CzekamyJa właśnie wróciłam z pobrania krwi wyniki mają być wieczorem
reklama
Z zarodkami jest chyba wszystko ok ale to mój organizm nie ma siły utrzymać ciąży a ja próbowałam już wszystkiego. Zrobiłam wszystko, jem masę witamin pełno badań akupunktura, dodatkowe zabiegi...Kochana płacz płacz musisz to przeżyć
Wiem ...moje serce też pęka z gniewu ...
A po stracie krwawi na wszystkie strony świata
Żadna praca i zajęcie nie zapewni Ci, że zapomnisz ,że będziesz mniej cierpieć
Dlaczego piszesz że nigdy Ci się nie uda ...? Przecież masz zarodki ...wiesz co mogło być przyczyną
One czekaja tam na Ciebie
Musisz je zabrać ...
Mocno Cię ściskam
Poronienie mnie "dobiło". Wszyscy w koło mają dzieci a ja nie mogę na to patrzeć. Jestem zazdrosna.
Czytam was na forum jak piszecie o pozytywnych betach i nawet nie umiem się odezwać bo mi się to kojarzy tylko z poronieniem i tym całym smutkiem. Sorry...
JestemMama!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2020
- Postów
- 5 270
Kochana wiem co czujesz , ja miałam to samo przez kilka lat próbowaliśmy naturalnie , jakoś nie przyszło nam do głowy że problem może tkwić w nas ... Po tym czasie mąż postanowił zrobić badania nasienia , okazało się że jest całkowity brak plemników przez chorobę która przechodził w dzieciństwie ... Po diagnozie daliśmy sobie spokój ... Ból ból ,rozpacz dlaczego akurat nam się to przytrafia ... Po pewnym czasie stwierdziliśmy że nie będziemy nigdy do końca szczęśliwi jeśli nie doczekamy się dziecka .... Podjęliśmy decyzję i dawcy ... Przeszliśmy 2 próby iui ... Niestety nie udane zaraz po tym podjęliśmy decyzję o ivi ... Chodź lekarz powiedział że możemy jeszcze raz podejść do iui zdecydowanie odmówiliśmy . Zaczęła się przygoda z ivi która trwa już prawie 1,5 roku ... Po pierwszym transferze zaszłam w ciążę , pierwszy raz w życiu widziałam cudowne dwie kreski na teście . Byłam w takim szoku że cała zaczęłam się telepać . Nie wiedziałam co mam robić ... Seriooo mózg przestał funkcjonować na chwilę ... Miałam prawie stan przedzawałowy ....szybko zebrałam ssie w sobie i dzwoniłam po rodzinie kto pojedzie zemną na betę bo ja nie byłam w stanie prowadzić ... Beta dodatnia , szalałam ze szczęścia że w końcu po wielu latach się udało .... Bardzo chciałam zobaczyć moje małe szczęście na USG ... Pojechałam po 2 tygodniach do lekarza nie z kliniki , takiego który miał ta ciążę prowadzić i co według niego ciąża nie rozwija się prawidłowo , za.maly pęcherzyk ciążowy względem do tygodnia ciąży ... Był strach czy aby na pewno ma rację ..m dzień po tej wizycie pojechałam do lekarza z kliniki , uspokajał że może być jeszcze dobrze .... Po kolejnych 3 tygodniach i dwóch wizytach kazał odstawić leki ...chodź pęcherzyk się powiększył to nie było serduszka był niemiłosierny ból , złość do wszystkiego i wszystkich dlaczego znowu my skoro już miało być tak pięknie ... Prawie w 9 tygodniu poroniłam ...bałam się tego najbardziej ...czułam nie moc... Ciągle płakałam , ciągle obwiniałam siebie ... Nie potrafiłam się uśmiechać , rozmawiać ... Moim najlepszym przyjacielem było łóżko ... W końcu podjęłam decyzję i terapii ... Uwierz mi że pomogła , chodź na początku czerwca wszystko wróciło do mnie że zdwojoną siłą bo miałam na ten dzień termin porodu i odebrałam kolejna betę ( ciąża biochemiczna ) po drodze wyszly inne kwiatki , wizyta u imunologa konieczna i wykonanie niezbędnych badań , guzki na tarczycy ( ponoć jest ich tak dużo że cała tarczycę zajmują i niektóre są duże . ... Muszę iść na biopsję )...ale nie poddaje się , walczę dalej bo wiem że moje maleństwo czeka na mnie ... Ogólnie miałam 4 transfery dwa razy ciąża biochemiczna , raz nie drgnęła beta a ten pierwszy raz opisany Codziennie sobie mówię że będę szczęśliwa , że będę mamą , że się w końcu uda lecz muszę na moje maleństwo trochę dłużej poczekać ... Mimo że środki na koncie już dwa razy się skończyły , mimo że pół zrodowia i życia zostawiam w klinice nie poddam się . Bo do póki walczysz jesteś zwycięzcą. Ja będę walczyć do ostatniej kropli krwi i potu . Bo się uda . Jak już całkowicie skoncza się środki to rodzina jest w gotowości aby pomóc ...oni wierzą tak samo jak ja ... Bo wiara jest najważniejsza ... Uda się i tobie tylko przejdź ta żałobę na spokojnie będę trzymać za ciebie kciuki tylko zmień myślenie proszę nie mów że się nie uda , mów że się uda , że będziesz szczęśliwa , że będziesz mama
Tyle prób tyle lat starań i tylko jedna pozytywna beta zakończona fiaskiem. Więc jak ma się udać? Ja już po prostu nie żyje. Początek maja miałam poronienie, postanowiłam sobie że odpuszczam bo nie mam siły. Ale jak zapomnieć? Jak żyć skoro nic już nie cieszy? Eh..dziekuje. trzeba jakoś żyć. Jakoś
Przykro mi. Wiem co czułaś...Nie pisz Kochana, że się nie uda, bo tego nie wiesz i się nie dowiesz póki nie spróbujesz kolejny raz ... Sama jestem po 2 poronieniach, o jednym dowiedziałam się na badaniach prenatalnych, dosyć późno, miałam już widoczny brzuch, którego pokochałam Codziennie myślę o lepszym jutro, o tym, że mam szanse bo ktoś tam na mnie zamrożony czeka masz jeszcze przebadane zarodki, robiłaś immunolugie? Lekarz szuka przyczyny straty?
Rozumiem że wszystkim wam tu ciężko ale ja dotąd miałam nadzieję a teraz ona umarła. Mam 2 zarodki, ale nie chcę tam wracać. Nie otrząsnęłam się jeszcze. Kojarzy mi się to źle wszystko. Z moją porażką.
Lekarz stwierdził że trzeba sprawdzić teraz jedynie czy nie ma trombofilii. Reszta dotąd była w miarę no trochę problem z komórkami NK i zapaleni endometrium.
Zrobiłam testdna i wyszły mi 3 mutacje. V-leiden, MTHFR i Pai. Na razie nie byłam nigdzie z wynikami bo nie wiem za bardzo gdzie iść. Kupiłam tylko kolejne witaminy w formie metylowanej i to by było na tyle.
Dziewczyny, powodzenia dziś . Tłustych bet, pięknych widoków i samych dobrych wiadomości23.06 – wizyta @motylek24
23.06 – BETA @Kachar
23.06 – BETA @klarks
23.06 – konsultacja @Magdusia88
23.06 – kontrola @Pchełka216
23.06 – wizyta @Mimi94
Motylek, jeeeaaaaa
Tylko mój limit pozytywnych rzeczy się wyczerpał bo to co dotąd cieszyło już mnie nie cieszy. Tak po prostu zniknęła radość życia a na dzieci w wózkach reaguje płaczem. Rozumiecie?Kochana , niewiem co Ci napisać. Poroniłyśmy razem w krótkim odstępie czasu. Podobne historię. Myślę, że każdy ma swój czas na żałobę. Jednym idzie to szybciej drugim wolniej. Daj sobie porpostu czas, i może warto skorzystać z porady psychologa.
Mnie też zdarzają się gorsze dni, gdzie często ciężko nawet wstać z łóżka.
Po porażkach często myślimy, że życie nie ma sensu . Jednak pomyśl o rzeczach dla których warto żyć, i które Cię zawsze cieszą.
JestemMama!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2020
- Postów
- 5 270
Ja po tych badaniach miałam iść do hematologa dr.potoczka... taki dostałam namiar od mojego lekarza . Wysłałam.mu wyniki i cała konsultacje miałam online . Koszt 150 złPrzykro mi. Wiem co czułaś...
Rozumiem że wszystkim wam tu ciężko ale ja dotąd miałam nadzieję a teraz ona umarła. Mam 2 zarodki, ale nie chcę tam wracać. Nie otrząsnęłam się jeszcze. Kojarzy mi się to źle wszystko. Z moją porażką.
Lekarz stwierdził że trzeba sprawdzić teraz jedynie czy nie ma trombofilii. Reszta dotąd była w miarę no trochę problem z komórkami NK i zapaleni endometrium.
Zrobiłam testdna i wyszły mi 3 mutacje. V-leiden, MTHFR i Pai. Na razie nie byłam nigdzie z wynikami bo nie wiem za bardzo gdzie iść. Kupiłam tylko kolejne witaminy w formie metylowanej i to by było na tyle.
PotrzebujeCudu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2020
- Postów
- 540
Powodzenia na wizytach i kciuki za piękne bety [emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]Dzień dobry wojowniczki [emoji123][emoji3590]
Życzymy cierpliwości wszystkim oczekujących na wyniki i wizyty.
[emoji173][emoji173][emoji173]Trzymamy kciuki za wgryzanie się Kropków w nowe 9 miesięczne domki Mamuś[emoji110][emoji110][emoji110]
Ruszamy do boju po nasze szczęścia.
Czekamy na pozostałe dziewczyny i spełnienie największego marzenia każdej z nas bycia mamą [emoji7][emoji7][emoji7] Trzymamy kciuki za same dobre wiadomości [emoji110][emoji110][emoji110]
Shake it up baby, twist and shout [emoji173][emoji173][emoji173]
Będzie sie działo [emoji106][emoji106]
23.06 – wizyta @motylek24
23.06 – BETA @Kachar
23.06 – BETA @klarks
23.06 – konsultacja @Magdusia88
23.06 – kontrola @Pchełka216
23.06 – wizyta @Mimi94
Ale tu się dziś dzieje [emoji7]
Dziewczyny pięknych bet, samych dobrych wiadomości i widoków [emoji123][emoji110][emoji91][emoji8]
24.06 – wizyta przed krio @mona993
24. 06– wizyta @Kashyw83
24.06 – kontrola stymulacji @Ruda08
24.06 – punkcja @Wesoła_Aga
24.06 – BETA @Justi92
24/25.06- wizyta startowa @motylek24
25.06 – monitoring stymulacji @Anjaaa93
26.06 – kontrola stymulacji @mArusia33
26.06 – kontrola stymulacji @Ruda08
26.06 – BETA @klarks
26.06 – BETA @Mamazinvitro
28.06 – wizyta/przygotowanie do transferu @agaagaaga
29.06 – kontrola stymulacji @Ruda08
29.06 – wizyta po transferze @Kashew83
29.06 – monitoring stymulacji @miętowa25
30.06 – histeroskopia i scratching @Orchidea33
01.07 – wizyta z immunologiem @Brakujemiwiary
01.07 – wizyta po transferze @DagLer
02.07 – wizyta serduszkowe @Szyszka99
02.07 – wizyta @Martaem1983
07.07 – wizyta 2W @Evela.6
19.07 – badanie 3 trymestru @Emilia17
28.07 – histeroskopia @Orchidea33
2021-07-16 Agata32! – termin porodu [emoji3590]
2021-07-27 Pchełka216 – termin porodu [emoji3590]
2021-07-27 Doraaa termin porodu [emoji3590]
2021-07-27 Kolendra29 – termin porodu [emoji3590]
2021-08-19 Joasek – termin porodu [emoji3590]
2021- 08-19 kate_p7 – termin porodu [emoji3590]
2021-09-07 annemarie – termin porodu [emoji3590]
2021-09-09 Aduś16 – termin porodu [emoji3590]
2021-09-29 Emilia17 – termin porodu [emoji3590]
2021-10-01 Per Em – termin porodu [emoji3590]
Urodziny: [emoji512][emoji512][emoji512][emoji898][emoji898][emoji898]
20.01 Justi92
11.01 Olusja1987
12.01 Mirka30
12.01 bazylia128
29.01 Śliwka12345
30.01 Per Em
02.02 Liliana87
16.02 s.ols3404
23.02 Dakita 30
28.02 Aduś16
01.03 Ananasowa93
05.03 Czarna1985
08.03 Wesoła_Aga
09.03 Kasia2247
01.04 Riddikulus
06.04 Netiaskitchen
15.04 Waleczna36
23.04 Cappuccinko1988
28.04 Fredka84
01.05 Candygirl600
13.05 KarolaJ
24. 05 pauli890
25.05 Gonia0605
08.06 Ruda06
14.06 klaudiaanita
15.06 Cikulinka
15.06 Wiórka
26.06 Camilleka[emoji3590]
30.06 Brakujemiwiary
07.07 Artemida 90
10.07 Ania.Wiosenka
13.07 Laurka2019
14.07 Evela.6
24.07 Kolendra29
27.07 Pchełka216
04.08 Monikao777
11.08 Kachar
13.09 Lola83
27.10 Anulka36
05.11 ladypink81
05.11 Emilia17
11.11 KarolinaJ79
11.11 katherinnn
24.11 Tasza
05.12 Nadzieja xxx
HAPPY End-y [emoji3590]
27.03.2017 nieagatka & Lili [emoji178]
04.01.2019 Netiaskitchen & Maksik [emoji170]
01.06.2020 nieagatka & Inka [emoji178]
17.08.2020 Dokita30 & Kubyś [emoji170]
