super plan, dawkami sie nie martw ja za 2 razem mialam wysokie, dostalam leki na hiperstymulacje ale naprawde bylo w czym wybieracWitam dziewczynkijestem po wizycie, trochę ciężko było podjąć decyzję ... Lekarz był za kolejnym transferem... Powiedział, że jest duża nadzieja na te ostatnie i żeby je podać...Już miałam zmienić zdanie i przychylić się do jego pomysłu, ale rozum podpowiadał żeby przejść jeszcze jedną stymulację i zbadać zarodki, możemy być nieźle stratni finansowo, trudno .. Nie ugiełam się.. Jutro powinna przyjść @ mam już tabletki anty. Około połowy sierpnia powinnam się kłuć.. Ja pierdziu... Strach jest, bo żeby zbadac blastki, muszę ich mieć z 3
u mnie w klinice od 2 do 4 blastek koszt ok 8 tys. Dwóch nie opłaca się badać... No nic.. Wraz z pierwszym zastrzykiem będę się
lekarz powiedział, że wystartujemy od razu z grubej rury
tylko żeby nie przegioł w drugą stronę, bo mi rozsadzi jajniki
jak ostatnio miałam 22 pęcherzyki, a on jeszcze chce podkręcić śrubę, łłoo matko
no i zabiek
yyyy punkcję miałabym pod koniec sierpnia
reklama
A jakie dostałaś leki na hiperstymulacje?super plan, dawkami sie nie martw ja za 2 razem mialam wysokie, dostalam leki na hiperstymulacje ale naprawde bylo w czym wybieracta pierwsza stymulacja z mnjejszymi dawkami to 8tys wyrzucone w bloto bo nic z niej nie mamy oprocz wydanej kasy
lepiej sie przemeczyc z wyzszymi dawkami i miec pewnosc ze jak najwiecej dojdzie do blastki
Moja powiedziała mojemubmeżowi zeby zrobił badania genetyczne bo wychowuje bękarta. Bo nie mieliśmy 2 go dziecka a przecież to oczywiste że każdy musi wg niej mieć. A mąż kiedyś przeszedł.operacje przepukliny i na bank jest bezpłodny. Żałuję że nie widziałam jej miny jak jej mąż mówił że jestem w ciąży.Dziewczyny ,a wiecie co moja teściowa mi powiedziała,że oby teraz znowu co nie wyszło z tego in vitro.Po prostu szkoda gadać.Zamiast pocieszyć i wesprzeć![]()
Masakra,jaka podła, skąd tyle jadu w tych kobietach...Chyba z zazdrości...Moja powiedziała mojemubmeżowi zeby zrobił badania genetyczne bo wychowuje bękarta. Bo nie mieliśmy 2 go dziecka a przecież to oczywiste że każdy musi wg niej mieć. A mąż kiedyś przeszedł.operacje przepukliny i na bank jest bezpłodny. Żałuję że nie widziałam jej miny jak jej mąż mówił że jestem w ciąży.
Niby taka święta jest w kościele pierwsza. A ma tyle na sumieniu że masakra. Tego nie pamięta. Jest fałszywa, kłamie na każdym kroku. Tylko jej córka i jej dzieci są ach i ehhh. Moje to bękarty. Wszystkim głupoty pociska. Nie ma u mnie szacunku. Nie wie co przeszłam. To by było gadania.Masakra,jaka podła, skąd tyle jadu w tych kobietach...Chyba z zazdrości...
dostalam neoparin to jest heparyna i diostinex, po punkcji lezalam i pilam duzo. u mnie obylo sie bez komplikacji na szczescie.A jakie dostałaś leki na hiperstymulacje?
No to super,to teraz chociaż wiesz ,na czym stoisz i ważne ,że ruszyła machinaWitam dziewczynkijestem po wizycie, trochę ciężko było podjąć decyzję ... Lekarz był za kolejnym transferem... Powiedział, że jest duża nadzieja na te ostatnie i żeby je podać...Już miałam zmienić zdanie i przychylić się do jego pomysłu, ale rozum podpowiadał żeby przejść jeszcze jedną stymulację i zbadać zarodki, możemy być nieźle stratni finansowo, trudno .. Nie ugiełam się.. Jutro powinna przyjść @ mam już tabletki anty. Około połowy sierpnia powinnam się kłuć.. Ja pierdziu... Strach jest, bo żeby zbadac blastki, muszę ich mieć z 3
u mnie w klinice od 2 do 4 blastek koszt ok 8 tys. Dwóch nie opłaca się badać... No nic.. Wraz z pierwszym zastrzykiem będę się
lekarz powiedział, że wystartujemy od razu z grubej rury
tylko żeby nie przegioł w drugą stronę, bo mi rozsadzi jajniki
jak ostatnio miałam 22 pęcherzyki, a on jeszcze chce podkręcić śrubę, łłoo matko
no i zabiek
yyyy punkcję miałabym pod koniec sierpnia



Moja też pierwsza w kościele,eh ,dobre są...Niby taka święta jest w kościele pierwsza. A ma tyle na sumieniu że masakra. Tego nie pamięta. Jest fałszywa, kłamie na każdym kroku. Tylko jej córka i jej dzieci są ach i ehhh. Moje to bękarty. Wszystkim głupoty pociska. Nie ma u mnie szacunku. Nie wie co przeszłam. To by było gadania.
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Ja powiedziałam całej najbliższej rodzinie. Nawet babcia mega katoliczka się modli żeby się udałoTo współczuję Ci... Na szczęście, nie musisz im o niczym mówić ale jednak jak się wie, że ma się to wsparcie w bliskich to jest inaczej. Moi tesciowie na szczęście nas bardzo wspierają, i jak powiedzieliśmy o tym że nie udaje się zajść w ciążę to sami zapytali czy myslimy o in vitro i że jak trzeba to pomogą finansowo...


reklama
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Jak można być tak okropną kobietą. Nie pojmuję tegoMoja powiedziała mojemubmeżowi zeby zrobił badania genetyczne bo wychowuje bękarta. Bo nie mieliśmy 2 go dziecka a przecież to oczywiste że każdy musi wg niej mieć. A mąż kiedyś przeszedł.operacje przepukliny i na bank jest bezpłodny. Żałuję że nie widziałam jej miny jak jej mąż mówił że jestem w ciąży.


Podziel się: