reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

tonina1980 u mojego męża też po 2 czy 3m-cach wynik badania nasienia się pogorszył i to o połowę i również brał jakieś specyfiki..Tak, więc różnie z tym bywa i my nad ich jakością już nie pracujemy. Doktor nam obiecał, że wybierze najprzystojniejsze plemniki, mam nadzieję, że do tej pory jeszcze mu jakieś zostały. Okaże się za miesiąc :)
 
reklama
Agatka. Pracuję w laboratorium i uważam , że powinnaś powtórzyć wynik progesteronu niezależnie od dnia cyklu no i jeszcze 3 dzień cyklu oczywiście liczysz od dnia wystąpienia krwawienia ( nie podejrzewam Cię abyś tego nie wiedziała ale do mnie przychodzą kobiety i bardzo często nie wiedzą jak się liczy , czasem nawet liczą od zakończenia krwawienia) Jeśli wynik nadal będzie taki wysoki to należy udać sie do lekarza ( może to jakaś pomyłka w laboratorium ?) W ciąży raczej nie jesteś bo masz zbyt niski estradiol . W każdym bądź razie ja bym powtórzyła to badanie a i lekarzowi da to jakiś szerszy obraz .
 
Tonina...witam cieplutko,tym bardziej że jako pierwsza chyba z kliniki w której ja również się leczę;-)jezeli chodzi o nasionka to nie pomoge bo my akurat z tym problemów nie mamy ale jak bedziesz miala jakiekolwiek pytania albo ochote aby popisac kocopoły to wal !!!

Labo !!!sto lat chyba...jak sie czujesz?co u Ciebie, jakiś przyszłe plany?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
byłam tu cały czas ale jakoś nie mogłam się pozbierać i nie pisałam.Jutro jadę do Białegostoku na wizytkę a od poniedziałku diferka no i za kolejny tydzień stymulka a potem mam nadzieję , że tym razem będzie ok. Boję się jak jasna cholera ....
 
Jest decyzja - jutro wieczorem Ovitrelle a punkcja w sobotę. Wczoraj troszkę się denerwowałam bo nie było przyrostu estradiolu z poniedziałku na wtorek. Ale dzisiaj podskoczył ładnie z 1600 na 3700. Mam dużo pecherzyków więc musimy je jeszcze troszke "podtuczyć" hormonkami. Całe szczęście, że czuję się nie tak źle jak ostatnim razem. Czuję ból i uczucie wypełnienia ale to nic z poprzednim razem. Wtedy miałam wrażenie, że pod sam koniec przed punkcją ekspoloduję.

9 d.c. - nie wiem czy to wpływ pogody (udany słoneczny spacer) czy hormonów ale zaczynam myśleć pozytwnie
 
Wielkie dzięki Labo. Sugerujesz, żeby powtórzyć badanie w jakikolwiek dzień cyklu (jasne,że początek to początek krwawienia;)? Myślałam o tym także, tylko nie wiem, czy tu gdzie mieszkam zrobi mi ktoś takie badanie na moje własne prywatne życzenie. Na wizytę w klinice jestem umówiona na przyszły tydzień a pech chciał, że mój ginek jest akurat na urlopie i nie ma mnie kto skierować. Czy taki wynik może mieć coś wspólnego z tym, że od jakiegoś czasu, (jeszcze przed @) strasznie mnie "gniecie" prawy jajnik? Jakaś cysta, albo coś w tym rodzaju...?
Przy okazji - bardzo trzymam kciuki za Twoją kolejną próbę!
 
hej dziewczyny - jak zawsze wpadam wam zostawic ciazowe wiruski ******************

oraz prosic, zebyscie codziennie glosowaly na pudelko dla Ani TWOJE PUDEŁKO. kto nie wie o akcji wszystko ma wyjasnione w linku.
dzieki i duza buzka.
 
Witam wszystkie dziewczyny :)
Bylam wczoraj u lekarza i wszystko jest ok... czyli wszystko wygojone wiec moge podchodzic w tym miesiacu do criotransferu :) tylko bardzo sie boje chyba jeszcze bardziej niz przed pierwszym podejsciem...
Narazie przepisane mam PROGYNOWA mam brac ja 3x dziennie a potem 2x dziennie i w piatek do kontroli mam nadzieje, ze tez wszystko bedzie ok. A co do zarodeczkow to beda mi wkladac dwa juz sie dopytalam, tak bym chciala zeby sie udalo, ale nienakrecam sie...
 
reklama
Myszelina trzymamy kciuki za punkcję!!


:) Dziekuję za pamięć

Dzisiaj czułam się już kiepsko - jak balon. Najgorzej że boli przy najmniejszym ruchu. Odliczam godziny do jutra do 9.30. Chcę mieć to już za sobą. Ostatnio doszłam do etapu punkcji. Transferu nie było bo komórki były słabej jakości. Dlatego obecnie moje marzenia i plany sięgają najdalej do transferu.

Dzisiaj wieczorem słyszałam piosenkę która idealnie pasuje do mojego obecneg stanu "Jutro znów idziemy na całość, za to wszystko co sie wcześniej nie udało"

Trzymajcie kciuki za komóreczki, aby były ładne i zdrowe. Napiszę jutro co u nas; czy kolejna porażka czy jest cień nadziei
 
Do góry