05.10.2020 Alicja90 & Leo i Mają [emoji178][emoji170]
20.10. 2020 Laurka2019 & Milenka [emoji178]
01.11.2020 Netiaskitchen & Oskarek [emoji170]
06.11.2020 Smętna30 & Igorek [emoji170]
22.11.2020 Aaaanna & Marysia [emoji178]
07.01.2021 Curly87 & Marcelinka [emoji178]
23.02.2021 s.ols3404 & Michałek [emoji170]
24.02.2021 anett96 & Pola i Adaś[emoji170][emoji178]
27.02.2021 Mala0494 i Franio [emoji170]
04.03.2921 Kiwibanan & Hania [emoji178]
06.03. 2021 Ananasowa93 i Marysia [emoji178]
20.03. 2021 Bazylia128 i Natalka [emoji178]
22.03.2021 Czarna1985 & Małgosia [emoji178]
25.03.2021 Margoolcia i Staś[emoji170]
30.03.2021 KarolinaJ79 i Ania [emoji178]
03.04.2021 klaudiaanita i Michalinka[emoji178]
12.04.2021 Karo20 i Franio [emoji170]
13.04.2021 mary.m i Leoś[emoji170]
13.04.2021 Waleczna30 i Zosia [emoji178]
16.04.2021 Mirka30 & Maya[emoji178]
05.04.2021 katarzyna86 & Adaś[emoji170]
31.05. 2021 Ania. Wiosenka & Helenka[emoji178]
31.05.2021 Pola87 & Juleczka [emoji178]
10.06.2021 Ewunka i Wiktoria [emoji178]
12.06.2021 Kasiekt i Michalinka[emoji178]
Miłego dnia [emoji182][emoji182][emoji182][emoji173][emoji173][emoji173]
Hej, myślę że wiem co czujesz. Miałam 5 transferów. Przy trzech pierwszych beta nawet nie drgnęła. Przy czwartym doszłam do 6 tygodni i kilku dni i niestety serce przestało bić. Było to w grudniu 2020. Świat dla mnie się zatrzymał i zawalił. Nic nie miało sensu. Zostały mi jeszcze dwa zarodki i doczekałam dwa cykle i poprosiłam o ich podanie.Przepraszam, ale muszę komuś się wyżalić. Nie musicie nic pisać. Wystarczy, że to wyrzucę z siebie. Nie mam sił na walkę a każdy dzień dobija mnie co raz bardziej. Po prostu ciągle mi źle, ciągle ryczę po kątach ciągle czuję smutek i ból psychiczny. Nie wiem już jakie zajęcia sobie wymyślać byle nie myśleć, że poroniłam że się nie udało i już nigdy nie uda. Straciłam nadzieję na przyszłość. Na nic nie czekam nic mnie nie cieszy. Nie umiem już robić dobrej miny do złej gry. Chciałabym nie czuć bólu a to takie trudne.
Nie miałam już siły do walki i mówiłam sobie że wezmę je bo skoro już itak są .... Więcej do IVF podchodzić nie będę. Nie mam siły.
Teraz jestem w 20 tygodniu i 2 dniu. Nie wiem jak będzie. Tego nikt nie wie. Mam skracająca się szyjkę, cukrzycę ciążowa i zespół antyfosfolipidowy.
Ale dałam sobie szansę i z tego powodu bardzo się cieszę.
Taki już nasz los. Musimy walczyć o dziecko. Jednak to jest warte każdej ceny jaką ponosimy.
Ogromnie wierzę że się uda choć wtedy przy ostatnim transferze mówiłam sobie będzie co ma być i chce wiedzieć że zrobiłam wszystko.
reklama
Ja też często czułam zazdrość... Jestem na forum już kilka lat i trochę tych pozytywnych bet przeżyłam... Zawsze było mi ciężko i czułam zawód, dlaczego to nie ja? Wszystkiemoje dziewczyny już urodziły dziecko a ja dalej tu gniłam Myślę, że takie emocje są całkowicie normalne i masz do nich prawo . Przytulam mocnoZ zarodkami jest chyba wszystko ok ale to mój organizm nie ma siły utrzymać ciąży a ja próbowałam już wszystkiego. Zrobiłam wszystko, jem masę witamin pełno badań akupunktura, dodatkowe zabiegi...
Poronienie mnie "dobiło". Wszyscy w koło mają dzieci a ja nie mogę na to patrzeć. Jestem zazdrosna.
Czytam was na forum jak piszecie o pozytywnych betach i nawet nie umiem się odezwać bo mi się to kojarzy tylko z poronieniem i tym całym smutkiem. Sorry...
Podziel się: