nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 315
Bardzo mi przykro. Cholernie to niesprawiedliwe...Dziewczyny muszę się przyznać, że zrobiłam kolejną 4 stymulację i jestem załamana. Lekarka tu w UK mnie namówiła na kolejną próbę z nasieniem męża, bo się poprawiło. Powiedziała, że warto zawalczyć. Wszystko było pięknie, dostałam nawet swój wymarzony double trigger. Pobrano 12 komórek, 7 dojrzałych i pierwszy raz wszystkie się zaplodniły.
A potem szlag wszystko trafił i przestały się poprawnie rozwijać. Wszystkie były opóźnione już przed 3 dniem i oczywiście żadna nie dotrwała do blastki. Załamałam się kompletnie, bo powiedzieli, że to ewidentnie wina moich komórek.
Nawet tona najdroższych suplementów i mega zdrowa dieta nic nie da w moim wieku.
4 pełne stymulacje, tona zastrzyków, punkcje i miałam z tego tylko 2 zarodki w tym jeden mega słaby.
Ku.rwa jakie to niesprawiedliwe.
Miałam robić w Polsce stymulację ostatniej szansy z dawcą... już nie ma sensu. Już nic nie ma sensu oprócz AZ a już chyba i tego nie chcę.
In vitro mnie pokonało [emoji20]
Daj sobie czas na oddech i wtedy zastanow sie na spokojnie czy AZ nie jest dla Ciebie.
Jakby na to nie patrzec to Ty nosilabys pod sercem to dziecko... Zdaje sobie sprawe, ze to bardzo trudna decyzja, ale mi wydaje sie to duzo latwiejsze do zaakceptowania niz normalna adopcja...