Jedna znas ma ze slabego zarodka cudowna coreczkeMam nadzieje ze słabszy zarodek ale oby mocniejszy …
reklama
Vinszka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2017
- Postów
- 7 413
Z jakiego?Jedna znas ma ze slabego zarodka cudowna coreczke
Wiesz ja nie pamietam ale wiem ze byl nierokujacy a po odmrozeniu sie poprawil troche i jest dzidziaZ jakiego?
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 256
Nie wiem czy teraz rozwijałabyś sie wzorowo Teraz dzieci mają zdobywać umiejętności w określonym czasie, i odpowiednio pod linijkę Większość dzieci nie pasuje do średniej krajowej.Ja jestem z cesarskiego cięcia, moja siostra też, a rozwijałysmy się wzorcowo (psychicznie i fizycznie)
A tak serio to dużo więcej wiemy, niż kiedyś. Neonatologia, pediatrai poczyniła ogromne postępy i nie widzę powodu podważania obecnych danych czy badań medycznych. Z nich wynika, ze dla dziecka najlepszy jest poród SN. Dla zdrowego dziecka i zdrowej matki, bo to nie inkubator tylko człowiek, który tymi dziecmi potem się opiekuje i na niej spoczywa odpowiedzialność.
W przypadku wcześniaków skrajnych robi się CC bo mogą nie przeżyć tak cudownego porodu jak SN. I to tyle w temacie jaki on jest bezpieczny. No, ale natura tak to wymyśliła i nie wymyśliła dziury na brzuchu, żeby sobie tego małego człowieka wyjąc.
I znowu, jeżeli są komplikacje podczas SN to CC jest 100x lepsze, ale tego nigdy nie wiesz jak będzie…Stąd lekarz ( mądry) szacuje ryzyko.
To trochę dla mnie gadki w stylu ja piłam mm i jestem zdrowa. Super, ake są dzieci którym to nie posłużyło. I wiemy, ze obecnie w mleku z piersi są komórki macierzyste. Znaleźli je w wątrobie, sercu itd u dzieci. Serio? Chcemy porównywać mleko ( żywe) z mm ( czyli przemysłowa mieszanka modyfikowana bo tak to się kiedyś nazywało. Bez mm duzo dzieci kiedyś umierało bo nie mogły jesc mleka krowiego jak dorośli, bo niszczy nerki itp.
Podawanie mm, czy CC to nie jest wygoda to jest konieczność. Ale nie jestem zdania, ze możemy umniejszać wpływ SN i mleka z piersi bo komuś coś wyszło inaczej. Na wyższość SN i KP nad CC i mm są badania naukowe a i tak nadal mowimy, ze to jedno i to samo…
To tak jak z papierosami - No szkodzą - ale nadal będą osoby co będą pisać, ze mój ojciec, dziadek, wujek palił i nie miał raka, POCHP tylko pogratulować. No, ale jednostka nie określa normy.
I żeby nie było ja nie fan SN czy KP.
Pewnie że się zdarza . Ja miałam 6 transferow z samymi pięknymi blastkami a udał się 7- my transfer z dwoma ledwo 3-dniowymi zarodkamiTak się podobno zdarza. Też będę miała słabszy, więc wierzę, że to są prawdziwi wojownicy!
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Ej, mamuśki a co to za smętny tutaj, kto ma wierzyć w wasze dzieciaczki jak Wy same macie nastawienie że słabe. Kopniak w tyłek !!!!Ja mam 2AB to co mam powiedzieć [emoji848]
Pewnie że się zdarza . Ja miałam 6 transferow z samymi pięknymi blastkami a udał się 7- my transfer z dwoma ledwo 3-dniowymi zarodkami
Masz racje !!Ej, mamuśki a co to za smętny tutaj, kto ma wierzyć w wasze dzieciaczki jak Wy same macie nastawienie że słabe. Kopniak w tyłek !!!!
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 256
A i napisałam pod twoim postem bo akurat ten kontrargument jest częsty. Zaznaczam, ze nie mam nic prywatnie :-) elaborat wynika z tego, ze nie byłabym sobą gdybym szeroko tego nie skomentowałaJa jestem z cesarskiego cięcia, moja siostra też, a rozwijałysmy się wzorcowo (psychicznie i fizycznie)
reklama
Ale też nie róbmy z dzieci urodzonych przez cesarkę osób, któe rozwijac sie będa wolniej - ani nie porównujmy cesarki do palenia.Nie wiem czy teraz rozwijałabyś sie wzorowo Teraz dzieci mają zdobywać umiejętności w określonym czasie, i odpowiednio pod linijkę Większość dzieci nie pasuje do średniej krajowej.
A tak serio to dużo więcej wiemy, niż kiedyś. Neonatologia, pediatrai poczyniła ogromne postępy i nie widzę powodu podważania obecnych danych czy badań medycznych. Z nich wynika, ze dla dziecka najlepszy jest poród SN. Dla zdrowego dziecka i zdrowej matki, bo to nie inkubator tylko człowiek, który tymi dziecmi potem się opiekuje i na niej spoczywa odpowiedzialność.
W przypadku wcześniaków skrajnych robi się CC bo mogą nie przeżyć tak cudownego porodu jak SN. I to tyle w temacie jaki on jest bezpieczny. No, ale natura tak to wymyśliła i nie wymyśliła dziury na brzuchu, żeby sobie tego małego człowieka wyjąc.
I znowu, jeżeli są komplikacje podczas SN to CC jest 100x lepsze, ale tego nigdy nie wiesz jak będzie…Stąd lekarz ( mądry) szacuje ryzyko.
To trochę dla mnie gadki w stylu ja piłam mm i jestem zdrowa. Super, ake są dzieci którym to nie posłużyło. I wiemy, ze obecnie w mleku z piersi są komórki macierzyste. Znaleźli je w wątrobie, sercu itd u dzieci. Serio? Chcemy porównywać mleko ( żywe) z mm ( czyli przemysłowa mieszanka modyfikowana bo tak to się kiedyś nazywało. Bez mm duzo dzieci kiedyś umierało bo nie mogły jesc mleka krowiego jak dorośli, bo niszczy nerki itp.
Podawanie mm, czy CC to nie jest wygoda to jest konieczność. Ale nie jestem zdania, ze możemy umniejszać wpływ SN i mleka z piersi bo komuś coś wyszło inaczej. Na wyższość SN i KP nad CC i mm są badania naukowe a i tak nadal mowimy, ze to jedno i to samo…
To tak jak z papierosami - No szkodzą - ale nadal będą osoby co będą pisać, ze mój ojciec, dziadek, wujek palił i nie miał raka, POCHP tylko pogratulować. No, ale jednostka nie określa normy.
I żeby nie było ja nie fan SN czy KP.
W moim otoczeniu są zarówno dzieci z CC jak i SN i nie wszystkie SN rozwijają się według linijki, tak jak i niektóe CC rozwijają się znacznie szybciej niż okreslają to podręczniki.
Nie ma normy i nie straszmy osób, które wolą CC, bo boją się naturalnego. Mają takie prawo. Strach przyszłej matki przed SN czyni czasem większe szkody dla dziecka niż samo CC. I tu też mam przykłąd dobrej koleżanki, która wpadła w depresję, gdy dowiedziała się, ze jest w ciąży z drugim dzieckiem, bo tak fatalnie wspominała poród pierwszego.
Podziel się: