Za wcześnie zrobiłaś test, niepotrzebnie sie zadreczaszCześć Dziewczyny! Jestem tu nowa, mogę sie przyłączyć?
Mam 33 lata, od roku staramy się o pierwsze dziecko. Czynnik męski, u mnie z rezerwa jajnikowa szału nie ma.
25.11 miałam transfer dwóch 3 dniowych zarodków. Tego samego dnia trafiłam z bólem nie do opisania do szpitala, okazało sięze mam plyn w otrzewnej. Mimo transferu dostałam mocne leki, bo traciłam przytomność bólu... Mialam też nieduża gorączkę.
Dzisiaj (8dpt) pojawił mi się brunatny śluz i czuję sie jakbym miała dostać okres. Z tego wszystkiego zrobiłam czuły test sikany i oczywiście nie było nawet cienia cienia. Jestem załamana, chociaż wiem, ze być może jest za wcześnie.. Boję się, że moje problemy zdrowotne przekreśliły zagniezdzenie sie zarodkow...
reklama
Ja tez o tym cały czas myśle. Czy cokolwiek z tych moich 8 pęcherzyków będzie.Ja tez już łapie schiza
Mimo ze stymulację zacznę z końcem stycznia ( jak dobrze pójdzie)
Bo narazie obkurczają moja torbiel
Endometrialna
Cały czas mi w głowie siedzi czy będą dobre jajeczka i czy uzyskam zarodki
O tym co będzie później, chociaż doskonale wiem, staram się nawet nie myśleć.
Aneczka85_01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Lipiec 2018
- Postów
- 2 930
ja miałam 8 pęcherzyków , z tego pobrali 8 komórek , 7 nadawało się do zapłodnienia , 4 dotrwały do 3 doby, 2 zostały do 5. Niby to dobry wynik.. lekarz zakładał ze będzie 1 zarodekJa tez o tym cały czas myśle. Czy cokolwiek z tych moich 8 pęcherzyków będzie.
O tym co będzie później, chociaż doskonale wiem, staram się nawet nie myśleć.
Tylko ja chyba jestem starsza od Ciebie, a to wpływa na jakość. I jeszcze to nieszczęsne nasienie i fragmentacja na poziomie 41 %ja miałam 8 pęcherzyków , z tego pobrali 8 komórek , 7 nadawało się do zapłodnienia , 4 dotrwały do 3 doby, 2 zostały do 5. Niby to dobry wynik.. lekarz zakładał ze będzie 1 zarodek
Zastanawiam się czy suplementy poprawia choć trochę.
8 dpt przy zarodkach 3 dniowych to naprawdę może nie wyjść, jakbyś za.2 dni zrobiła betę to może coś by tam wyszło .Cześć Dziewczyny! Jestem tu nowa, mogę sie przyłączyć?
Mam 33 lata, od roku staramy się o pierwsze dziecko. Czynnik męski, u mnie z rezerwa jajnikowa szału nie ma.
25.11 miałam transfer dwóch 3 dniowych zarodków. Tego samego dnia trafiłam z bólem nie do opisania do szpitala, okazało sięze mam plyn w otrzewnej. Mimo transferu dostałam mocne leki, bo traciłam przytomność bólu... Mialam też nieduża gorączkę.
Dzisiaj (8dpt) pojawił mi się brunatny śluz i czuję sie jakbym miała dostać okres. Z tego wszystkiego zrobiłam czuły test sikany i oczywiście nie było nawet cienia cienia. Jestem załamana, chociaż wiem, ze być może jest za wcześnie.. Boję się, że moje problemy zdrowotne przekreśliły zagniezdzenie sie zarodkow...
3 dniowce się tak szybko nie implantują. A brunatne plamienie może być implantacyjne
Bete hcg zaczyna się wydzielać dopiero 24 h po zagnieżdżeniu
A dlaczego lekarz obstawiał tak mało?ja miałam 8 pęcherzyków , z tego pobrali 8 komórek , 7 nadawało się do zapłodnienia , 4 dotrwały do 3 doby, 2 zostały do 5. Niby to dobry wynik.. lekarz zakładał ze będzie 1 zarodek
Aneczka85_01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Lipiec 2018
- Postów
- 2 930
mówił o statystykach ze w 3 dobie jak taki wynik to dwie blastki to dobry wynikA dlaczego lekarz obstawiał tak mało?
Aneczka85_01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Lipiec 2018
- Postów
- 2 930
wiesz wiek chyba nie gra aż takiej roli . Ja pierwsza stymulację miałam w wieku 34 lata i miałam ledwo dwie komórki z czego żadna się nie zapłodniła , ba nawet nie doszło do momentu zapłodnienia . Potem odkryłam ze mam IO . Zaczęłam brać leki i kolejna stymulacja dała już więcej komórekTylko ja chyba jestem starsza od Ciebie, a to wpływa na jakość. I jeszcze to nieszczęsne nasienie i fragmentacja na poziomie 41 %
Zastanawiam się czy suplementy poprawia choć trochę.
Widzę, że jesteś jak ja też byłam z siebie dumna po pierwszym zastrzyku. Nie znoszę igieł, mąż musiał mnie dziabać, ale warto byłoDziewczyny bądźcie ze mnie dumne już jestem po pierwszym zastrzyku [emoji4][emoji4][emoji4] Ja nigdy nie miałam zastrzyków w życiu. Jedynie to mi krew pobrali i tyle. Jestem z siebie dumna,że nie uciekłam[emoji1787][emoji1787]
reklama
Leczę sie w InviMedzie w Warszawie. To nie byla hiperstymulacja, teoria na izbie była taka, że coś podkrwawilo mi z jajnika (moze pekla jakas torbiel) i stąd krwawienie do otrzewnej. Straaasznie bolało.Hej ciężko powiedzieć czasami takie plamienie świadczy właśnie o zagnieżdżeniu się zarodków. Gdzie się leczyć , czy Twoje problemu związane były że stymulacja.. nie stety tak to bywa że jak zaczyna nam się wszystko układać i dochodzi już do procedury to zawsze pod górkę...ja też biorę leki na nadciśnienie do tego doszła insulinoodpornosc teraz dostałam metforminie po której czuje się fatalnie ,,a na dodatek od rana boli mnie nerka i nie wiem czy to przez leki czy mam nawrót kamicy nerkowej która przeszłam rok temu kończąc tak jak Ty w szpitalu
Ale tak jak piszesz, każda coś ma i musimy być silne! Mam nadzieję, ze zaraz poczujesz się lepiej. Trzymam kciuki
Podziel się: