reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Tak bardzo chciałabym się dowiedzieć co powoduje dużą fragmentację nasienia męża. Kariotyp ok, hormony ok. Żylaków nie ma, bakterii też nie. Co tu jeszcze szukać jako powód?
Hmm.. u nas zanim wyszly kariotypy pytali jeszcze o: czy nie przechodzil rozyczki albo swinki w dzieciństwie, czy nie mial zabiegu typu przepuklina pachwinowa.
 
Aaaa pytam bo mój mąż też miał ten zabieg i też nie ma plemników
Kariotyp prawidłowy ...no ale u nas jeszcze nowotwór więc nawet biopsja nic nie dała [emoji26]
Bardzo Ci współczuję [emoji26] mój znajomy też po nowotworze jądra. Przed chemioterapią i radioterapią zamroził nasienie, ale okazało się, że mimo leczenia po nowotworze bez problemu zaszli w ciążę. Jakie to jest wszystko niesprawiedliwe [emoji29] nie dość, że nowotwór to jeszcze bezpłodność [emoji20]
 
Bardzo mi przykro że to spotkało waszych bliskich. Jejku nawet nie chce myśleć co przecjodziłyscie
No łatwo nie było, i trochę to trwało zanim człowiek sobie poukładał wszystko w głowie. No ale po 9 latach od diagnozy mam w brzuszku dwa 2 centymetrowe bąbelki i zaczynam dziś 10 tydzień ciąży ❤️ więc warto walczyć chociażby nie wiem co!!!!
 
reklama
Do góry