eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Wymazowy oczywiście nie wyjazdowyJa przez to że nie byłam zaszczepiona przed każdą inseminacją w klinice musiałam robić test wyjazdowy na Covid za 400 zł
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Wymazowy oczywiście nie wyjazdowyJa przez to że nie byłam zaszczepiona przed każdą inseminacją w klinice musiałam robić test wyjazdowy na Covid za 400 zł
Jakich? Mogę spytać?Ja chodzę/ chodziłam do dwóch klinik i nigdy nie miałam żadnego problemu przez to, że nie przyjęłam preparatu na cov id ..
A przed punkcją i transferem też czy przed każda wizyta?Ja przez to że nie byłam zaszczepiona przed każdą inseminacją w klinice musiałam robić test wyjazdowy na Covid za 400 zł
To się nazywa biznes ..Ja przez to że nie byłam zaszczepiona przed każdą inseminacją w klinice musiałam robić test wyjazdowy na Covid za 400 zł
Wcześniej Invi med a teraz Game taJakich? Mogę spytać?
U mnie tez przed punkcja/transferem byl test za 400 zl. Ja sie szczepilam, ale u mnie ginekolog tez zalecal szczepienie. Powiedzial, ze zanim przystapimy do transferu lepiej sie zaczepic. Zeby byc bezpiecznym w ciazy. Endo u mnie tez polecal sie szczepic. Ale mowili, ze jak cos to tylko pfizer. Jako zaszczepiona faktycznie widze, ze latwiej jest w klinice. Ale to każdy sam za siebie odpowiada. Niestety znow sie to rozkreca, więc ja nie żałuję, ze sie zaszczepilam.A przed punkcją i transferem też czy przed każda wizyta?
Wtedy już nie bo jak mogłam to się szybko zaszczepiłam żeby nie płacićA przed punkcją i transferem też czy przed każda wizyta?
Otóż to....To się nazywa biznes ..
Ja dziś rozmawiałam z lekarzem i przesuwamy tylko o jeden cykl stymulację. O mężu nic nie mówił, ze to jakiś problemCzyli tak jak u nas ciągle pod górkę [emoji26] U nas mąż na kwarantannie. Ehh.
Zastanawiam się czasami co będzie jak zaczniemy procedurę i w trakcie dowiemy się, że ktoś z nas jest na kwarantannie. Ani punkcji mi nie zrobią, ani mąż nie odda nasienia. Szczepić się na razie nie planujemy, a mężowi lekarz zabronił, bo gorączka w ciągu najbliższych 3 miesięcy bardzo uszkodzi nasze zerowe nasienie[emoji849]
A ty chyba jesteś po szczepieniu?? My oboje po chorobie ale w marcu.
To tylko moje zdanie i nikogo tutaj nie oceniam i nie krytykuje wiec proszę się nie obrażać.U nas też lekarz mi kazał się mężowi szczepić ze względu na kiepskie nasienie i też się martwię jak to będzie a to dziadostwo się nowy rozkręca kurcze. A czemu mąż na kwarantannie? Miał z kimś styczność?