reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Wiesz co, teraz jestem w PL do sierpnia tylko bo czekam na transfer i wracam do UK.
Ale ogólnie kiedyś do PL wrócimy na stałe. Chociaż dużo osób nam to odradza [emoji2368]
Wyjechaliśmy na 3 lata a jesteśmy ponad 11 wiec ten powrót się przeciaga[emoji6]
Popieram osoby które wam to odradzają (tu nie ma do czego wracac, przynajmniej w obecnej sytuacji) ale wiadomo że ciągnie do bliskich. Za niedługo @przyjdzie a potem szybko zobaczysz 2 kreski na teście 💪 @ to są właśnie takie małpy ze jak trzeba to się zawsze spóźniają 🙉🙈

A Ty jak się czujesz mnie trochę wczoraj brzuch pobolewal wieczorem A raczej Jajniki dziś jest spokój mam nadzieję że to nie zwiastuje okresu ;(
Dziś to mogę powiedzieć zee WYŚMIENICIE w porównaniu do wczorajszego dnia. Byłam jak ząbi.. Z łóżka nie wstawałam praktycznie bo nie byłam wstanie ustać na nogach taka słaba byłam i ogólnie źle się czułam. Mi już ciągnięcia jajników i macicy przeszły przedwczoraj jak dostałam skurczy więc nie nastawiam się na tą betę..

Pierwszą cała ampułkę wzięłam 3 dni przed transferem. Potem 2/3 w 3dpt, i potem już 2/3 co 3dni
Ja nic nie czuję po accofilu 🤔
Pierwszą morfologię robiłam w tamtym tygodniu i leukocyty wzrosły do 43,2. Czyli jest ok.
Jutro robię znowu morfologię i Zobaczymy
To masz zupełnie inaczej niż ja: 5 dni przed transferem wlew domacicznych z accofilu, na wieczór jeszcze pół ampulki i tak co dwa dni pół ampulki accofilu aż do teraz. To chyba Przez tą spora dawkę accofilu chodzę jak ząbi. Dzień po podaniu jest tragedią 🙈 a moja skóra jest tak wysuszona ze mi płatami schodzi z rąk i nóg mimo że piję 3l wody - no ale cóż trza się poświęcić więc nie narzekam apsolutnie 😉
 
reklama
To Ty w PL byś zmarzła [emoji6]
Jak Ty sobie radzisz z takimi upałami?
Zawsze marzne w PL. Zawsze.
Nie radze sobie. Kiedys uwielbialam, odkąd mam dzieci to to juz nie jest fajne. O 17h00 kiedy jest 34-35C biegam po placu zabaw, bo przecie zadna w cieniu nie usiadzie.
W nocy zazwyczaj do 4h00 jest włączona klima, zeby mozna bylo spac, a i tak bywa ciezko, bo w lipcu czy sierpniu temp w nocy nie spada pozniej 25C...
Mama mowi, ze w sierpniu ma w PL padac. Juz sie nie moge doczekać [emoji23][emoji23][emoji23]
 
Zawsze marzne w PL. Zawsze.
Nie radze sobie. Kiedys uwielbialam, odkąd mam dzieci to to juz nie jest fajne. O 17h00 kiedy jest 34-35C biegam po placu zabaw, bo przecie zadna w cieniu nie usiadzie.
W nocy zazwyczaj do 4h00 jest włączona klima, zeby mozna bylo spac, a i tak bywa ciezko, bo w lipcu czy sierpniu temp w nocy nie spada pozniej 25C...
Mama mowi, ze w sierpniu ma w PL padac. Juz sie nie moge doczekać [emoji23][emoji23][emoji23]
[emoji23][emoji23][emoji23]
Nie ma to jak marzyć o deszczowych wakacjach [emoji6] ale rozumiem. I nie zazdroszczę [emoji85]
 
Hej Dziewczyny. Siedzę i obserwuje Was za krzaków.... Serdecznie gratuluję wysokich bet i mimo, że się nie odzywałam trzymałam silnie kciuki i z niecierpliwością śledziłam Wasze losy. Każda z Nas którą tu jest zasługuje na szczęśliwy finał ❤️ Ja jestem po nieudanym marcowy transferze który bardzo mocno przeżyłam. Nie wiem jak to się stało ale moja psychika przewróciła się o 180 stopni i mam trochę inne podejście. Przede wszystkim wiem, że ta procedura jest na pewno moja ostatnią. Tak postanowiłam bo chce zacząć normalnie żyć. Od roku już nic innego się nie liczy. Przestałam chodzić na siłownię roztyłam się jak foka i nie mogę patrzeć na siebie w lustrze. Mimo że trzymam kalorykę tyje jak głupią. Mam niedoczynność tarczycy Hashimoto i niskie amh...trzy miesiące temu było na poziomie 0,56 jakie jest teraz nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć. Od wczoraj jestem na krótkim protokole i biorę Estrofem od 16 dnia cyklu i codziennie mam wcierać jedną dawkę testosteronu (dlaczego nie wiem🤷) Od 2 dnia cyklu wjedzie Menopur 300j i 8 dnia cyklu jakoś walenie około 8 lipca wizyta czy w ogóle coś urosło....tego chyba się boje że już nic nie urośnie. U mnie Invitro jest z powodu niedrożnych jajowodów i zrostów w miednicy mniejszej i większej. Entuzjazmu od strony lekarza nie było i chyba szans za dużych nie daje. Mam 38 lat mój mąż 35 ale nasienie jest bardzo dobre. W ostatniej stymulacji miałam 4 pęcherzyki ( mam tylko jeden jajowod) 2 mi podano jeden chodowano ale nie przetrwał do mrożenia a jeden odrazu był na straty. Biorę z suplementów nacetylocysteine i 200 Q10. Piłam też herbatki na poruszenie jajników i niedrożność jajowodów....Już mało czasu zostało i zobaczymy czy ten mój organizm jest w stanie jeszcze cokolwiek wyprodukować. Mam pytanie do Was odnoście picia wina. Czytałam gdzieś że max po 200 g dziennie wytrawnego czerwonego tylko pytanie od kiedy do kiedy? Czy od początku cyklu jak będę biła Menopur do transferu czy do punkcji? Takie jesteście mądre, że wiem że wiecie już po prostu wszytsko ❤️ Zaczęłam barć ten Estrofem wiecie jak ja się źle od niego czuje...mam straszne kołatania serca i budzę się w nocy. Ciśnienie statyczne wysokie ale ostatnio jakoś przetrwałam i teraz to przetrwam....może dlatego że pracuje też na nocki a taki jest zapie....ol, że nie ma czasu siku zrobić i jak rano o 7 przychodzę do domu to po nie spaniu 48 godzin takie mam kwiatki. No nic ale trzeba spiąć dupę i dać radę 😁Miłego dnia Dziewczynki🤗🤗🤗
 
reklama
Noooo gdzieeeee😂. Ja to ciągle te moje bety oglądam i jestem zszokowana.
A na serio to jestem niestety za długo na forum, żeby zacząć się cieszyć. Czekam czy będzie te serce. To taki krok milowy... Nie chcę nic wyprzedzać i nawet bałam się kupić leki za zapas żeby nie zapeszac
 
Do góry