Mimo, że jest taki poważny to lubię go, to on prowadził moja ciąże na początku i powiem Ci, że miałam z nim dobry kontakt, był bardziej rozmowny i widać było, że prowadzenie ciąży sprawia mu więcej radości niż to całe in vitro. A najważniejsze było to, że czułam się bezpiecznie, bo dobrym jest lekarzemUwielbiam go seriooo najlepszy lekarz jakiego miałam
reklama
JestemMama!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2020
- Postów
- 5 270
Moja też ma kiedyś tam prowadzić ... Nie ufam nikomu tak jak jemuMimo, że jest taki poważny to lubię go, to on prowadził moja ciąże na początku i powiem Ci, że miałam z nim dobry kontakt, był bardziej rozmowny i widać było, że prowadzenie ciąży sprawia mu więcej radości niż to całe in vitro. A najważniejsze było to, że czułam się bezpiecznie, bo dobrym jest lekarzem
JestemMama!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2020
- Postów
- 5 270
Nie wiem czemu ale zemnie zawsze się śmieje raz poszłam do niego i zaczęłam płakać a ten się zemnie śmieje i kawałami rzuca , teraz przed ostatnim transferem piszą mi z kliniki że nie mam badań wszystkich , ja z płaczem do lekarza a ten znów się śmieje i z tekstem a kto pani powiedział że się transfer nie odbędzie ? Jak ja powiedziałem że się odbędzie to się odbędzie ale dla świętego spokoju proszę zrobić te wyniki i bez różnicy czy przyjdą czy nie ale niech będą zrobione co by nas nie powiesili fakt zdążają się momenty że jest bardzo poważny ale już coraz częściej wesoły , uśmiechnięty . I co mnie bardzo w nim przekonuje ...to że mimo że jest na urlopie , w innym kraju czy spędza czas z rodziną , czy nawet wieczorem zawsze ale to zawsze odbierze telefon i powie co dalej robić ... Raz około 21 dzwoniłam jak miałam krwawienie po pierwszym transferze , odebrał ... Później jak byl na urlopie że nie ma do niego miejsca też odebrał i wcisnol w kolejkę ... Naprawdę jak dla mnie jest wspaniałyMimo, że jest taki poważny to lubię go, to on prowadził moja ciąże na początku i powiem Ci, że miałam z nim dobry kontakt, był bardziej rozmowny i widać było, że prowadzenie ciąży sprawia mu więcej radości niż to całe in vitro. A najważniejsze było to, że czułam się bezpiecznie, bo dobrym jest lekarzem
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 252
To może wina odczynników bo bardzo duża różnica jak na rok, chyba ze menopauza przyjdzie wcześniej. Bywało, ze AMH na nowych odczynnikach było duzo mniejsze. Trzymam kciuki!nie dziękuję Właśnie rok temu AMH miałam jeszcze na poziomie 4,06... strach pomyśleć co by było gdybyśmy zaczęli się później starać.
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 252
No ja tak piłam a teraz pije sobie 3 kawy ale z ricore jak tu żyć bez kawy:-)Albo dwie z jednej
G
gość2502
Gość
Ooo a kto to wrócił, jak się czujesz nasza moderatorko?To może wina odczynników bo bardzo duża różnica jak na rok, chyba ze menopauza przyjdzie wcześniej. Bywało, ze AMH na nowych odczynnikach było duzo mniejsze. Trzymam kciuki!
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 252
Hello, ciężko mi przez te upały nogi mi puchną zaczynam się bać :-( i czuje się jak po transferze z tymi wszystkimi tabletkami. Mam brac tardyferon 2x 1 jakiś tam potas tez na receptę 2x1 do tego witaminy dla ciężarnych, magnez i nospe jak brzuch boli a pod wieczór boli:-( i dnia mi brakuje na te wszystkie ustrojstwa. Jeszcze ta zgaga :-( to sobie ponarzekaliśmy :-) A jak u Ciebie kiedy usg?Ooo a kto to wrócił, jak się czujesz nasza moderatorko?
