reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Kochana cierpisz na hiperprolaktynemie ? Masz guzka czy dla czego stosujesz bromergon ? Nie mam na celu straszenia Cię tylko zaskoczyłaś mnie ze dalej bierzesz bromergon w momencie kiedy mi stanowczo kazali zaprzestać od dnia transferu a wcześniej przez 2 tygodnie dawkę miałam zmniejszona do 1/4 . Podobno nagle odstawienie bromergonu to nic dobrego kiedy jesteś w ciąży . Ale o skutkach i tak dalej przeczytasz na internetach 🙃. Mocne kciuki zaciskam ✊🏻✊🏻✊🏻
Tak mam stwierdzoną hiperprolaktynemię, każda próba odstawiania bromergonu powodowała skok prolaktyny. Guzka nie wiem czy mam, rezonansu nie robiłam. Napisałam do Novum z zapytaniem do dr Lewandowskiego co z tym bromergonem dla pewności. Dziękuję😘
 
reklama
Ogłaszam swój malutki cukces. Waga 63 kg czyli mniej o 7 kg. Parametry cukrzycowe jak u zdrowej osoby! Trójglicerydy spadły z 270 do 90😱 Babka z poradni metabolicznej stwierdziła że już nie muszę przychodzić. Na co odpowiedziałam, nie mam mowy, muszę być pod jej opieką, bardzo motywują mnie kontrole, pomiary no i ważenie😜 Jesteśmy umówione na koniec września i wagę 59 kg.
 
Ostatnia edycja:
Się okaże czy podają wiecej niz dwie[emoji2957] ja mam tak słabe wg dr ze twierdzi że podałby je 3 na raz. Z ekonomicznego i statystycznego punkty widzenia jestem juz dzis Za.. i tak pewnie czeka mnie dalej ta sama historia, wiec za dobrymi radami wole odkladac na 4 stymulacje. Ciekawe jak bedzie finalnie
A to jakie masz te zarodeczki?
 
Fakt, Lewy potrafi zaskakiwać, słyszałam już o cyklach naturalnych, czyli pobiera jedną komórkę. Niestety trzeba mieć kupę kasy na takie manewry. Powodzenia.
Oj tak, kosztuje to wszystko sporo, ale wcale mniej kasy nie wydałam w Invimedzie, a dr Lewandowskiego się czuje profesjonalizm i dobre zaopiekowanie, więc to zupełnie inaczej wydane pieniądze. No cóż nowej sukienki w tym miesiącu nie kupię i szaleć na zakupach nie będę po tym podejściu, ale to pikuś. Ważne, żeby zarodek się pięknie rozwijał🙏
 
Dzień dobry wojowniczki [emoji123][emoji3590]

Życzymy cierpliwości wszystkim oczekujących na wyniki i wizyty.

[emoji173][emoji173][emoji173]Trzymamy kciuki za wgryzanie się Kropków w nowe 9 miesięczne domki Mamuś[emoji110][emoji110][emoji110]

Ruszamy do boju po nasze szczęścia.
Czekamy na pozostałe dziewczyny i spełnienie największego marzenia każdej z nas bycia mamą [emoji7][emoji7][emoji7] Trzymamy kciuki za same dobre wiadomości [emoji110][emoji110][emoji110]

Shake it up baby, twist and shout [emoji173][emoji173][emoji173]
Będzie sie działo [emoji106][emoji106]

08.06 – wizyta przygotywujaca do transferu @agaagaaga samych dobrych wiadomości [emoji110]
08.06 – wizyta startowa @Ruda08 do dzieła kochana [emoji110]pamiętaj lipiec jest nasz[emoji123][emoji8]
08.06 – USG @Biedroneczka28 pięknych widoków [emoji110][emoji8]
08.06 – transfer @Gonia0605 [emoji110][emoji110][emoji110] niech moc będzie z Tobą dziś! Niech to się uda [emoji110][emoji110][emoji110][emoji120]
08.06 – kontrola stymulacji @Justi92 za owocna stymulacje [emoji123][emoji110][emoji8]
[emoji512]@Ruda06 – spełnienia wszystkich marzeń [emoji3060] (już w lipcu [emoji6][emoji6][emoji8])

