reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Też mam nadzieję, że to od luteiny. A ostatecznie Ci się udało?
Wtedy nie, ciąża biochemiczna. Już się cieszyłam dwoma kreskami wysoką betą, a trzy dni później krwawienie, ból brzucha i się skończyło😥😥😥. Ale wtedy wszystko nie tak było, skurcze miałam, nie brałam ciągle no spy, wodniaka jajowodu miałam, który ulewał.
Teraz na razie 10 dpt, najwazniejsze, że młody się zagnieździł - jutro kolejne hcg
 
@kate_p7
Wypuszczają Cię do domu ?
Był obchód badania ok, tylko czekamy na wynik posiewu i chyba coś rośnie bo to za długo trwa. Tak lekarka z obchodu mówiła. Trzeba antybiotyk podać i dopiero potem pessar. Czyli mój wielki plan wyjścia w pon legł w gruzach, lub jak kto woli poszedł się jeb...ać
 
Dziewczyny,
Właśnie dostałam leki na wywołanie. Poronienie w toku, dr przebił mi pęcherz płodowy i czekam na skurcze. Jak dobrze pójdzie to pójdę jutro do domu. To były najgorsze 3 tyg w moim życiu.Trzymajcie kciuki żeby poszło szybko.
Ehhh przykro mi bardzo 😭😭😭Dużo sił dla Ciebie. Przytulam ❤️
 
Dziewczyny,
Właśnie dostałam leki na wywołanie. Poronienie w toku, dr przebił mi pęcherz płodowy i czekam na skurcze. Jak dobrze pójdzie to pójdę jutro do domu. To były najgorsze 3 tyg w moim życiu.Trzymajcie kciuki żeby poszło szybko.
Dobrze, ze Cię już nie męczą. Oby wszystko trwało krótko.
 
Hej dziewczyny. Nie chce wyjść na jakąś psychiczną bo i tak się tak czuje ale potrzebuje słowa otuchy lub wpierdolu 🤣 wewnętrznie jest mi lepiej jak zobaczyłam wczorajszą bete 6dpt. Jest dwucyfrowa i pewnie jest tam coś z ovitrell ale moja Też tam jest - tak myślę. Tylko nie wiem jak wytrzymam do poniedziałku by ją ponownie zbadać bo cholernie boje sie, że coś zepsułam tym dwudniowym stresem... naprawdę stresowalam sie nieziemsko, nie mogłam spać budziłam sie z bólu żołądka - coś okropnego... dzisiaj mi lepiej, wczoraj dużo rozmawiałam z mężem... Ale nadal gdzieś tam czuje niepokój i nie wiem jak wyeliminować z głowy to, że jak coś będzie nie tak to będzie moją winą...
 
Był obchód badania ok, tylko czekamy na wynik posiewu i chyba coś rośnie bo to za długo trwa. Tak lekarka z obchodu mówiła. Trzeba antybiotyk podać i dopiero potem pessar. Czyli mój wielki plan wyjścia w pon legł w gruzach, lub jak kto woli poszedł się jeb...ać
Najważniejsze, żeby wszystko było dobrze. Dasz radę!!
Napewno jakieś rozrywki w szpitalu się znajdą.
Masz jakieś fajne dziewczyny obok do plotkowania ?
A jak nie bierz laptopa i kompletuj wyprawkę;)
 
reklama
Dziewczyny,
Właśnie dostałam leki na wywołanie. Poronienie w toku, dr przebił mi pęcherz płodowy i czekam na skurcze. Jak dobrze pójdzie to pójdę jutro do domu. To były najgorsze 3 tyg w moim życiu.Trzymajcie kciuki żeby poszło szybko.
Jesteś bardzo dzielna !!
Oby szybko i do domku.
Niewiem co napisać, bo chyba żadne słowa nie przyniosą ukojenia.
Sama jestem po dwóch poronieniach i wiem ,że każdy w swoim czasie dochodzi do siebie.
Z Ciebie Twarda Sztuka .
Podziwiam
 
Do góry