reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Pierdzielisz,gdzie 18 kg😱😱😱ja mam 10 wiecej ,z czego ze 4 kg dziecia,plazenta,wody wiec mam nadzieje ,ze wyjde na zero😊😊😊kiedys.....
U Ciebie też zgrabny brzucho jak na 4kg dziecka ;) Dokladnie mam 18kg na plusie czego nie widać bo jestem wysoka... chyba przed ciążą musialam być dość koścista 😜 Z moim Makesem będąc dużo młodsza przytyłam uwaga 27kg! I zrzuciłam to w 4 miesiące jakimś cudem więc to chyba była woda wszędzie w moim ciele...
 
reklama
Miałam krótki protokół poprzedzony tabletkami i lekarka powiedziała, że jeśli coś mi wypadnie to mogę spokojnie przedłużyć branie tabletek nawet na 2 miesiące. Najlepiej, gdybyś skontaktowała się z lekarzem albo chociaż z koordynatorem i się upewniła, że nie będzie problemu. Ale moim zdaniem nie będzie. Lepiej przeczekać burzę w pracy, in vitro samo w sobie jest stresujące a jeśli dochodzą do tego jeszcze inne rzeczy to już w ogóle.
Powodzenia
Dziekuje Wam dziewczyny za odpowiedzi, uspokoiłyście mnie bo sie bardzo stresowalam ze tak sie nie da, ze w ogole wyglupie sie jak z takim pytaniem do lekarza pojde... Dzwonilam juz do kliniki, napisalam do lekarza(bo nie ma terminow) zobaczymy co odpisze :)
 
Tak tak miałam konsultację i wiedzą o badaniu zarodków. Jednak chodzi mi tutaj o samą decyzję ile zarodków się bada. Rozumiem że o to pytają dopiero jak informują o tym ile ich zostało i się nadaje? No bo właściwie jak inaczej zdecydować 😱? Mi nikt nie mówił w ogóle o tym że mogę tak zrobić że nie badać od razu tylko pobrać z niektórych zarodków komórki a przebadać za jakiś czas 🤔 może w Invicta nie ma takiej opcji?
Tak, podajesz informacje o ilości badanych zarodków dopiero po info ile ich masz. Mi powtarzano że badanie 1 zarodka jest bez sensu i lepiej 2 bo jeśli jeden będzie kiepski to jest jeszcze szansa z drugim. Tyle że jest jeszcze kwestia że w nie których klinikach bardziej opłaca się wysyłanie większej ilości zarodków do badań bo wtedy jest mniejszy koszt, u nas to było bez znaczenia bo nie ważne ile wysyłałeś to za każdy 2100 dlatego wysłaliśmy tylko 2. W sprawie pobrania komórek to raczej na pewno też tak robią ale zadzwoń na recepcję poproś o numer do embriolog ów i z nimi się dogaduj czy jest taka możliwość lub że swoim lekarzem prowadzącym.
 
Trzeba inaczej zadać sobie pytanie: czy ta wiedza jest mi potrzebna? Czy ja w hipotetycznej sytuacji chciałabym przerwać ciąże? Jeżeli odpowiedz jest pozytywna to robić. Lepiej znać odpowiedz i szukać wcześnie rozwiązań, bo one istnieją.
Wiesz, można sobie dużo myśleć o „hipotetycznej” sytuacji gdy jest hipotetyczna właśnie :-)A gdy staje się faktem to już nasze myślenie się zmienia, bo widzimy więcej niuansów w tym idealnym obrazku. Bo wiemy o sobie tyle na ile nas sprawdzono….
Mojej siostrze z testu papa wyszło że urodzi dziecko z downem i utrzymywane to było do dnia porodu a urodziła się piękna i zdrowa dziewczynka... Te testy to tylko mi się wydaje wróżenie z fusów. Ja sama co prawda robiłam choć miałam nie robić ale tylko dlatego że miałam go refundowany. Gdybym miała za niego płacić to bym go nie robiła, tym bardziej że mamy zarodki po PGD.
 
Mojej siostrze z testu papa wyszło że urodzi dziecko z downem i utrzymywane to było do dnia porodu a urodziła się piękna i zdrowa dziewczynka... Te testy to tylko mi się wydaje wróżenie z fusów. Ja sama co prawda robiłam choć miałam nie robić ale tylko dlatego że miałam go refundowany. Gdybym miała za niego płacić to bym go nie robiła, tym bardziej że mamy zarodki po PGD.
Jeśli wyszlo jej wysokie prawdopodobieństwo ZD to odrazu kierują na aminopunkcje … a ta się nie myli - chyba ze nie zdecydowała się na to badanie to rozumiem .
 
U mnie dziewczyny nie ma serduszka. Jest pęcherzyk. Jest ciałko żółtkowe, ale serduszka "jeszcze" nie ma.

Mam objawy ciążowe, od wczoraj ten metaliczny posmak i nie wyrabiam, bo jest bleee 🤢 więc nie panikuje. Jedyne co to tak trochę smutno się zrobiło.
 
reklama
Do góry