09.06 – kontrola przed transferem @klarks
10.06 – wizyta @encka86
10.06 – kontrola @kate_p7
10.06 – BETA @mona993
11. 06 – histeroskopia @goffa13
11.06 – wizyta przed porodem @Kasiekt
11.06 – BETA @Szyszka99
14.06 – USG serduszkowe @Cappuccinko1988
15.06 – BETA @Szyszka99
15.06 – transfer @Justi92
16.06 – wizyta @Madlene83
16.06 – wizyta @Brakujemiwiary
17.06 _ wizyta przed histeroskopia @Orchidea33
18.06 – wizyta po konsylium @miętowa25
23.06 – konsultacja @Magdusia88
23.06 – kontrola @Pchełka216
24/25.06- wizyta startowa @motylek24
30.06 – histeroskopia i scratching @Orchidea33
07.07 – wizyta 2w @Eweli.6
19.07 – badanie 3 trymestru @Emilia17

2021-06-08 Ewunka – CC termin porodu [emoji3590]
2021-06-16 Kasiekt – termin porodu [emoji3590]
2021-07-16 Agata32! – termin porodu [emoji3590]
2021-07-27 Pchełka216 – termin porodu [emoji3590]
2021-07-27 Doraaa termin porodu [emoji3590]
2021-07-27 Kolendra29 – termin porodu [emoji3590]
2021-08-19 Joasek – termin porodu [emoji3590]
2021- 08-19 kate_p7 – termin porodu [emoji3590]
2021-09-07 annemarie – termin porodu [emoji3590]
2021-09-09 Aduś16 – termin porodu [emoji3590]
2021-09-29 Emilia17 – termin porodu [emoji3590]
2021-10-01 Per Em – termin porodu [emoji3590]


Urodziny: [emoji512][emoji512][emoji512][emoji898][emoji898][emoji898]
11.01 Olusja1987
12.01 Mirka30
29.01 Śliwka12345
30.01 Per Em
02.02 Liliana87
16.02 s.ols3404
23.02 Dakita 30
28.02 Aduś16
01.03 Ananasowa93
05.03 Czarna1985
08.03 Wesoła_Aga
09.03 Kasia2247
01.04 Riddikulus
06.04 Netiaskitchen
15.04 Waleczna36
23.04 Cappuccinko1988
28.04 Fredka84
01.05 Candygirl600
13.05 KarolaJ
24. 05 pauli890
25.05 Gonia0605
08.06 Ruda06[emoji3590]
14.06 klaudiaanita
15.06 Cikulinka
15.06 Wiórka
26.06 Camilleka
07.07 Artemida 90
10.07 Ania.Wiosenka
13.07 Laurka2019
14.07 Evela.6
24.07 Kolendra29
27.07 Pchełka216
04.08 Monikao777
13.09 Lola83
27.10 Anulka36
05.11 ladypink81
05.11 Emilia17
11.11 KarolinaJ79
11.11 katherinnn
24.11 Tasza
05.12 Nadzieja xxx

HAPPY End-y [emoji3590]
27.03.2017 nieagatka & Lili [emoji178]
04.01.2019 Netiaskitchen & Maksik [emoji170]
01.06.2020 nieagatka & Inka [emoji178]
17.08.2020 Dokita30 & Kubyś [emoji170]
05.10.2020 Alicja90 & Leo i Mają [emoji178][emoji170]
20.10. 2020 Laurka2019 & Milenka [emoji178]
01.11.2020 Netiaskitchen & Oskarek [emoji170]
06.11.2020 Smętna30 & Igorek [emoji170]
22.11.2020 Aaaanna & Marysia [emoji178]
07.01.2021 Curly87 & Marcelinka [emoji178]
23.02.2021 s.ols3404 & Michałek [emoji170]
24.02.2021 anett96 & Pola i Adaś[emoji170][emoji178]
27.02.2021 Mala0494 i Franio [emoji170]
04.03.2921 Kiwibanan & Hania [emoji178]
06.03. 2021 Ananasowa93 i Marysia [emoji178]
20.03. 2021 Bazylia128 i Natalka [emoji178]
22.03.2021 Czarna1985 & Małgosia [emoji178]
25.03.2021 Margoolcia i Staś[emoji170]
30.03.2021 KarolinaJ79 i Ania [emoji178]
03.04.2021 klaudiaanita i Michalinka[emoji178]
12.04.2021 Karo20 i Franio [emoji170]
13.04.2021 mary.m i Leoś[emoji170]
13.04.2021 Waleczna30 i Zosia [emoji178]
16.04.2021 Mirka30 & Maya[emoji178]
05.04.2021 katarzyna86 & Adaś[emoji170]
31.05. 2021 Ania. Wiosenka & Helenka[emoji178]
31.05.2021 Pola87 & Juleczka [emoji178]

Miłego dnia [emoji182][emoji182][emoji182][emoji173][emoji173][emoji173]
Dziewczyny dołączam się do kciuków.

Czuję na plecach transfer bliżej jak dalej więc powracam kibicować i przeżywać z wami [emoji7] zwłaszcza że dziś też lecę do gina. [emoji86]
 
Witajcie. Nie było mnie tu 3 lata. Będzie długo, ale może to komuś pomoże w wyborze Kliniki In Vitro. W 2017 mialam in vitro 3 dniowy zarodek, już się cieszyłam, że jestem w ciąży i nagle bach w 6 tyg hcg spadło, ciąża biochemiczna:-( bardzo to przeżyłam i dopiero po kilku miesiącach znowu podeszłam do 2 prób miesiąc po miesiącu z mrożonych zarodków. Niestety beta nawet nie drgnęła. Było to w invimedzie (nie polecam). Zrobili mi trzy razy transfer w sytuacji, której nie powinni (ulewający wodniak jajowodu):-( niestety tam liczy się tylko kasa. Odpuściłam, stwierdziłam, że szans nie ma. We Wrocławiu nikt nie chciał mi laparoskopowo usunąć tego wodniaka (jestem po ciężkiej laparotomii w 2014). Ale szczęście, że moja przyjaciółka z Warszawy powiedziała, że załatwi mi wizytę u super lekarza. I tak trafiłam do dr Dońca (cudowny człowiek i lekarz). Bez problemu na NFZ usunął mi ten chory jajowód, ale zostawił mi małą torbiel na jajniku (choruję na endometriozę) mówiąc: Nie usuwam, bo zmniejszę Pani rezerwę jajnikową, która i tak jest bardzo niska. I proszę się zastanowić na in vitro, są szanse, ale tu u nas w Warszawie polecę Pani gdzie. Odpowiedziałam mu wtedy, że nie, dziękuję, że chyba psychicznie nie poradzę z tym sobie znowu. Ale dojrzewałam. Dojrzewałam i po roku od operacji u niego umówiłam się do Novum (tam mi polecił). Przerażająca była dla mnie ewentualna droga do Warszawy, ale co tam. W lutym w tym roku odbyła się wizyta u dr Lewandowskiego. Nie spotkałam jeszcze tak profesjonalnego lekarza!!! (A na prawdę z powodu endometriozy przerobiłam kilkunastu lekarzy). Coś wspaniałego! Wizyta trwała 1,5 godz (co prawda tania nie jest ale warto), wszystko dokładnie zostało przeanalizowane. Najpierw moje amh 0.23 (no tragedia w wieku 38 lat), potem usg i tu doktor mówi: Piękna macica, tylko, że jest mięśniak do usunięcia, jajnik lewy brzydki z torbielą, dr Doniec wykona sklerotyzację. Szanse są małe, ale są. Na spokojnie się Pani przygotuje, weźmie wszystkie suplementy, zmieni dietę, będzie pić herbatę ze specjalnych ziół, poprawimy to amh. Usuniemy mięśniaka, torbiel i za 3 miesiàce startujemy. Wyszłam od niego pełna nadziei, ale i przerażenia kolejnymi zabiegi. No ale zastosowałam się do zaleceń. Całkowicie zmieniłam dietę, wykluczyłam nabiał, gluten, czerwone mięso i alkohol. Brałam wszystkie suple i piłam codziennie herbatkę. W kwietniu zaraz po przechorowaniu covidu w Novum zrobili mi histeroskopię i dr Doniec usunął mi mięśniaka, trzy tyg póżniej w Eva Clinic dr Dońca i Dr Sobociński wykonali sklerotyzację torbieli. Tydzień później miałam wizytę u dr Lewandowskiego. Moje amh wzrosło na 0,47! Normalnie jakiś cud, nie wierzyłam (i to przed sklerotyzacją torbieli). Pojechałam pełna nadziei, że doktor rozpisze mi zastrzyki do stymulacji od kolejnego cyklu (nie mogłam tego mieć przy torbieli z obawy na uszkodzenie jajnika). Usg i pach... torbiel nazbierała jakimś zapalnym płynem. Łzy ciekną po moich policzkach, bo słyszę z ust dr: No niestety torbiel nazbierała, lewy jajnik brzydki bo jeszcze druga mała czynnościowa torbielka, nie możemy robić stymulacji, przykro mi. Ale .... i tu pauza ... niech Pani patrzy na prawym jajniku rośnie pęcherzyk owulacyjny (pojechałam do niego w 10 dc) możemy spróbować na naturalnym cyklu. Kazał mi się ubrać zaprosił do biurka. Ja ryczę, a dr spokojnie pisze i mówi. Szanse są małe, około 10% że w tym pęcherzyku jest dobra komórka jajowa, ale u Pani lepiej nie będzie. Proszę mi zaufać! Co robimy? No długo nie myśląc powiedziałam po cichu, że mu ufam i działamy. Podziękował za zaufanie. Kazał zostać w Warszawie, żeby na drugi dzień sprawdzić czy pęcherzyk rośnie. Nie mogłam, ale pomogli mi się umówić do medfeminy we Wrociawiu na drugi dzień rano, żeby tylko iść na usg sprawdzić czy pęcherzyk rośnie. Poszłam. Z 13 mm urósł na 16 mm. Od razu telefon od nich, że wystawili mi e receptę na ovitrelle, o północy mam podać sobie 3/4 amp podskórnie, a za 1,5 dnia zapraszają na punkcję (sobota 29.05.2021). Pojechaliśmy, partner czekał na ewentualne wezwanie do oddania nasieniu po moim zabiegu. Wybudzili mnie, ale nic nie powiedzili. Zadzwoniłam do partnera i słyszę, że on juz po oddaniu nasienia. Że była ładna komórka jajowa w tym pęcherzyku. Kolejne łzy szczęścia, te moje 10% procent dane przez dr Lewandowskiego się udały!!!:-) potem zaczęłam brać leki, estrofem, lutinus i oczekiwaniu do poniedziałku jak zadzwonią czy nasz zarodek się rozwija prawidłowo. Zadzwonili! Udało się, pięknie się dzieli i zaproponowali transfer w dzień dziecka 01.06 🙏☺️. Najpierw pokazali mi mój zarodek, nakręcony filmik rozwoju i podziału od momentu zapłodnienia. Tylko w tej klinice to mogłam zobaczyć. Coś pięknego😍 co do samego transferu Łatwo nie było, bo miałam wejść i wyjść, ale w trakcie podawania zarodka lekarka asystująca dr Lewandowskiego powiedziała, że widziała skurcz macicy, a że przy pierwszym in vitro miałam skurcze to zatrzymali mnie w klinice na 2,5 godz, dali kroplówkę przeciwwskurczową. Dr Lewandowski robiąc transfer mówi do mnie, że ma bardzo dużo pacjentek z Wrocławia, że co to się dzieje, bo dzisiaj miał babkę, której pobrali 20 komórek a z tego tylko uzyskali 2 zarodki, że to straszne. No straszne myślę, pewnie invimed lub incvita (tutaj to chcieli mi mimo torbieli jajnika robic hiperstymulacje za 3 krotnie większe pieniądze niż w Novum). Sam transfer super, muzyka relaksacyjna dobre słowo doktora, że u niego co druga zachodzi po transferze i że mocno trzyma kciuki i leci ratować kolejne pary☺️ Okazało się przed badaniem do transferu, że nie toleruję Lutinusa, a kupiłam tuż przed tym dwie kolejne nowe paczki😫 (i apteka nie chciała przyjąć). Dostałam prolutex 1 x dz, cyclogest 400 mg 1 czopek na noc, luteine podjęzykową 3 x dz po 2 tabl,estrofem 2 x dz 1 tanl, eurhyrox n 100 mcg (mam niedoczynnosc) , bromergon (0,5 tab),no spe 3 x dz, scopolan 2 x dz (do dnia bety), magnez 3 x dz, acesan 30 mg 2 x dz, wit d, folian w dalszym ciągu i b12, zastrzyki z fraxipariny. Trochę się martwięc że za mało tego progesteronu, w invimedzie mi pamiętam ładowali takie ilości, że hej. Nawet dzwoniłam do niech w zeszłym tyg, czy oznaczać hormony, ale dostałam odpowiedź, jestem dobrze obstawiona progesteronem, że oni nie praktykują tych kontroli tylko beta hcg za 14 dni. Ale nie wytrzymałam i dzisiaj pojechałam na badania oznaczyć progesteron, estradiol, prolaktyne i tsh. Jak czytam ile bierzecie progesteronu to narasta moje przrażenie, bo ja mam niedomogę lutealną, a już przez lata sprawdziłam, że podjęzykowa kiepsko u mnie działa. No więc dziewczyny tak wygląda po krótce moja historia. Przy pierwszym in vitro od razu leciałam do pracy chodziłam na zakupy, coś tam nosiłam,jeśli chodzi o zakupy. Teraz to moja chyba ostatnia szansa, wierzę, że się uda. Wierzę, że cała trudna droga jaką przebyłam jest po to właśnie, że teraz jestem gotowa na przyjęcie dziecka. Odpuściłam pracę, poprosiłam o l4 (a muszę przyznać, że jestem mocnym pracoholikiem niestety) i do niedzieli jestem w domu. Leżę odpoczywam, zdrowo się odżywiam, mówię do mojego zarodka, któremu już nadałam imię☺️. Musi się udać! Wierzę, że to własnie do Novum do dr Lewandowskiego miałam trafić. Czy któraś z was jest po transferze właśnie tam? Muszę wytrzymać ze zrobieniem bety, ale traktuję się obecnie już jak ciężarną, bo przecież teoretycznie w niej jestem i jak liczyłam to 3 tydzień ciąży. Byle beta była ładna rosła🙏
Trzymam kciuki za sukces. Daj nam znać
 
