reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Hej, co u Ciebie? Jak krwiak?ja dzisiaj przeżyłam to co Ty, czyli istny horror 😔przed wyjściem do pracy dostałam krwawienia, a od tygodnia mam bóle lędźwi, pachwin.. byłam pewna, że to kolejne moje poronienie😭. Musiałam wytrzymać w pracy do 16. Pojechałam z mężem do szpitala, okazało się, że to krwiak za łożyskiem. Mam się oszczędzać..Chyba mam pretensje do siebie, że nie poszłam wcześniej na L4 jak proponowała ginekolog, tylko biegałam do pracy, a po niej na zakupy, stanie przy garach i o 17 padałam na twarz ze zmęczenia i zasypiałam, budziłam się tylko na kolację i kąpanie i tak na okrągło.. 😔. Nie mówiąc o tym, że z nudnościami chodziłam do pracy zamiast odpoczywać.. A to tylko dlatego, że na moje miejsce nie ma nikogo 😔chyba najwyższy czas pomyśleć w końcu o sobie....
Współczuję Ci kochana ale spokojnie krwiak na pewno się wchłonie albo oczyści.. tylko oszczędzaj się, idź na l4.. nie myśl o pracy bo ona teraz nie jest najważniejsza.. u mnie ostatnio krwiaka nie było widać, w poniedziałek mam połówkowe więc zobaczymy czy faktycznie wszystko jest ok. Mam nadzieję że tak🙏🙏❤️❤️ że maluszek ma się dobrze.. 🌼💪 jak dużego masz krwiaka?
 
reklama
Współczuję Ci kochana ale spokojnie krwiak na pewno się wchłonie albo oczyści.. tylko oszczędzaj się, idź na l4.. nie myśl o pracy bo ona teraz nie jest najważniejsza.. u mnie ostatnio krwiaka nie było widać, w poniedziałek mam połówkowe więc zobaczymy czy faktycznie wszystko jest ok. Mam nadzieję że tak🙏🙏❤️❤️ że maluszek ma się dobrze.. 🌼💪 jak dużego masz krwiaka?
Nie zapytałam jak dużego, chyba z szoku, byłam zdenerwowana, nawet przy dacie wpisałam 2021r ☺️ W poniedziałek mam prenatalne, tak jak Ty połówkowe 😃fajnie. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok🙂 Na L4 na pewno pójdę, mąż już tego dopilnuje, z domu nie wypuści 😁 z tych dzisiejszych nerwów i emocji to spać mi się jeszcze nie chce, a ostatnio taka godzina była dla mnie środkiem nocy 😅 ale myślę, że teraz powoli będzie już co raz lepiej, od 2 dni czuję mniej nudności i więcej przypływu energii, bo przez ostatni miesiąc leciałam na ostatnich oparach😁, tragedia. Nawet Was za bardzo nie byłam w stanie podczytywać, co zaczęłam, to po kilku minutach odpływałam ze zmęczenia, jakbym była na prochach 😅😅
 
Nie zapytałam jak dużego, chyba z szoku, byłam zdenerwowana, nawet przy dacie wpisałam 2021r ☺️ W poniedziałek mam prenatalne, tak jak Ty połówkowe 😃fajnie. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok🙂 Na L4 na pewno pójdę, mąż już tego dopilnuje, z domu nie wypuści 😁 z tych dzisiejszych nerwów i emocji to spać mi się jeszcze nie chce, a ostatnio taka godzina była dla mnie środkiem nocy 😅 ale myślę, że teraz powoli będzie już co raz lepiej, od 2 dni czuję mniej nudności i więcej przypływu energii, bo przez ostatni miesiąc leciałam na ostatnich oparach😁, tragedia. Nawet Was za bardzo nie byłam w stanie podczytywać, co zaczęłam, to po kilku minutach odpływałam ze zmęczenia, jakbym była na prochach 😅😅
Ja ostatnio również miewam mocne spadki energii. Przychodzi chwila i ja mogłabym zasnąć na stojąco.. 🤗 koniecznie w poniedziałek daj znać :* kciuki zaciśnięte ✊😘😘
 
Nigdy ananasa nie jadłam, mój lekarz zalecał zawsze dietę wysokobiałkową i ma to sens, gdyż przeczytałam, że endometrium czynnościowe zbudowane jest z lipidów i białek. U mnie 3/3transfery udane. Nie wiem czy dieta pomogła🤷‍♀️, czy mam poprostu takie endometrium, do którego wszystko się przykleja 😁
Ojjj zazdroszczę !!! 🥰🥰coś jeszcze szczególnego jadłaś ?
 
Nie zapytałam jak dużego, chyba z szoku, byłam zdenerwowana, nawet przy dacie wpisałam 2021r ☺️ W poniedziałek mam prenatalne, tak jak Ty połówkowe 😃fajnie. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok🙂 Na L4 na pewno pójdę, mąż już tego dopilnuje, z domu nie wypuści 😁 z tych dzisiejszych nerwów i emocji to spać mi się jeszcze nie chce, a ostatnio taka godzina była dla mnie środkiem nocy 😅 ale myślę, że teraz powoli będzie już co raz lepiej, od 2 dni czuję mniej nudności i więcej przypływu energii, bo przez ostatni miesiąc leciałam na ostatnich oparach😁, tragedia. Nawet Was za bardzo nie byłam w stanie podczytywać, co zaczęłam, to po kilku minutach odpływałam ze zmęczenia, jakbym była na prochach 😅😅
Dziewczyny trzymam kciuki za poniedziałkowe badania. Napewno wszystko będzie dobrze 😘💖💖 ja w poniedziałek ostatni dzień pracy 😃😃
 
Hej dziewczyny. Długo starałam się naturalnie zajść w ciążę, już myślałam o in vitro. Ale nie o tym chciałam napisać. Jestem bardzo zdumiona, Waszym zaangażowaniem i staraniami. Każdym poświęceniem np. co jeść,a czego nie. Z czym przesadzam a z czym za bardzo sobie pozwalam. Mnóstwo wydanych pieniędzy na diagnostykę itd. Wierzę, że kiedyś każdej z Was się uda. Wyczekane tak długo dziecko będzie dla Was najpiękniejszym prezentem. Nie odpuszczajcie! Dużo zdrowia dla Was i Waszych partnerów. Jesteście Wielkie Dziewczyny !
 
reklama
Do góry