reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ja próbuję przetrwać z wymiotami, mdłościami i brakiem apetytu... Do tego, sraczka i jakieś uczulenie, schudłam i wciskam żarcie na siłę, to jest coś okropnego :(
Oj bidulko trzymaj się jakoś to pewnie tylko przejściowe i zaraz wszystko wróci do normy. Na poprawę humoru powiem tak- ciesz się że masz sraczke lepsze to niż zatwardzenie 😜 pamiętaj dużo pić wody żebyś się nie odwodniła ❤️
 
Miałam immunologie i szczepienia, mam Acoofil na brakujące Kiry. Nie wiem co jeszcze mogłabym zbadać... mój lekarz mówił jakby nie wyszło to może być przez to tylozgiecie (choć już mi tu dziewczyny wrzuciły artykuł ze to stara szkoła) albo przez nisze po cesarce. No ale na to nie mam żadnej recepty. Nie wiem gdzie jeszcze sprawdzać i co :(

am
Może dziewczyny pomogą, bo ja się nie znam, nie miałam jeszcze żadnych badań immunologicznych.. Ale przechodzi mi też taka myśl czy zarodki po badaniu nie są troszkę osłabione 🤔Tobie się nie udało, Eveli też.. Wiem, że jak brali kiedys 1 blastometr z zarodka z 3 doby, to był on osłabiony, by czytalam o tym, tu z blastocysty chyba nie powinien byc...sama będę badać i gdzieś tam obawa jest
 
U mnie beta niby tylko 3570 ale stres i tak jest. Dzisiaj jadę bo nie ma co czekać. Beta rosnie a nie spada. A co mówiłyście przy przyjęciu? Że ivf czy po prostu lekarz wasz widział i tyle?
Ja mówiłam, jeśli dobrze pamiętam to nawet na skierowaniu do szpitala miałam przez moją panią dr wpisane no i skierowanie wystawione przez no.vum.
Ja jakoś nie mam oporów mówić o ivf przynajmniej lekarzom, nie widzę powodu do wstydu [emoji4]
 
U mnie beta niby tylko 3570 ale stres i tak jest. Dzisiaj jadę bo nie ma co czekać. Beta rosnie a nie spada. A co mówiłyście przy przyjęciu? Że ivf czy po prostu lekarz wasz widział i tyle?
Tzn ja wtedy naturalnie zaszłam w ciążę ale nikt o to nie pytał a ja nie mówiłam, po prostu że początek 7 tygodnia i mam potwierdzona pozamaciczna. Dołączyłam swoje badania w tym USG które potem mi zwrócili.

We sobie jakieś wygodne ubrania mnie uciskające brzucha.. bo jednak będziesz miała szwy (jak będzie laparoskopia) na dole to tak żeby Cię nie uwierało.

Pewnie jedź im szybciej tym lepiej.
 
Mi się wydaje że my po prostu za dużo czytamy innych historii, które nie oszukujmy się w przeważającej części są mało optymistyczne i to nas nakręca. No bo przecież dziewczyny z ciążami bezproblemowymi nie siedzą na forum takim jak to 😉
Jak widać każdy dobiera strategie pod siebie. Ja walczę by się cieszyć by celebrować te dni bo ... czas tak szybko mija. Negatywne podejście nic mi nie da jak tylko zamartwianie się, strach i stres. Mamy tego i tak zbyt wiele.
Oczywiście mówię o sytuacji, gdy wszystko idzie według lekarzy okej.

@eij kochana najważniejsze, że jutro będziesz już w trzypaku a ja ... z braku cierpliwości do transferu chyba opije jeszcze Twoje kropki w brzuszku. Mam nadzieję, że szyyybciutko do Ciebie dołączę ❤️ no ale czekam na tą rozmowę i czekam 😂 mam nadzieję na termin transferu 😁
 
Ja tak samo, zazdroszczę i podziwiam jak ktoś potrafić się cieszyć i w ogóle na pewno łatwiej się tak żyje. Tak jak mówisz prenatalne uspokajają na chwilę... Mnie zarówno jakiekolwiek objawy jak i ich brak niepokoją[emoji2368][emoji2356] uspokoję się chyba dopiero jak maleństwo przyjdzie na świat i będę tulić je w ramionach. Aczkolwiek wtedy pojawią się inne obawy[emoji85] Nie zapomnę jak dwa lata temu moja przyjaciółka zaszła w ciążę,mimo że pół roku wcześniej poroniła, to od razu chwaliła się na fb, po badaniu usg chyba w 10 tygodniu powiedziała mi, że lekarz jej powiedział, że wszystko jest tak zajebiscie książkowo, że badanie prenatalne to tylko formalność...[emoji2368] Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, ale wtedy podziwiałam ją, za taki spokój i pewność, że wszystko będzie ok.
Myśle ze gdyby nie nasze przejścia to inaczej by to troszkę wyglądało ….
Chociaż myśle ze to też zależy od człowieka …
Najważniejsze maleńka ze małymi krokami idziemy do przodu 🥰 jeszcZe troszkę i te małe kluseczki będą już z nami ❤️
 
reklama
Jak widać każdy dobiera strategie pod siebie. Ja walczę by się cieszyć by celebrować te dni bo ... czas tak szybko mija. Negatywne podejście nic mi nie da jak tylko zamartwianie się, strach i stres. Mamy tego i tak zbyt wiele.
Oczywiście mówię o sytuacji, gdy wszystko idzie według lekarzy okej.

@eij kochana najważniejsze, że jutro będziesz już w trzypaku a ja ... z braku cierpliwości do transferu chyba opije jeszcze Twoje kropki w brzuszku. Mam nadzieję, że szyyybciutko do Ciebie dołączę ❤️ no ale czekam na tą rozmowę i czekam 😂 mam nadzieję na termin transferu 😁
Wypij wypij i to podwójnie bo mam nadzieję że obydwa dzieciątka ze mną zostaną 😁 Masakra jakie emocje na samą myśl, ale cóż, co ma być to będzie 😉 także kobieto zbieraj się, czekam na Ciebie 😃
 
Do góry