Witajcie. Nie było mnie tu 3 lata. Będzie długo, ale może to komuś pomoże w wyborze Kliniki In Vitro. W 2017 mialam in vitro 3 dniowy zarodek, już się cieszyłam, że jestem w ciąży i nagle bach w 6 tyg hcg spadło, ciąża biochemiczna:-( bardzo to przeżyłam i dopiero po kilku miesiącach znowu podeszłam do 2 prób miesiąc po miesiącu z mrożonych zarodków. Niestety beta nawet nie drgnęła. Było to w invimedzie (nie polecam). Zrobili mi trzy razy transfer w sytuacji, której nie powinni (ulewający wodniak jajowodu):-( niestety tam liczy się tylko kasa. Odpuściłam, stwierdziłam, że szans nie ma. We Wrocławiu nikt nie chciał mi laparoskopowo usunąć tego wodniaka (jestem po ciężkiej laparotomii w 2014). Ale szczęście, że moja przyjaciółka z Warszawy powiedziała, że załatwi mi wizytę u super lekarza. I tak trafiłam do dr Dońca (cudowny człowiek i lekarz). Bez problemu na NFZ usunął mi ten chory jajowód, ale zostawił mi małą torbiel na jajniku (choruję na endometriozę) mówiąc: Nie usuwam, bo zmniejszę Pani rezerwę jajnikową, która i tak jest bardzo niska. I proszę się zastanowić na in vitro, są szanse, ale tu u nas w Warszawie polecę Pani gdzie. Odpowiedziałam mu wtedy, że nie, dziękuję, że chyba psychicznie nie poradzę z tym sobie znowu. Ale dojrzewałam. Dojrzewałam i po roku od operacji u niego umówiłam się do Novum (tam mi polecił). Przerażająca była dla mnie ewentualna droga do Warszawy, ale co tam. W lutym w tym roku odbyła się wizyta u dr Lewandowskiego. Nie spotkałam jeszcze tak profesjonalnego lekarza!!! (A na prawdę z powodu endometriozy przerobiłam kilkunastu lekarzy). Coś wspaniałego! Wizyta trwała 1,5 godz (co prawda tania nie jest ale warto), wszystko dokładnie zostało przeanalizowane. Najpierw moje amh 0.23 (no tragedia w wieku 38 lat), potem usg i tu doktor mówi: Piękna macica, tylko, że jest mięśniak do usunięcia, jajnik lewy brzydki z torbielą, dr Doniec wykona sklerotyzację. Szanse są małe, ale są. Na spokojnie się Pani przygotuje, weźmie wszystkie suplementy, zmieni dietę, będzie pić herbatę ze specjalnych ziół, poprawimy to amh. Usuniemy mięśniaka, torbiel i za 3 miesiàce startujemy. Wyszłam od niego pełna nadziei, ale i przerażenia kolejnymi zabiegi. No ale zastosowałam się do zaleceń. Całkowicie zmieniłam dietę, wykluczyłam nabiał, gluten, czerwone mięso i alkohol. Brałam wszystkie suple i piłam codziennie herbatkę. W kwietniu zaraz po przechorowaniu covidu w Novum zrobili mi histeroskopię i dr Doniec usunął mi mięśniaka, trzy tyg póżniej w Eva Clinic dr Dońca i Dr Sobociński wykonali sklerotyzację torbieli. Tydzień później miałam wizytę u dr Lewandowskiego. Moje amh wzrosło na 