reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

A może ten stres ma swoje podstawy? Może ostatnia strata lekko zakrzywiła poczucie " dystansu do siebie"? Szyszka sory ale ty też miałaś różne momenty w życiu, sama wiesz jak było i też według niektórych mogłaś się irracjonalnie zachowywać ale zamiast się wylewać na forum każdy starał się radzić i wysłuchiwać. Tylko proszę nie obrażaj się, nie pisałam tego że złośliwości. Czasami warto pewne swoje racje zachować dla siebie bo takie emocje nie są nam potrzebne 😉
No dobrze ja też mam słabe momenty w życiu i to chyba nawet więcej niż jak się staraliśmy ale nie nazywam nikogo głupio mądrą przez to a uwierz, że pomimo upragnionej ciąży nie jest kolorowo. Po za tym napisałam ze swojej perspektywy, że nieszczepienie i in vitro to utrudnienie no i na pewno nie miało to na celu wbijanie szpilek komukolwiek a zostałam od razu zaatakowana więc no sorry ale nie będę biernie się przyglądać jak ktoś po mnie jedzie... Nie obrażam się bo nie mam 5 lat...
 
reklama
No dobrze ja też mam słabe momenty w życiu i to chyba nawet więcej niż jak się staraliśmy ale nie nazywam nikogo głupio mądrą przez to a uwierz, że pomimo upragnionej ciąży nie jest kolorowo. Po za tym napisałam ze swojej perspektywy, że nieszczepienie i in vitro to utrudnienie no i na pewno nie miało to na celu wbijanie szpilek komukolwiek a zostałam od razu zaatakowana więc no sorry ale nie będę biernie się przyglądać jak ktoś po mnie jedzie... Nie obrażam się bo nie mam 5 lat...
Ok, rozumiem o co Ci chodzi. koleżanka Vinszka napewno też więc uważam że nie ma co dalej drążyć tematu. Bo zawsze ile ludzi tyle opinii 😉 skupmy się na czymś pozytywnym . Miłego dnia dziewczyny
 
O tany jak ja Ciebie rozumiem😥
Mam tylko co prawda jedna 4 miesc.kruszyne ale...maz pracuje 7 dni w tyg. Wychodzi przed 6 wraca o 18.Moi rodzice 200km stad.O twsciu nie wdpomne ponad 400km a do tego sam jest schorowany.Czuje sie samotna matka jestem dla corki 24 godz.na dobe dostepna.Bywa roznie.W nocy wstaje je.Maz ma tylko jeden obowiazek-kapiel niuni.Ja w dresach wlosy byle jak jak umyje raz w tyg.to swieto.Mala jest bardzo absorubujaca poza tym doszly problemy ze snem i tym na noc i na drzemki.Krzyczy jakby sie bala zasnac.Czasami placze razem z nia z bezsilnosci.
Ale mimo dresiw brudnych wlosow i totalnego zmeczenia morza lez z bezsilnosci jestem szczesliwa.Wiem ze niunia podrosnie i bedzie dobrze.Ze w koncu polubi wozek i bedziemy spacerowac.
Narazie tule ja mocno bo w nocy miala zly sen i plakala a teraz jest zmeczona i taka biedna.
No u nas z synem tak było.. niby wszystko musi dojrzeć układ pokarmowy, nerwowy to jest trudne … może jej coś jest..?! Bo generalnie dzieci są pogodne chyba, ze im coś przeszkadza. Popłaczą z 2h a potem luzz i dobre spanko w nocy.
 
