reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

😱😱😱 szczerze to osobiście odkąd zaczęłam przygodę z kliniką to praktycznie nie tchnęłam alko . Nawet tej przysłowiowej lampki czerwonego wina na endometrium . Trochę poniosło Cię z tym 99% 🤷🏼‍♀️ 🙈. Dla mnie priorytetem jest mieć zdrowe dziecko i stworzyć rodzine i przez głowę nie przeszło mi wtedy jakieś picie %
Ja to odkad sie staralam naturalnie to zawsze juz po owulacji nie pilam 🙈 z tylu glowy miałam, ze "a jak sie w koncu uda a ja zaszkodze dziecku tym alkoholem?"
 
reklama
99% spolexzenstwa przez 2 pierwsze tygodnie ciazy robi wszystko gdzie wypicie lampki czrrwonego wina jest najmniejszym problemem a potembrodza zdrowe dzieci. ja juz 3 razy na siebie dmuchalam i chuchakam i nic pozytywnego , tego nie wyszlo
Ty to tak poważnie napisałaś? Nie jesteś w 99% społeczeństwa. Gdybyś była, to nie zawitała byś TU. Może zamiast myśleć o transferze powinnaś w tym miesiącu przebalować? Wrócić jak zaczniesz myśleć rozsądnie?

I możecie mnie zmieszać z błotem, ale to stwierdzenie jest tak głupie rodem nastolatki. Wydajemy pieniądze,wylewamy łzy, a nie myślimy o alkoholu, papierosach albo Bóg wie jakim używkom jak może rozwijać się nasz cud.
 
99% spolexzenstwa przez 2 pierwsze tygodnie ciazy robi wszystko gdzie wypicie lampki czrrwonego wina jest najmniejszym problemem a potembrodza zdrowe dzieci. ja juz 3 razy na siebie dmuchalam i chuchakam i nic pozytywnego , tego nie wyszlo
Jeśli jednak wiemy o zarodku to kompletnie nie mogę pojąć tej pilnej potrzeby napicia się alkoholu. Oczywiście każdy zrobi jak uważa, dla mnie osobiście nie było problemem aby przestać pić.
 
reklama
99% spolexzenstwa przez 2 pierwsze tygodnie ciazy robi wszystko gdzie wypicie lampki czrrwonego wina jest najmniejszym problemem a potembrodza zdrowe dzieci. ja juz 3 razy na siebie dmuchalam i chuchakam i nic pozytywnego , tego nie wyszlo
W normalnej ciąży, zarodek zagnieżdża się dopiero po 2 tygodniu ciąży. ( ciaza jest liczona od dnia ostatniej miesiączki) więc jednak jest różnica. Nie kiedy gdy kobieta zachodzi naturalnie w ciążę to o niej nie wie. Rzadko kiedy zdaza się żeby od chwili zapłodnienia było wiadomo że jednak się udało... My mamy to szczęście w nieszczęściu że wiemy od razu że nasz kropek jest z nami i modlimy się aby został na całe 8,5 miesiąca .... Ja osobiście nie przepadam za alkoholem i ogólnie jestem osobą bardzo rzadko pijąca. Dla mnie prio to aby się udało, aby maleństwo postanowiło zemna zostać a nie żeby napić się alkoholu... Nawet jak szłam na imprezę po transferze to nigdy nie pilam, chodź całe towarzystwo mnie namawialo( nie wiedzą o in vitro) to jednak odmawiałam. Bo dla mnie jak i dla pewnie każdej z nas ważniejsze jest aby nasze marzenie się spelnilo niż to zevy napić się lampki czy dwóch wina...
 
Do góry