Aduś16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2012
- Postów
- 4 871
Tych upałów to Wam teraz współczuję szczerze! Kurcze ja to mam kartonik obok łóżka i 3 razy dziennie garść i tak cała ciążę Wyszła mi jeszcze anemia więc następne tabletki od GP dostalam, jakieś turbo żelazo.. Na co jeat tardyferon ? A magnez jaki i ile Ci zalecili ? Ja odkąd zwiększyłam dawkę to brzuch mi mniej się stawia..Hello, ciężko mi przez te upały nogi mi puchną zaczynam się bać :-( i czuje się jak po transferze z tymi wszystkimi tabletkami. Mam brac tardyferon 2x 1 jakiś tam potas tez na receptę 2x1 do tego witaminy dla ciężarnych, magnez i nospe jak brzuch boli a pod wieczór boli:-( i dnia mi brakuje na te wszystkie ustrojstwa. Jeszcze ta zgaga :-( to sobie ponarzekaliśmy :-) A jak u Ciebie kiedy usg?
G
gość2502
Gość
O matko święta biedna jesteś... nie dobrze, że się tak męczysz ale chyba już niedługo co? Który to tydzień? Najważniejsze, że sytuacja opanowana gorzej jakby się coś działo... No i ta pogoda jest totalnie do tyłka... Odpoczywaj dużoHello, ciężko mi przez te upały nogi mi puchną zaczynam się bać :-( i czuje się jak po transferze z tymi wszystkimi tabletkami. Mam brac tardyferon 2x 1 jakiś tam potas tez na receptę 2x1 do tego witaminy dla ciężarnych, magnez i nospe jak brzuch boli a pod wieczór boli:-( i dnia mi brakuje na te wszystkie ustrojstwa. Jeszcze ta zgaga :-( to sobie ponarzekaliśmy :-) A jak u Ciebie kiedy usg?
Już byłam we wtorek w 18dpt, betę miałam 2770 i prog mi spadł z 80 na 40 jakimś cudem, już mnie tu dziewczyny doprowadziły do porządku ale i tak się stresuje dlaczego... Widziałam pęcherzyk coś tam żółte nie wiem bo byłam w stresie i położna widziała w jednej projekcji zarodek ale nie była pewna że to to, mówiła, że to taki obraz pierścionka z brylantem się pojawił. Teraz idę 2 lipca w piątek na serducho
reklama
Dokładnie zgadza się, nawet jak nie odbierze tel. to oddzwania po wszystkich już przyjętych pacjentkach.. Jak leżałam w szpitalu przed łyżeczkowaniem to napisałam do niego, że stała się tragedia, że nie mam siły już wracać po ostatniego mrozaka bo pewnie jest też do chrzanu, to odpisał, że to dla niego też przykra wiadomość, żebym tak nie myślała, że jest nadzieja, że może urodzić się świetny dzieciak! I jak dojdę do siebie to mam podjechać.Nie wiem czemu ale zemnie zawsze się śmieje raz poszłam do niego i zaczęłam płakać a ten się zemnie śmieje i kawałami rzuca , teraz przed ostatnim transferem piszą mi z kliniki że nie mam badań wszystkich , ja z płaczem do lekarza a ten znów się śmieje i z tekstem a kto pani powiedział że się transfer nie odbędzie ? Jak ja powiedziałem że się odbędzie to się odbędzie ale dla świętego spokoju proszę zrobić te wyniki i bez różnicy czy przyjdą czy nie ale niech będą zrobione co by nas nie powiesili fakt zdążają się momenty że jest bardzo poważny ale już coraz częściej wesoły , uśmiechnięty . I co mnie bardzo w nim przekonuje ...to że mimo że jest na urlopie , w innym kraju czy spędza czas z rodziną , czy nawet wieczorem zawsze ale to zawsze odbierze telefon i powie co dalej robić ... Raz około 21 dzwoniłam jak miałam krwawienie po pierwszym transferze , odebrał ... Później jak byl na urlopie że nie ma do niego miejsca też odebrał i wcisnol w kolejkę ... Naprawdę jak dla mnie jest wspaniały
Podziel się: