reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Mnie to psychicznie wykańcza... Od 2.5roku na tapecie temat tylko ciąża której nie ma. Pytania, badania, lekarze... Nie mamy czasu dla siebie, kasy na swoje przyjemności bo wszystko jest pakowane w dziecko...
W październiku bierzemy ostatnie 2 mrożaki i już bez l4, bez chuchania dmuchania. Jak się nie uda to trudno. Bierzemy się za remont domu i przeprowadzkę, kupujemy psa i składamy papiery o adopcję! Taki jest plan i tego się trzymajmy!

Tylko teraz wydostać się z doła trzeba... Czuję się taka pusta...
Jak niepełnowartościowa kobieta..
Rozumiem Cię... Ja około 4 lat się starałam zajść w ciążę, a w międzyczasie wszystkie koleżanki zachodziły od razu... Też czułam się wybrakowana..tez sie denerwowałam, że nie wychodzi, wszystko kręciło się wokół zajścia w ciążę. Ale nie poddałam się i walczyłam, chociaż nie było łatwo. Wiem, jaki to ból kiedy się nie udaje transfer, bo też to przeszłam.. Nie załamuj się i walcz! Może odpocznijcie, zróbcie coś dla siebie i wrócicie po mrożaczka ze zdwojoną siłą [emoji3531]
 
reklama
Laski,przestancie sie katowac nie udanymi transferami Nie wiem kto wam powiedzial,ze in vitro to cud i sie od razu udaje.To bzdura,nieplodnosc to skomplikowane leczenie gdzie nie ma nic na sto procent i to niestety trwa.Ludzie sa chorzy na raka,maja wylewy,miliony chorob,i wiedza ze za tydzien nie beda zdrowi,ze potrzebuja czasu i cierpliwosci.Wy tak samo.Badzcie dla siebie wyrozumiale i dobre,nie piszcie ze to wina tego czy tamtego... Czasami to trwa,dlugo trwa i dostaje sie mega po doopie.Trzeba sobie w glowie poustawiac,ze dzialamy,ze walczymy,ze sie leczymy i nie odbierac kazdej porazki jak konca swiata.Trudne to jest ,ale mozna sie tego nauczyc.Ja tez przeszlam tu swoje i tylko moja determinacja mnie uratowala.Zaczelam podchodzic do tematu zadaniowo,bez emocji.Tylko to mnie uratowalo.Sprobujcie sie troche wyciszyc,wierzcie ze in vitro sie udaje ,ale czasami to dluga droga 🧡🧡🧡moze wlasnie na was padlo.Tu nie ma sprawiedliwosci🥺
 
Dziewczyny a tak z innej beczki, słyszałam że najlepszy w ciąży do smarowania ciała żeby nie było dużo rozstępów jest olej z migdałów. Polecacie jakiś konkretny czy firma nie ma znaczenia?
Ja słyszałam znów że na rozstępy , blizny itp. jest dobry krem z masy perłowej noscal . Polecił mi go mój fizjoterapeuta , i czytałam o nim naprawdę dobre opinie
 
Laski,przestancie sie katowac nie udanymi transferami Nie wiem kto wam powiedzial,ze in vitro to cud i sie od razu udaje.To bzdura,nieplodnosc to skomplikowane leczenie gdzie nie ma nic na sto procent i to niestety trwa.Ludzie sa chorzy na raka,maja wylewy,miliony chorob,i wiedza ze za tydzien nie beda zdrowi,ze potrzebuja czasu i cierpliwosci.Wy tak samo.Badzcie dla siebie wyrozumiale i dobre,nie piszcie ze to wina tego czy tamtego... Czasami to trwa,dlugo trwa i dostaje sie mega po doopie.Trzeba sobie w glowie poustawiac,ze dzialamy,ze walczymy,ze sie leczymy i nie odbierac kazdej porazki jak konca swiata.Trudne to jest ,ale mozna sie tego nauczyc.Ja tez przeszlam tu swoje i tylko moja determinacja mnie uratowala.Zaczelam podchodzic do tematu zadaniowo,bez emocji.Tylko to mnie uratowalo.Sprobujcie sie troche wyciszyc,wierzcie ze in vitro sie udaje ,ale czasami to dluga droga 🧡🧡🧡moze wlasnie na was padlo.Tu nie ma sprawiedliwosci🥺
W punkt 🙃 lepiej ująć tego nie można 😉
 
Dziewczyny wy jesteście zaszczepione na covid? Ja powiem szczerze, że nie byłam chętna szczepieniu, tym bardziej, że odporność mam, bo go przeszłam, ale teraz mnie olśniło, że może lepiej się zaszczepić. I nie chodzi o to, że boję się, że znów zachoruję, ale z moim szczęściem pewnie będę mieć kontakt z kimś chorym i wyląduję w kwarantannie i to akurat podczas stymulacji🙈🙈 I co wtedy będzie 😲😲😲 nie dość, że pewnie będę musiała przerwać, to co jak dostanę jakiś powikłań. Żaden szpital mnie nie przyjmie.
Mąż to na pewno się nie zaszczepi, bo boi się, że dostanie gorączki, a po gorączce plemniki są w stanie opłakanym.
Ja się zaszczepilam mimo tego że przeszliśmy covida w czerwcu 2020 .Pracuje w Czechach co tydzień miałam test tak mnie to stresowanło że ktoś kto jeździ ze mną w samochodzie będzie miał pozytywa i trafię na kwarantanne że postanowiłam się zaszczepić.
 
Dziewczyny wy jesteście zaszczepione na covid? Ja powiem szczerze, że nie byłam chętna szczepieniu, tym bardziej, że odporność mam, bo go przeszłam, ale teraz mnie olśniło, że może lepiej się zaszczepić. I nie chodzi o to, że boję się, że znów zachoruję, ale z moim szczęściem pewnie będę mieć kontakt z kimś chorym i wyląduję w kwarantannie i to akurat podczas stymulacji🙈🙈 I co wtedy będzie 😲😲😲 nie dość, że pewnie będę musiała przerwać, to co jak dostanę jakiś powikłań. Żaden szpital mnie nie przyjmie.
Mąż to na pewno się nie zaszczepi, bo boi się, że dostanie gorączki, a po gorączce plemniki są w stanie opłakanym.
Ja jestem zaszczepiona , nic dosłownie nic mi nie było . No może delikatnie mnie ręką bolała , mąż to samo ... Ja mojemu mężowi powiedziałam że ci co przeszli koronę nie mają skutków ubocznych oo szczepieniu ... I nie miał , zapomniałam dodać że jest hipochondrykiem 🙈 uwierzył starej żonie 🤣🤣🤣🤣🤣🙈


Edit : mąż jaki jedyny przechodził koronę w domu
 
reklama
Mnie to psychicznie wykańcza... Od 2.5roku na tapecie temat tylko ciąża której nie ma. Pytania, badania, lekarze... Nie mamy czasu dla siebie, kasy na swoje przyjemności bo wszystko jest pakowane w dziecko...
W październiku bierzemy ostatnie 2 mrożaki i już bez l4, bez chuchania dmuchania. Jak się nie uda to trudno. Bierzemy się za remont domu i przeprowadzkę, kupujemy psa i składamy papiery o adopcję! Taki jest plan i tego się trzymajmy!

Tylko teraz wydostać się z doła trzeba... Czuję się taka pusta...
Jak niepełnowartościowa kobieta..
kochana uwierz uda się wkoncu jakbyś wiedziała jaka ja przeszłam drogę to byś z krzesła spadła! Jak chcesz to napisze Ci na priv bo nie chce tu zaśmiecac forum .
 
Do góry