pgt wyszło nas blisko 90-100tys.
Tak na prawdę każdy obserwowany cykl to około 2tys wydane na wizyty i badania hormonalne.
Te wszystkie koszty były rozłożone w czasie, wszystko trwało koło 2 lat, więc to nie jest tak, że popadlismy w ruine :D nawet udało nam sie wyjechać w międzyczasie kilka razy na wakacje. Głowa do gory, ale przygotujcie sobie dodatkowe pieniądze prócz tego co wyliczy Wam opiekun w invicie.
O kurcze, strasznie drogo zapłaciłaś za to wszystko, ja dokładnie nigdy nie liczyłam kosztów ale wydaje mi się ze ok 10 tys za jedną procedurę ( punkcja 3800 transfer 1600 kazda wizyta 200 plus badania i leki ) ale to wg cen z 2021. W 2022 były podwyzki
 
Jeny to strasznie duzo placilas 😱 u mnie transfer 1800zl plus wizyty tym razem udało sie na jednej Za 200zl a za badania chyba z niecałe 400zl zapłaciłam wiec wyszło mnie 2400 plus leki na cała ciaze 1300zl wiec w sumie 3700zl, a poprzednim razem było 1800zl ale wizyty były 3 wiec 600zl badania tez ok 400zl ale było bez leków Tylko kilka paczek dupka wiec w sumie wyszło taniej bo calosc wyniosła ok 3tys. Jakbym miała nieudane transfery i powtarzała je w małym odstępie czasowym to nie musiałabym robic badań które poprostu były nieaktualne 🤷🏻‍♀️
No invicta jest droga, jak zaczynałam u nich leczenie to mieli wymóg co 3 miesiące badania infekcyjne (około 800zl). Robilam je chyba z 6 albo 7 razy :p tyle razy dowiedziałam się, że nadal nie mam kily, rzeżączki i HIV itp 😁
Inna sprawa, że mamy pieniądze więc nie oszczedzalismy na badaniach. Nauczona doswiadczeniem do dwóch ostatnich transferow i biopsji podchodzilam na cyklach naturalnych, więc wizyt miałam więcej. No i masa masa masa kasy poszła na pierwszy rok zupełnie bezsensownego leczenia. Pieniądze uciekały a tylko słyszeliśmy, że jesteśmy TACY zdrowi i zaraz będzie ciąża.
 
reklama
Jej dziewczyny muszę się pochwalić jestem w końcu umówiona na szczepienia 😍😍😍😍 zaczynamy za miesiąc dokładnie 10 maja 😍😍😍❤️ już się doczekać nie mogę pierwszych ... A co dopiero ostatnich które wypadają na 21 czerwca 🙈🙈🙈🙈🙈 w lipcu zrobię ponownie Allo mrl i być może w sierpniu już transfer 😍😍😍😍 cieszę się jak głupia , że aż musiałam się pochwalić 😁
 
Do góry