0,47! Normalnie jakiś cud, nie wierzyłam (i to przed sklerotyzacją torbieli). Pojechałam pełna nadziei, że doktor rozpisze mi zastrzyki do stymulacji od kolejnego cyklu (nie mogłam tego mieć przy torbieli z obawy na uszkodzenie jajnika). Usg i pach... torbiel nazbierała jakimś zapalnym płynem. Łzy ciekną po moich policzkach, bo słyszę z ust dr: No niestety torbiel nazbierała, lewy jajnik brzydki bo jeszcze druga mała czynnościowa torbielka, nie możemy robić stymulacji, przykro mi. Ale .... i tu pauza ... niech Pani patrzy na prawym jajniku rośnie pęcherzyk owulacyjny (pojechałam do niego w 10 dc) możemy spróbować na naturalnym cyklu. Kazał mi się ubrać zaprosił do biurka. Ja ryczę, a dr spokojnie pisze i mówi. Szanse są małe, około 10% że w tym pęcherzyku jest dobra komórka jajowa, ale u Pani lepiej nie będzie. Proszę mi zaufać! Co robimy? No długo nie myśląc powiedziałam po cichu, że mu ufam i działamy. Podziękował za zaufanie. Kazał zostać w Warszawie, żeby na drugi dzień sprawdzić czy pęcherzyk rośnie. Nie mogłam, ale pomogli mi się umówić do medfeminy we Wrociawiu na drugi dzień rano, żeby tylko iść na usg sprawdzić czy pęcherzyk rośnie. Poszłam. Z 13 mm urósł na 16 mm. Od razu telefon od nich, że wystawili mi e receptę na ovitrelle, o północy mam podać sobie 3/4 amp podskórnie, a za 1,5 dnia zapraszają na punkcję (sobota 29.05.2021). Pojechaliśmy, partner czekał na ewentualne wezwanie do oddania nasieniu po moim zabiegu. Wybudzili mnie, ale nic nie powiedzili. Zadzwoniłam do partnera i słyszę, że on juz po oddaniu nasienia. Że była ładna komórka jajowa w tym pęcherzyku. Kolejne łzy szczęścia, te moje 10% procent dane przez dr Lewandowskiego się udały!!!:-) potem zaczęłam brać leki, estrofem, lutinus i oczekiwaniu do poniedziałku jak zadzwonią czy nasz zarodek się rozwija prawidłowo. Zadzwonili! Udało się, pięknie się dzieli i zaproponowali transfer w dzień dziecka 01.06 🙏☺️. Najpierw pokazali mi mój zarodek, nakręcony filmik rozwoju i podziału od momentu zapłodnienia. Tylko w tej klinice to mogłam zobaczyć. Coś pięknego😍 co do samego transferu Łatwo nie było, bo miałam wejść i wyjść, ale w trakcie podawania zarodka lekarka asystująca dr Lewandowskiego powiedziała, że widziała skurcz macicy, a że przy pierwszym in vitro miałam skurcze to zatrzymali mnie w klinice na 2,5 godz, dali kroplówkę przeciwwskurczową. Dr Lewandowski robiąc transfer mówi do mnie, że ma bardzo dużo pacjentek z Wrocławia, że co to się dzieje, bo dzisiaj miał babkę, której pobrali 20 komórek a z tego tylko uzyskali 2 zarodki, że to straszne. No straszne myślę, pewnie invimed lub incvita (tutaj to chcieli mi mimo torbieli