Ja zawsze sobie tłumaczyłam, że muszę po wszystkim, móc spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie, że w walce o dziecko,zrobiłam wszystko na co w danej chwili było mnie stać. To trochę pomagało. Ale te kilka dni po nieudanych transferach, były naprawdę ciężkie . Ja po tylu porażkach przestałam całkowicie wierzyć, że się uda . Dziewczyny z forum za mnie wierzyły . Musisz dać sobie trochę czasu na wyplakanie się i twoja chęć do walki pewnie wróciJa was kochane podziwiam , jestem po pierwszym transferze który się nie udał i mam już dosyć . Skąd bierzecie tyle siły ? My z mężem opadlismy z sił. Mąż nawet bardziej niż ja . Przytłacza mnie to wszystko , człowiek lata się stara a nie wychodzi
reklama
Melania_1407
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Kwiecień 2021
- Postów
- 211
Gratuluję Ci bardzoDbaj o siebie i ciesz się swoim szczęściemDziewczyny! Jestem już po USG pęcherzykowym, na szczęście ciąża wewnątrzmaciczna zeszło ze mnie ciśnienie
GratulacjeDziewczyny! Jestem już po USG pęcherzykowym, na szczęście ciąża wewnątrzmaciczna zeszło ze mnie ciśnienie
Magdusia88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2019
- Postów
- 7 850
Ja też jestem po pierwszym nieudanym transferze i mam dość. Nie wiem czy w ogóle podejdę do kolejnej stymulacji [emoji17] czytam wątek od dawna, ale dopiero teraz wiem jakie to trudne...Ja was kochane podziwiam , jestem po pierwszym transferze który się nie udał i mam już dosyć . Skąd bierzecie tyle siły ? My z mężem opadlismy z sił. Mąż nawet bardziej niż ja . Przytłacza mnie to wszystko , człowiek lata się stara a nie wychodzi
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Ja wprawdzie jeszcze jestem przed moim pierwszym transferem ale po 6 nieudanych inseminacjach jakoś mam skrzydła podcięte.... Wiem że to inna procedura, większe szanse na ciążę ale ten ostatni rok porażek jakoś nie napawa mnie optymizmem.Ja też jestem po pierwszym nieudanym transferze i mam dość. Nie wiem czy w ogóle podejdę do kolejnej stymulacji [emoji17] czytam wątek od dawna, ale dopiero teraz wiem jakie to trudne...
Aneczka85_01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Lipiec 2018
- Postów
- 2 930
ja byłam na tym wątku jakieś 2 lata temu , przed tamta stymulacja . Pamietam Fredke i Bazylke. To jest naprawdę ciężki temat in vitro . Ja już walczę o dziecko od 2015 roku.. i za każdym razem cios boli bardziej . Mamy jednego zarodka ale nie podejdę do transferu dopóki nie zrobię kolejnych badań bo ewidentnie coś nie graJa też jestem po pierwszym nieudanym transferze i mam dość. Nie wiem czy w ogóle podejdę do kolejnej stymulacji [emoji17] czytam wątek od dawna, ale dopiero teraz wiem jakie to trudne...
Vinszka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2017
- Postów
- 7 413
Huuuurrrraaaaa!!!! Super wiadomośćDziewczyny! Jestem już po USG pęcherzykowym, na szczęście ciąża wewnątrzmaciczna zeszło ze mnie ciśnienie
Czekamy na serduszko!
reklama
Świetnie Cię rozumiem... Ja jestem po 2 poronieniach, obecnie w trakcie przygotowywań do 2 stymulacji.. Nachodzą mnie myśli, że mogę nic nie mieć z blastek albo żadnych zdrowych po badaniu pgs, nie mówiąc już ile pieniędzy popłynie, za badanie pgs mogłabym mieć jeszcze 1 stymulację, ale nie mamy wyjścia...my próbujemy ostatni raz i kończymy walkę.Ja też jestem po pierwszym nieudanym transferze i mam dość. Nie wiem czy w ogóle podejdę do kolejnej stymulacji [emoji17] czytam wątek od dawna, ale dopiero teraz wiem jakie to trudne...
Podziel się: