reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Kochana ja teraz miałam. Cykl naturalny. W dniu transferu pół ovitrelli.

Nie myślisz przegdać to z innym lekarzem?
Ja miałam swoje owulacje bez problemu przed cała przygoda z invitro. Więc może podejście na cyklu naturalnym miałoby sens.

I zastanawiam się bardzo nad konsultacja u innego lekarza bo mi to okno implantacyjne dodatkowo nie daje spać . Tylko nie wiem do kogo iść?! Już raz zmieniam prowadząca[emoji58]
 
reklama
Próbuję się z Sydorem skontaktowac ale też bez skutku [emoji20] zrobiłam mimo wszystko kiry przed wyjazdem z pl. Jak nie do niego to może do innego się dostanę..
Ja też miałam ten problem... Do żadnego innunologa nie mogłam się dostać 😔 mialam 4 wypisanych poleconych przez mojego doktorka... W końcu jedna Pani miała termin... Jestem przed druga wizyta i wiesz co, nie mige powiedzieć że jesy jakąś super dobra czy coś bo dopiero jesyem po pierwszej wizycie ale widać że podchodzi do pacjenta indywidylualnie. Widać że chce pomóc, dokładnie analizuje wyniki i mam nadzieję ze pomoze ✊✊✊✊ może spróbuj też do kogoś innego, mniej obleganego...
 
Dokładnie ... Właśnie znalazłam papiery że na pierwszej wizycie byłam z mężem 5 lat temu w klinice ... A operację miał chyba z 7 lat temu ... Kurde .... Jeszcze muszę tylko znaleźć kiedy robił wyniki nasienia ... No dobra jak już to wszystko znajdę to co dalej ???? 🤔🤔🤔🤔🤔🤔🤔
A może uda się skutki tej operacji odwrócić jeśli się wie co zrobione i jak było.
 
Ja też miałam ten problem... Do żadnego innunologa nie mogłam się dostać [emoji17] mialam 4 wypisanych poleconych przez mojego doktorka... W końcu jedna Pani miała termin... Jestem przed druga wizyta i wiesz co, nie mige powiedzieć że jesy jakąś super dobra czy coś bo dopiero jesyem po pierwszej wizycie ale widać że podchodzi do pacjenta indywidylualnie. Widać że chce pomóc, dokładnie analizuje wyniki i mam nadzieję ze pomoze [emoji110][emoji110][emoji110][emoji110] może spróbuj też do kogoś innego, mniej obleganego...
A do kogo Ty kochana się dostałaś?
 
Czy któraś z Was podchodziła do transferu w cyklu naturalnym?

Wlasnie miałam rozmowę ze swoją doktor i jej jedynym pomysłem było przeprowadzenie kolejnego transferu na cyklu naturalnym...

Sama powiedziała, że nie ma już na mnie pomysłu [emoji45]
Upiera się ciągle nad tym późniejszym podawaniem zarodkow nawet w cyklu naturalnym. Żadnych badań już nie zleca... Odebrała mi zupełnie wiarę, że to się kiedyś uda [emoji20]
A co ona twierdzi że jest u Was głównym czynnikiem hamującym?
 
A co ona twierdzi że jest u Was głównym czynnikiem hamującym?
Niestety nie wie...
Wszystkie badania ginekologiczne, genetyczne, immunologiczbe (te które miałam zrobione zarodki) są w normie. Zarodki mamy przebadane. A mimo wszystko 2 ostatnie transfery nic nawet nie zadkoczylo A ona wykorzystała wszystkie pomysły i opcje.. [emoji2368]
 
reklama
A może uda się skutki tej operacji odwrócić jeśli się wie co zrobione i jak było.
Tak tylko pierw muszę wiedzieć kiedy były robione badania, przed czy po operacji. Wiem że w 201t roku miał operacje a w sierpniu 2016 mieliśmy pierwsza wizytę w klinice.... A kiedy były badania robione to zabij mnie ale nie pamiętam 😔😔😔😔 dostałam takiej werwy że mam rowalone całe mieszkanie bo szukam dokumentow... Dobrze, d mam dużo wolnego czasu ( dalej na l4... Zapalenie oskrzeli nie ustępuje 😔) to nie będę się nudzić 🤣🤣🤣🤣🤣🙈🤷‍♀️
 
Do góry