Boziu, ale fatalnie się czuje dzisiaj…
Częściej pisze o swoim życiu na prywatnym wątku, ale napisze tutaj. Od 2 dni bolał mnie ząb, ale nie było z kim dzieci zostawić. wiec czekałam do piątku, aż będę mogła z domu wyjść.
Tak to jest jak pracować trzeba a nie ma zastępów dziadków do pomocy.
Udało mi się umówić termin stomatologa, ale złe zrozumiałam bo akurat jedna zaczęła się budzić i wizyta przepadła. Niestety, zostałam z bolącym zębem i trójką dzieci do ogaru… i to była orka.
Proba nr. 2 : Jest znalazłam wizytę do chirurga szczękowego, wiec jade od dermatologa po lyzeczkowaniu i wymrażaniu zmian jakich nabawiłam się po drugim szpitalu. (Ahhh te szpitalne prysznice) na ekstrakcję zęba, który boli i zgodnie z obawami najprawdopodobniej nie zadziała dobrze znieczulenie. Z tylu głowy strach co w domu..jak sobie radzą moje chłopaki.
Wiem, ze poradzą sobie świetnie bo we dwóch w domu zostali, gdy weszłam sama na pediatrię z bliźniaczkami. I nie, nie dlatego ze jestem taka odważna, nie było nikogo do pomocy. Ktoś musiał zostać ze starszakiem - tak to jest jak nie ma się zastępów dziadków.
Wchodzę do poczekalni ( nogi szczypią staram się nie utykac) wszyscy pachną ładnie a ja hymmm spodnie rozciągnięte po pepco, stara kurtka jak odkładałam zobaczyłam ze brudna ( straszny wstyd) i to na kołnierzu. Przestałam zwracać na takie rzeczy uwagę nie mam czasu w domu trzeba tyle ogarnąć i nadal tworzy się nieporządek.
Jedyny stomatolog w Mariott wiec tam inna klientela. No i strach czy przeżyje dzisiaj kolejną „przyjemność”.

Dałam rade, mino ze zab się pokruszył, znieczulenie średnio działało ( uff po wszystkim jade do domu)
W nocy karmienie, przewijanie, odciąganie. Mąż pomagał, ale i tak jak psychicznie doszłam do siebie to ogarniam jedną z bliźniaczek bo on jeszcze w nocy pracował ( kuwa taki lajf w tej PL).
I tak sobie myśle jaką my kobiety mamy siłe wyporu.. jak mimo przeciwności losu mobilizujemy się i swoje zasoby żeby dotrzeć do celu. Moim celem jest ogarnięcie zębów które straciłam przez stan zapalny, mimo ze odradzali transfer i tak podjęłam ryzyko. Teraz jest cholernie nie przyjemnie. I nie to nie jest historia w stylu od zera do bohatera. To historia o desperacji która zaprowadziła mnie do utraty zębów. No, ale warto było :-)
Mamy naprawdę dużą siłę wyporu, przeżyjemy jak karaluch atomówkę ;-)
A ja z czasem zrobię się ładniejsza = czystsza i nikt się nie pozna ze kiedyś byłam w takim punkcie mego życia. Dzieci podrosną i będzie łatwiej, ale dzisiaj i teraz jest mi tak źle.
Wstaje muszę zająć się dziecmi…
Jestem myslami z Toba ;) Też bywają dni że mam dość ale tego właśnie chcialam wiec zaciskam zeby (póki mnie się nie pokruszyły ale wszystko przede mną) I jade dalej ;) Podziwiam że ogarniasz bliźniaki. Ja się zapisałam do banku mleka kobiecego i będę doić teraz wiecej aby oddawać dla wczesniakow I chorych dzieci.. Tak coś od siebie chciałabym dać.. Trzymaj się i pisz częściej jak tam dajecie radę ;)
 
Jestem myslami z Toba ;) Też bywają dni że mam dość ale tego właśnie chcialam wiec zaciskam zeby (póki mnie się nie pokruszyły ale wszystko przede mną) I jade dalej ;) Podziwiam że ogarniasz bliźniaki. Ja się zapisałam do banku mleka kobiecego i będę doić teraz wiecej aby oddawać dla wczesniakow I chorych dzieci.. Tak coś od siebie chciałabym dać.. Trzymaj się i pisz częściej jak tam dajecie radę ;)
Kurcze a odemnie mleka nie chcieli i teraz mam 3 szuflady mleka już.. ponoć od mam bliźniaków nie biorą. A ja serio mogłam dać… ehhh ich strata.
No, ale szacun ze Ci się chce podzielić:-) na neonatologii widziałam mamy które z płaczem siedziały po 30min bo dobowo 50ml brakowało. A one ledwo co wykarmiały swoje dzieci. Brawo Ty!
 
