reklama
Dziewczyny krew oddana zobaczymy jak moja beta czy urosła czy nie. Brzuch mnie pobolewa a piersi są tak napompowane jak balony. Mimo tego że i tak są ogromne bo sąto jeszcze większe się wydają. Mam nadzieję że to dobra oznaka i moje maleństwo zostanie dłużej ze mną. Cały czas od soboty go proszę żeby zostałmoże posłuchał
Vinszka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2017
- Postów
- 7 413
Dziewczyny krew oddana zobaczymy jak moja beta czy urosła czy nie. Brzuch mnie pobolewa a piersi są tak napompowane jak balony. Mimo tego że i tak są ogromne bo sąto jeszcze większe się wydają. Mam nadzieję że to dobra oznaka i moje maleństwo zostanie dłużej ze mną. Cały czas od soboty go proszę żeby zostałmoże posłuchał
Wyślę Ci zdjęcia moich recept to zobaczysz ile ja mam leków.A ja od 3 w nocy nie mogę spać [emoji33] znów myślę.
Przez tego proga albo mi masakrycznie zimno albo się pocę. Ja to pewnie mam ze 100[emoji1787][emoji1787] cykl naturalny plus tyle tego, że tylko ciągle albo dopochwowo albo pod językiem. I skurcze brzucha przeszły. Nie wydaje mi się, że to dobrze[emoji53]
Vinszka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2017
- Postów
- 7 413
Wliczasz w to kwasy foliowe, witaminy, magnezy i rozkurczowe?Wyślę Ci zdjęcia moich recept to zobaczysz ile ja mam leków.
Sherlook
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2020
- Postów
- 3 933
Ja dziś rano też próbowałam z moim pogadać co będzie jak się nie udało, ale tylko się chop mi zalamał. W strasznym był stanie. Ehhh. On chyba myśli, że in vitro to 100 % skuteczności.Ja też już tworzę w głowie plan awaryjny. To mnie uspokaja. Wczoraj się zastanawialiśmy z mężem czy badać pozostalą piątkę zarodków. Znaczy ja się zastanawiałam, a on przyznał sie, że skrycie wierzy, że tym razem się uda i nie chciał gadać o planie awaryjnym.
Vinszka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2017
- Postów
- 7 413
Aż tak?Ja dziś rano też próbowałam z moim pogadać co będzie jak się nie udało, ale tylko się chop mi zalamał. W strasznym był stanie. Ehhh. On chyba myśli, że in vitro to 100 % skuteczności.
Niestety. Nie raz słyszałam opinie typu: "stara w wieku 40 lat zapragnęła dziecka poszła sobie in vitro zrobi i ma" z takim śmiechem i typem LOL gdzie była wcześniej... a kto wie ile się starali i ile kasy zbierali.
Sherlook
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2020
- Postów
- 3 933
No niestety wyglądał jakby mu ktoś umarł. I poszedł bez słowa do roboty.Aż tak?
Niestety. Nie raz słyszałam opinie typu: "stara w wieku 40 lat zapragnęła dziecka poszła sobie in vitro zrobi i ma" z takim śmiechem i typem LOL gdzie była wcześniej... a kto wie ile się starali i ile kasy zbierali.
Oj tak, też już słyszałam, że córka koleżanki miała 40 lat i raz ciach in vitro i mają dziecko. Ale ciężko winić ludzi za niewiedzę. Nie musieli tego przechodzi to nie wiedzą jak jest na prawdę. My zmagamy się z niepłodnością a ktoś inny np. z cukrzycą, choroba dziecka itd. Póki nas osobiście nie dotknie to nie ma potrzeby dowiadywac się szczegółów.Aż tak?
Niestety. Nie raz słyszałam opinie typu: "stara w wieku 40 lat zapragnęła dziecka poszła sobie in vitro zrobi i ma" z takim śmiechem i typem LOL gdzie była wcześniej... a kto wie ile się starali i ile kasy zbierali.
Inna sprawa, że przecież są dziewczyny którym udaje się za pierwszym razem i to nie mało
Mam wrażenie, że albo pyknie za pierwszym razem, albo ma sie przesrane i trzeba pierdyliona transferów, żeby się udało
reklama
Gonzi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Październik 2020
- Postów
- 1 463
No wiem właśnie tak pewnie się stanie. Chociaż już z kliniki robią tysiąc problemów i aż mi się odechciewa czegokolwiek. Nie dość że źle pobrali to jeszcze teraz muszę czekać od wczoraj aż się ktoś skontaktuje. Jakiś cyrk. Przy pobraniu lekarz mial watpliwosc czy dobrze pobral ale powoedzial ze jest ok i kazal sie ubrac. Oczywiscie sie okazalo ze zle wiec cykl w plecy o ile nie dwa. Wczoraj mówili ze zadzwonia. Nie zadzwonili. Dzisiaj napisali ze 10:20 zadzwoni lekarz ktory pobieral i nie dzwoni. Smiech na sali. A 2800zl wzieli…Wydaje mi się, że lakarze patrzą tu głównie na komentarz i nk. Komentarz mówi, że w 5 dpo masz endometrium takie jak ma być, a 7dpo niestety lekarz pobrał źle próbkę.
Ciężko z tego wyciągnąć jakieś wnioski. U mnie w 5 dniu też było dobre, a w 7 już zbyt dojrzałe jak na ten dzień. Teraz miałam transfer z zaleceniami po biopsji i ogólnie tak jak owulację miałam w niedzielę (potwierdzona w poniedziałek rano) to transfer miałam w piątek. Lekarz, który mnie umawial na transfer mówił, że gdyby nie biopsja to robiliby transfer w sobotę, bo dopiero w poniedziałek owulacja była potwierdzona.
Ja na pierwszej biopsji miałam komórki NK śr. 40 DPW i lekarz stwierdził, że to ok, w 7dniu były już 70.5DPW i tu powiedział, że za dużo ich jest i zalecił intralipid.
Chyba powinnas powtórzyć te biopsje niestety
I wyniki tez pojawily sie po terminie bo lekarz byl na urlopie…
Podziel się: