reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
A przed punkcją i transferem też czy przed każda wizyta?
U mnie tez przed punkcja/transferem byl test za 400 zl. Ja sie szczepilam, ale u mnie ginekolog tez zalecal szczepienie. Powiedzial, ze zanim przystapimy do transferu lepiej sie zaczepic. Zeby byc bezpiecznym w ciazy. Endo u mnie tez polecal sie szczepic. Ale mowili, ze jak cos to tylko pfizer. Jako zaszczepiona faktycznie widze, ze latwiej jest w klinice. Ale to każdy sam za siebie odpowiada. Niestety znow sie to rozkreca, więc ja nie żałuję, ze sie zaszczepilam.
 
Czyli tak jak u nas ciągle pod górkę [emoji26] U nas mąż na kwarantannie. Ehh.

Zastanawiam się czasami co będzie jak zaczniemy procedurę i w trakcie dowiemy się, że ktoś z nas jest na kwarantannie. Ani punkcji mi nie zrobią, ani mąż nie odda nasienia. Szczepić się na razie nie planujemy, a mężowi lekarz zabronił, bo gorączka w ciągu najbliższych 3 miesięcy bardzo uszkodzi nasze zerowe nasienie[emoji849]

A ty chyba jesteś po szczepieniu?? My oboje po chorobie ale w marcu.
Ja dziś rozmawiałam z lekarzem i przesuwamy tylko o jeden cykl stymulację. O mężu nic nie mówił, ze to jakiś problem :)
My oboje po szczepieniu, ale z lutego. Mój poziom przeciwciał marny bo tylko 243 No ale teraz podskoczy i spokojniej podejdziemy do procedury. Może wystarczy na ciąże tej odporności.

A czemu kwarantanna ? Miał kontakt ?
Bo ja oficjalnie nie mam kwarantanny.
 
reklama
U nas też lekarz mi kazał się mężowi szczepić ze względu na kiepskie nasienie i też się martwię jak to będzie a to dziadostwo się nowy rozkręca kurcze. A czemu mąż na kwarantannie? Miał z kimś styczność?
To tylko moje zdanie i nikogo tutaj nie oceniam i nie krytykuje wiec proszę się nie obrażać.
Wiec… Jaki wpływ ma szczepienie na płodność? Są jakieś dane na ten temat? Z tego co wiem to nie…i samo szczepienie raczej wpływu na nasienie nie ma, szanse na gorączkę są naprawdę niskie ewentualnie stan podgorączkowy.
Jaki wpływ ma covid na jakość nasienia? Ogromny… i tutaj dane już mamy - osłabia i to mocno. Tygodniowa gorączka wyniszcza cały organizm.
U mnie w rodzinie są ludzie którzy pracują bezpośrednio z pacjentami covid i mówią, ze Ci co się nie zaszczepili sami sobie strzelają w kolano.
 
Do góry