reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Ja normalnie będę pracować. Chyba nawet w dniu transferu. Albo na rano, albo na popołudnie. Szkoda mi urlopu i nie chcę brać zwolnienia. Ale chętnie bym sobie odpoczęła, tylko jak na każdy transfer będę brać urlop, to mi potem zabraknie[emoji22]
Ja mam własną działalność, więc urlopów brak, bo nie ma mnie kto zastąpić 🙈🙈
Pracuje co prawda z domu, ale mam pieska, z którym trzy razy dziennie muszę po schodach z 4 piętra zbierać, a potem na nie wbiegać . A z transferu będę wracać autobusem 120 km , więc odpoczynku też nie ma mowy 😅
 
reklama
Bardzo ładny i kawę tez piłam przy każdym transferze:-) mam trójkę dzieci to chyba ok? 😝
Trzymam kciuki za człowieka, niech się wgryza. A on taki duży ze 6dpt beta już powinna być na 90%
We wtorek zrobię betę 7dpt 😊tak bardzo bym chciała żeby się udało .. blastka 4BB . Poprzednim razem była 4AA ale się nie udało 🤷‍♀️
 
U mnie powiedzieli dokładnie to samo. Żeby tylko unikać gorących kąpieli i sauny. Nawet mam zielone światło, żeby ma narty jechać 🙂
A ja w zaleceniach od lekarza miałam do 4 dpt odpoczynek, unikanie stresu, aktywności fizycznej. Podporządkowałam się, żeby później nie wyrzucać sobie, że coś źle zrobiłam. Także odmienne są wytyczne lekarzy w klinikach 🤷‍♀️
 
A ja w zaleceniach od lekarza miałam do 4 dpt odpoczynek, unikanie stresu, aktywności fizycznej. Podporządkowałam się, żeby później nie wyrzucać sobie, że coś źle zrobiłam. Także odmienne są wytyczne lekarzy w klinikach 🤷‍♀️
Mój lekarz po transferze nawet mnie na fotelu nie trzymał, tylko kilka minutek pogrzebał i kazał się zbierać, że gotowe. Pytam, czy mam teraz odpoczywac, czy co, a on, że mogę iść nawet na zaupy do galerii i zachowywać się jak na co dzień, bo jak ma się przyjąc, to się przyjmie. Tak jak dziewczyny już pisały - największe znaczenie ma w tym sam zarodek, a nie czy będę leżeć, czy spacerować.
 
Mój lekarz po transferze nawet mnie na fotelu nie trzymał, tylko kilka minutek pogrzebał i kazał się zbierać, że gotowe. Pytam, czy mam teraz odpoczywac, czy co, a on, że mogę iść nawet na zaupy do galerii i zachowywać się jak na co dzień, bo jak ma się przyjąc, to się przyjmie. Tak jak dziewczyny już pisały - największe znaczenie ma w tym sam zarodek, a nie czy będę leżeć, czy spacerować.
Ja leżałam jakieś pół godziny :) później oszczędny tryb życia
 
Mój lekarz po transferze nawet mnie na fotelu nie trzymał, tylko kilka minutek pogrzebał i kazał się zbierać, że gotowe. Pytam, czy mam teraz odpoczywac, czy co, a on, że mogę iść nawet na zaupy do galerii i zachowywać się jak na co dzień, bo jak ma się przyjąc, to się przyjmie. Tak jak dziewczyny już pisały - największe znaczenie ma w tym sam zarodek, a nie czy będę leżeć, czy spacerować.
Ciężko powiedzieć... U nas po transferze w klinice leży się 20 minut i do domku. Następnie w pierwszy dzień dużo odpoczywałam, leżałam, gdyż oglądałam przez pół dnia filmy, żeby zająć głowę. W drugi dzień funkcjonowałam prawie normalnie, ale w domu bez nadmiernego przemęczania sie. Niby zarodek ma największe znaczenie, jego morfologia do imantacji.. Chociaż moje 2 pierwsze to były średniaki, z wadami genetycznymi, a i tak się zaimplantowały. Drugą ciąże poroniłam w 13/14 tygodniu, badania genetyczne wykazały trisomie. Także u mnie co nie podać, to się implantuje 🤷‍♀️
 
Ja mam własną działalność, więc urlopów brak, bo nie ma mnie kto zastąpić [emoji85][emoji85]
Pracuje co prawda z domu, ale mam pieska, z którym trzy razy dziennie muszę po schodach z 4 piętra zbierać, a potem na nie wbiegać . A z transferu będę wracać autobusem 120 km , więc odpoczynku też nie ma mowy [emoji28]
Ja też piesek i też 4te piętro. Plus do pracy i z pracy muszę do domu wrócić, więc tak średnio 5-6 razy dziennie góra plus dół! Matko! Chyba ustalę z mężem że on będzie z nią wychodził kilka dni[emoji4]
 
Ja też piesek i też 4te piętro. Plus do pracy i z pracy muszę do domu wrócić, więc tak średnio 5-6 razy dziennie góra plus dół! Matko! Chyba ustalę z mężem że on będzie z nią wychodził kilka dni[emoji4]
Ja tak zrobiłam przy poprzednim transferze, ale teraz mój facet jedzie do Belgii (spłukaliśmy się na to in vitro i trzeba trochę nadrobić), więc zostaję sama z tym pieskiem i 4 piętrem. Ale w sumie któraś z dziewcząt tu pisała, że biegała (z dużym wyciskiem) po transferze i jest teraz w ciąży, mój lekarz też zapewniał mnie, że schody - nawet tak wysokie i często uczęszczane - nie mają znaczenia w tym, czy ciąża się przyjmie czy nie. Staram się mu zaufać, bo inaczej bym chyba zwariowała ze stresu i nerwów.
 
reklama
Mój lekarz po transferze nawet mnie na fotelu nie trzymał, tylko kilka minutek pogrzebał i kazał się zbierać, że gotowe. Pytam, czy mam teraz odpoczywac, czy co, a on, że mogę iść nawet na zaupy do galerii i zachowywać się jak na co dzień, bo jak ma się przyjąc, to się przyjmie. Tak jak dziewczyny już pisały - największe znaczenie ma w tym sam zarodek, a nie czy będę leżeć, czy spacerować.
U mnie to samo, transfer moment i do domu
 
Do góry