reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Podjęliśmy z mężem decyzję odnośnie szczepienia na covid. Wszystkie pielęgniarki, lekarze zalecają przed ciąża a nawet i w ciąży tylko ze w 2 i 3 trymestrze.
Tak więc w środę idę na wizyte do mojej gin i się dokładnie dowiem kiedy mogę się zaszczepić. Zaszczepimy się w pierwszym możliwym terminie Pfizerem, drugą dawkę przyjmiemy według schematu a transfer przełożymy na sierpnia. Ja się zregeneruje, odpoczniemy, może gdzieś wyjedziemy no i będzimey zaszczepieni.

Jak sprawa szczepień wygląda u Was?
 
reklama
Podjęliśmy z mężem decyzję odnośnie szczepienia na covid. Wszystkie pielęgniarki, lekarze zalecają przed ciąża a nawet i w ciąży tylko ze w 2 i 3 trymestrze.
Tak więc w środę idę na wizyte do mojej gin i się dokładnie dowiem kiedy mogę się zaszczepić. Zaszczepimy się w pierwszym możliwym terminie Pfizerem, drugą dawkę przyjmiemy według schematu a transfer przełożymy na sierpnia. Ja się zregeneruje, odpoczniemy, może gdzieś wyjedziemy no i będzimey zaszczepieni.

Jak sprawa szczepień wygląda u Was?
Ja jestem po pierwszej dawce. 23.06 mam druga. W lipcu histeroskopia i transfer w sierpniu. Moj lekarz mowil, ze lepiej sie zaszczepic przed ciaza. Wczoraj jak bylam na konsultacji to powiedzial, ze chcialby zebym miala odstep przynajmniej mc miedzy szczepieniem a transferem.
Jesli chcesz sie szczepic pfizerem to umowcie sie jak najszybciej, nawet dzis dzwon a jutro potwierdzisz z lekarzem. Z tego co czytalam wczoraj od lipca chca wstrzymac szczepienie pierwsza dawka pfizerem. Czyli tylko Ci co maja miec druga dawke dostana pfizera. Nie wiem ile w tym będzie prawdy ale tak na chwile obecna mowia :( ... tu np jest artykul:
 
Dziękuję wam bardzo za słowa wsparcia ❤️ jesteście kochane i niezastąpione ❤️❤️❤️😘😘😘😘 Staram się nie myśleć teraz o tym chodź mi ciężko ... Boje się co będzie dalej ... Tzn. czy będą chcieli mi je wyciąć ( siostrze wycinali tarczycę bo miała ją w guzkach ) czy jakieś leki dostanę , czy normalnie będę je miała tylko będę miała kontrolować co jakis czas ... Eh... Najgorsze były pierwsze chwile ... Jak usłyszałam słowa ma pani dużo guzów ...
Od razu mi się przypomniało jak moja ciocia zaczęła chorować , jak jej w szpitalu powiedzieli że usunęli jej guza a tak naprawdę nic nie zrobili ..m jeszcze przy wypisie jej powiedzieli że jest zdrowa że nie ma już guzów ...a pół roku później zmarła ... Na koniec okazało się że guzy były za duże do wycięcia i miała przeżuty ... Ciocia miała raka szyjki macicy ... Wiem że od tarczycy się nie umiera ale bardzo mnie to przeraziło ... Teraz próbuje zająć sobie czas czymś innym aby nie myśleć za bardzo ... Jutro akurat będę miała dzień zawalony bo będę czekała na ogromną betę @fredka84 tak że nie zawiedź mnie i dawaj szybciorem znać 😘😘😘❤️ oki idę sie zdrzemnąć chodź na godzinę przed pracą bo padnę a cała noc mam trzymać kciuki 😍😍😍🤭 jeszcze raz DZIEKUJE WAM ❤️❤️❤️❤️
Ja miałam 1 guzek około 3 cm i mi go wycinali, właśnie dlatego, ze był duzy. Wcześniej hormony też miałam ok, a po operacji oczywiście już do końca życia muszę je przyjmować. Teraz mam znowu 1, ale malutki.
 
Loviu ❤️❤️❤️❤️❤️ tsh mam prawie zawsze na poziomi 0,4, raz mialam tylko 0,2 i raz 1,7 zreszta w załączniku moje ostatnie badania. W poniedziałek mam jeszcze powtórzyć Anty-tpo czy jak to się tam zwie i jeszcze raz zrobić ft4... We wtorek kontrola u endokrynologa... Eh... Będzie dobrze, musi!! Jak to mówią co nas nie zabije to wzmocni💪💪💪 od tarczycy się nie umiera ( ja przynajmniej nie słyszałam nigdy o tym) więc musi wzmocnić 😉 dziękuję ❤️
Kurcze Anka naprawdę kopne Cię w tyłek za to jecżenię... Wyniki masz książkowe 🥰💪 ty się tam jakimiś guzkami nie przejmuj tylko lepiej ciepła kąpiel sobie zrób i lampkę czerwonego wina się napij 🥰🥰🥰
 
dzisiejsze usg w 25dc. w trakcie anty dało nadzieję, jest na jednym jajniku 9 pecherzykow i na drugim tez jakos sporo. Mam brać anty do niedzieli i we wt usg I hormony I jeśli żaden z pecherzykow nie przekroczy 8mm to zaczynam stymulację bez względu na okres. Planowo menopur plus fsh. Jest mi lepiej już że cokolwiek się zmienia, sytuacja wyjściowa jest lepsza niż przy poprzednich stymulacjach, dwa leki i inny czas początku stymulacji ale i tak boję się mieć nadzieję... dodatkowo nasza dr jest tylko do następnego piątku w pracy i odda nas do dr Sie_ga. Bylam u niego na 2w przy 2 stymulacji. Chyba mi obojetny jest tym bardziej ze spotkam się z nim tylko przy weryfikacji do punkcji. Nasza dr mówiła że nie umie emocjonalnie sie odciąć od naszej sytuacji, że przeżywa bo ma dzieci w naszym wieku i nas jak swoje dzieci już tez traktuje. Aż się wzruszylam 😥
Dr Sieg jest bardzo dobry więc spokojnie
Mało mówił ale wie co robi
 
reklama
Ja miałam 1 guzek około 3 cm i mi go wycinali, właśnie dlatego, ze był duzy. Wcześniej hormony też miałam ok, a po operacji oczywiście już do końca życia muszę je przyjmować. Teraz mam znowu 1, ale malutki.
Ja mam dwa duże około 2 cm i resztę około 0.5 cm... Jest ich dużo ale lekarz mi powoedzial że do 1cm nie badają a po wyżej już tak. Stąd skierowanie na biopsję
 
Do góry