Kurcze a odemnie mleka nie chcieli i teraz mam 3 szuflady mleka już.. ponoć od mam bliźniaków nie biorą. A ja serio mogłam dać… ehhh ich strata.
No, ale szacun ze Ci się chce podzielić:-) na neonatologii widziałam mamy które z płaczem siedziały po 30min bo dobowo 50ml brakowało. A one ledwo co wykarmiały swoje dzieci. Brawo Ty!
Tutaj biorą od matek dzieci między 6tyg a 6 miesiącem życia, odbierają raz w miesiącu jak się da min 2 litry wiec tyle jestem w stanie im zapewnić miesięcznie. Mam swoim zapasów około 1.5 litra których pewnie i tak bym nie zużyła bo mały je 90% z cyca a reszta odciągana na bieżąco.. On ma problemy z dłuższym spaniem, także nic się nie da zrobić co trwa dłużej niż 20 minut 😮 Ja od stresu mam migreny które nie chcą minąć a oprócz paracetamolu nic raczej nie mogę przy kp :/ Jak dziewczyny śpią w nocy ? Budzą się razem czy raczej osobno??
 
Jesteś niepoważna. Zwłaszcza Twoje emotikony i podejście do drugiej osoby.
@Szyszka99
Dziewczyny dość!! Stop!! Obie już chyba nie wiecie od czego się zaczęło.
Macie się kuwa wspierać a nie skakać sobie do gardeł.
Vinszka czy na każdy głupi tekst tak reagujesz..?! No napewno nie :-) pomyśl o niej jak o młodszej siostrze co jeszcze mało wie zamiast nazywać od głupich.
Szyszka głuptasku to było trochę nie na miejscu ❤️chciałaś dobrze, ale mogłaś kogoś tym zranić. Przyznaj się do błędu i odpuść, błędy każdy popełnia.
Dziewczyny dużo uczymy się tutaj o sobie i od siebie. Jesteśmy ze sobą w różnych trudnych momentach, wiec bądźcie dla siebie dobre.
Bo jak nie to słowo daje zagadam z adninem i będę blokować - żarcik ofkorz.
 
Tutaj biorą od matek dzieci między 6tyg a 6 miesiącem życia, odbierają raz w miesiącu jak się da min 2 litry wiec tyle jestem w stanie im zapewnić miesięcznie. Mam swoim zapasów około 1.5 litra których pewnie i tak bym nie zużyła bo mały je 90% z cyca a reszta odciągana na bieżąco.. On ma problemy z dłuższym spaniem, także nic się nie da zrobić co trwa dłużej niż 20 minut 😮 Ja od stresu mam migreny które nie chcą minąć a oprócz paracetamolu nic raczej nie mogę przy kp :/ Jak dziewczyny śpią w nocy ? Budzą się razem czy raczej osobno??
Moje dziewczyny już mają 3 miesiące to nie noworodek jak u Ciebie., ale widzę różnice … dziewczynki inaczej się rozwijają.
No i KP a KPI jak daje czasem cyca bo mąż jest i zajmie się drugą to za 1-1,5h powtórka z karmienia. A jak dam butelkę z moim mlekiem to nawet 4h wytrzyma. Ale z butki zje już 125ml ( z tym szybszymi smoczkiem już) a z cyca to zje 60-70ml to dlatego taka głodna.
Bywaly noce ze od 4 już były aktywne. Teraz jest luz wieczorne ryki do ok 19ej potem zasypiają ok 20-21ej i od tej pory zależy od dnia: pobudka co 3h na jedzenie, ale są noce co przesypiają 5h bez budzenia się. Ostatnio Janina 6,5h spała, ale to wcześniaki i każą nenatolodzy budzić co 4h.
Z nimi to jest luz, obsługę dziecka znam:-) a one są bez problemowe. Myśle, ze po synu miałam taka szkole życia, ze już wszystko znam:-) masarze, espumisany i inne techniki surwiwalowe.
No i serio butelka a piers to różnica, te częste karmienia syna. Tutaj tego nie ma. Ja mogłam karmić piersią, ale nie bliźniaki bo one nawet inaczej jedzą. Jedna przyśnię, druga się wierci..
Przemek dał mi szkole życia;-)
 
reklama
Ja chorowałam na Covid dwa razy, szczepiłam się pod koniec maja, przeciwciała przed szczepieniem 678. Po szczepieniu nie wiem bo nie badałam już. Jestem ciekawa na ile mi wystarczy 🤔
Jeden z moich lekarzy mówił ze granica ochrony to powyżej 250.
Ja miałam ciut mniej i zachorowałam.
A tak serio to myśle ze bezpiecznie mieć Ok 1000
 
Do góry