Teraz przy drugim transferze brałam:
3x1 estrofen, 2 x dziennie po 4 Tabletki utrogestan, zastrzyki raz dziennie clexane, acard 1 dziennie, panawit, d3. Uważam że tez dużo ale ja miałam progesteron niski na początku, jak wczoraj badałam to wyszedł 7.74. Niemasz co się sugerować moimi lekami bo każdy jest indywidualnie diagnozowany i indywidualnie dobierane leki.
Ja np. do punkcji miałam dużo zastrzyków bo u mnie owulacje szlak trafił po prostu nie występowała, na pierwszej wizycie dostałam juz ze 4 zastrzyki na wywołanie owulacji a do domu jeszcze ze 4 zeby samemu robić. I się udało miałam 8 pęcherzyków gdzie lekarz stwierdził że jak na mój wiek to bardzo ładnie, I 4 z nich ślicznie się zapłodniły
. Zostały mi dwa na zimowisku więc dzis juz myślę co dalej robić i jak zeby te dwa były ze mną na stałe na 9 miesięcy 
ale póki się walczy jest nadzieja.
Boimy się, że mój w końcu wyląduje w kwarantannie. Ma 6 osób w pokoju to kiedyś i na niego trafi. Ja na szczęście mam teraz zmiany, więc mi to nie grozi.
