Kto po in vitro?

[Vinszka]

Ale tu spokój ostatnio, nie ma za co ani za kogo trzymać kciuków. Ja za to mam albo raczej nie mam dobrego nastroju. Dziś jest 6dpt i jestem przekonana, że nie udało mi się Wczoraj wieczorem dostałam ostrych bólów na dole pleców i jajników, jakbym za chwilę okres miała dostać oraz piersi przestały bolećZawsze takie objawy miałam jak beta była zero, a jak raz zaskoczyło to miałam tylko delikatne ciągnięcia macicy i piersi cały czas obolałe. Jeszcze na dodatek od soboty nabawiłam się kaszlu i każdy raz jak chce chociaż chrząknąć to czuję to w macicy

Powiem szczerze, że ja jednak wolę robić betę szybciej. Raz że coś już wiem, dwa, że jak pójdziesz później będziesz myśleć jaki przyrost będzie.
Nie wiem czy to dobra rada ale dla mnie to zawsze mniej na głowie. Siłą rzeczy myślimy o tym dosyć często.

 

[Aurora84]

Powiem szczerze, że ja jednak wolę robić betę szybciej. Raz że coś już wiem, dwa, że jak pójdziesz później będziesz myśleć jaki przyrost będzie.
Nie wiem czy to dobra rada ale dla mnie to zawsze mniej na głowie. Siłą rzeczy myślimy o tym dosyć często.

Zastanawiam się czy w środę nie pojechać i bym miała z głowy. A jak robisz dwa dni przed czasem to potem powtarzasz jak by było 0? Bo jak jakaś pozytywna to wiadomo ale przy braku to nie ma szans, że raczej coś urośnie.

 

[Vinszka]

Zastanawiam się czy w środę nie pojechać i bym miała z głowy. A jak robisz dwa dni przed czasem to potem powtarzasz jak by było 0? Bo jak jakaś pozytywna to wiadomo ale przy braku to nie ma szans, że raczej coś urośnie.

U mnie w klinice mówią robić 6 dpt i 10 chyba. Ja miałam zawsze bety pozytywne, więc chodziłam co drugi dzień. Ostatnio robiłam w 6 dpt po południu test bo nie mogłam wytrzymać a była niedziela

 

[Aurora84]

U mnie w klinice mówią robić 6 dpt i 10 chyba. Ja miałam zawsze bety pozytywne, więc chodziłam co drugi dzień. Ostatnio robiłam w 6 dpt po południu test bo nie mogłam wytrzymać a była niedziela

Ja trzy pierwsze negatywne i czekałam do 10dpt, czwarta pozytywna ale zrobiłam dzień wcześniej bo też już nie mogłam wytrzymać. Ta jest piąta i czuje się jak na bombie

 

[Stylenka]

Jak tam @?

Brak

 

[Bas!@20]

Potrzebuję Waszej pomocy. Jakiego lekarza polecacie w klinice Invicta we Wrocławiu? Chciałabym się tam zapisać, ale nie wiem do kogo byłoby najlepiej. Jakie są Wasze doświadczenia?

Ja miałam in vitro, które zakończyło się sukcesem w invicta we Wrocławiu i byłam pod opieką Pani dr Gaweł Polecam serdecznie Panią doktor, jest świetną i ciepłą kobietą, ale przede wszystkim specjalistką na wysokim poziomie

 

[Evela.6]

Cześć dziewczyny[emoji8]
W kalendarzu nic się nie dzieje, jeśli, któraś ma ochotę go dalej prowadzić to niech się do mnie odezwie, proszę . Ja potrzebuje odciąć się na jakiś czas...psychicznie jestem na dnie. Przynajmniej do kolejnej próby, która nie wiem nawet kiedy nadejdzie..
Trzymam za Was wszystkie ogromne kciuki i mam nadzieję, że do czasu kiedy tu wrócę wszystkie będziecie już z brzuchami. [emoji3590]

 

[Aduś16]

Dziewczyny zostalo mi trochę kartonów z Clexane 0.4 i luteina dopochwowa bo brałam spore zapasy z Polski w ciąży. Jal której potrzeba odezwijcie się na priv. Za miesiąc jadę do Polski i mogę je zabrać. Ważne do 2023

 

[laChance]

Powinnam w piątek robić bo to 10dpt i tak mi też każe mąż. Ogólnie mam uczucie, że się nie udało i chciałabym już zrobić, żeby mieć to za sobą. Niestety wiem, że i tak będę musiała brać leki i powtarzać betę bo niby (w co wątpię) może być późna implantacja. A wiem też, że jak poznam negatywny wynik to będę się zmuszać do brana całej tej chemii

Ja tez czułam ze się nie udało a się udało A robisz sikańca?

 

[laChance]

Cześć dziewczyny[emoji8]
W kalendarzu nic się nie dzieje, jeśli, któraś ma ochotę go dalej prowadzić to niech się do mnie odezwie, proszę . Ja potrzebuje odciąć się na jakiś czas...psychicznie jestem na dnie. Przynajmniej do kolejnej próby, która nie wiem nawet kiedy nadejdzie..
Trzymam za Was wszystkie ogromne kciuki i mam nadzieję, że do czasu kiedy tu wrócę wszystkie będziecie już z brzuchami. [emoji3590]

Evela a na jakim jesteś etapie? Co się dzieje u ciebie?