reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

To zadzwoń do kliniki i umów się np dzisiaj na podpisanie umowy.
I niech się chłopak zaszczepi bo później tez Ci będzie potrzebny :)
Dzwoniłam i podobno nie można. Ale wezmę tego mojego w środę na wizytę i może Mroczkowski zarządzi, że będzie mógł podpisać wcześniej. W końcu on jest tu kierownikiem 🤣
 
reklama
Wróciłam 🙂🙂 endo jeszcze małe ale to dopiero 8dc. Dostałam kolejny estrofem. Czyli 3 razy 1. I mam brać dopochwowo. W środę 02.02.2022 kolejna wizyta. Pytałam o to moje samopoczucie, to może być przez te tabsy. Jakby co następna stymulacja na naturalnym. A dziewczyny czy mąż musi byc podczas transferu?? Zapomniałam spytać 🙈 Boimy się, że mój w końcu wyląduje w kwarantannie. Ma 6 osób w pokoju to kiedyś i na niego trafi. Ja na szczęście mam teraz zmiany, więc mi to nie grozi.
Nie musi, tylko papiery powinien wcześniej podpisać.
W takich czasach żyjemy, że chyba nawet lepiej jakbyś dostała papiery a on podpisały w domini tylko na transfer byś dowiozla.
 
Nie wiem 🙈 mówił, że małe. Tak się zastanawiam czy tych dokumentów nie da się podpisać wcześniej. Czystości ani nic mi nie kazał robić na tą chwilę. Nie wiem jak będzie potem.
My podpisywaliśmy dużo wcześniej ale zgodę na rozmrożenie i panie napewno musi podpisać osobiście niech podjechdzie i podpisze
 
Prawdopodobnie będziesz mieć CC i zazwyczaj przy planowanym cięciu, te wszystkie bonusy odchodzą, aczkolwiek czasami poród sam się rozpoczyna przed planowanym cięciem, to wtedy atrakcje zarówno przed jak i po porodzie. Ja zawsze najbardziej współczułem dziewczynom, które zaczynały rodzic naturalnie a ostatecznie kończyło się cięciem. Biedne, były tak wymęczone, ze dziewczyny po SN im musiały pomagać przy dzieciach. Powiem wam, ze najmilej wspominam pobyt na noworodkach.
ja rodzilam 8h naturalnie, a potem cc. Porod indukowany i ze znieczuleniem. Mam bardzo dobre wspomnienia. Nikt mi nie musial w niczym pomagac, corke mialam przy sobie od momentu narodzin.
 
@fredka84 czy ty masz już skurcze???? Czujesz zbliżający się poród??? Ja w nocy przez 3h miałam skurcze, nie pojechałam do kliniki ale nie wiem czy dobrze zrobiłam, mała się rusz w brzuchu więc nic jej nie jest , no i wody nie odeszły, ale nawet nie wiem czy zawsze odchodzą na początku porodu czy nie, zestresowałam się 😪😪😪😪
spokojnie. Jesli regularne skurcze trwaja godzine, nie pomaga odpoczynek czy cieply prysznic to jedziesz do szpitala. Ale musza byc regularne, zeby swiadczyly o akcji porodowej. Wody nie musza odejsc, moga Ci przebic pecherz dopiero na porodowce.
 
ja rodzilam 8h naturalnie, a potem cc. Porod indukowany i ze znieczuleniem. Mam bardzo dobre wspomnienia. Nikt mi nie musial w niczym pomagac, corke mialam przy sobie od momentu narodzin.
Super :)
Ja rodziłam dwa razy SN i później trafialiśmy na wspólna salę z tymi po cc. Niektóre dziewczyny po cc faktyczne dość szybko dochodziły do siebie ale były tez takie, którym np podawaliśmy dziecko do karmienia. To chyba zależy w dużej mierze od organizmu :)
 
reklama
Super :)
Ja rodziłam dwa razy SN i później trafialiśmy na wspólna salę z tymi po cc. Niektóre dziewczyny po cc faktyczne dość szybko dochodziły do siebie ale były tez takie, którym np podawaliśmy dziecko do karmienia. To chyba zależy w dużej mierze od organizmu :)
no na pewno. Ja po 12h po obu cc zajmowalam sie dzieckiem w 100% sama, w ciej dobie bylam juz bez zadnych srodkow przeciwbolowych.
Mam natomiast znajoma, ktorej dojacie do siebie po pordzie sn zajelo miesiac. Oprocz okropnego pekniecia, wyskoczyla jej kosc ogonowa. Wiec nie ma reguly. Ja tam na porod sn bym sie nie zdecydowala, majac za soba doswiadczenia z cc jakie mam.
 
Do góry