jajnika robic hiperstymulacje za 3 krotnie większe pieniądze niż w Novum). Sam transfer super, muzyka relaksacyjna dobre słowo doktora, że u niego co druga zachodzi po transferze i że mocno trzyma kciuki i leci ratować kolejne pary☺️ Okazało się przed badaniem do transferu, że nie toleruję Lutinusa, a kupiłam tuż przed tym dwie kolejne nowe paczki😫 (i apteka nie chciała przyjąć). Dostałam prolutex 1 x dz, cyclogest 400 mg 1 czopek na noc, luteine podjęzykową 3 x dz po 2 tabl,estrofem 2 x dz 1 tanl, eurhyrox n 100 mcg (mam niedoczynnosc) , bromergon (0,5 tab),no spe 3 x dz, scopolan 2 x dz (do dnia bety), magnez 3 x dz, acesan 30 mg 2 x dz, wit d, folian w dalszym ciągu i b12, zastrzyki z fraxipariny. Trochę się martwięc że za mało tego progesteronu, w invimedzie mi pamiętam ładowali takie ilości, że hej. Nawet dzwoniłam do niech w zeszłym tyg, czy oznaczać hormony, ale dostałam odpowiedź, jestem dobrze obstawiona progesteronem, że oni nie praktykują tych kontroli tylko beta hcg za 14 dni. Ale nie wytrzymałam i dzisiaj pojechałam na badania oznaczyć progesteron, estradiol, prolaktyne i tsh. Jak czytam ile bierzecie progesteronu to narasta moje przrażenie, bo ja mam niedomogę lutealną, a już przez lata sprawdziłam, że podjęzykowa kiepsko u mnie działa. No więc dziewczyny tak wygląda po krótce moja historia. Przy pierwszym in vitro od razu leciałam do pracy chodziłam na zakupy, coś tam nosiłam,jeśli chodzi o zakupy. Teraz to moja chyba ostatnia szansa, wierzę, że się uda. Wierzę, że cała trudna droga jaką przebyłam jest po to właśnie, że teraz jestem gotowa na przyjęcie dziecka. Odpuściłam pracę, poprosiłam o l4 (a muszę przyznać, że jestem mocnym pracoholikiem niestety) i do niedzieli jestem w domu. Leżę odpoczywam, zdrowo się odżywiam, mówię do mojego zarodka, któremu już nadałam imię☺️. Musi się udać! Wierzę, że to własnie do Novum do dr Lewandowskiego miałam trafić. Czy któraś z was jest po transferze właśnie tam? Muszę wytrzymać ze zrobieniem bety, ale traktuję się obecnie już jak ciężarną, bo przecież teoretycznie w niej jestem i jak liczyłam to 3 tydzień ciąży. Byle beta była ładna rosła🙏
Życie pisze trudne historie ale ta musi mieć happy end! Powodzenia! ❤️
 
Dziewczyny po crio na cyklu naturalnym do kiedy bralyscie proga? Ja mam 600 mg luteiny plus prolutex i boje się obniżać...dopiero 8 tydzień...wiem ze teoretycznie w ogóle nie musiałabym suplementowac ale teraz przerwać to się boje :-/ dziś zrobiłam sobie badanie proga żeby zobaczyć jaki mam poziom i prawie zemdlałam w labie, bo byłam na czczo. Normalnie ciemno przed oczami i kręcenie w głowie. Cudownie tak zacząć dzień [emoji28]
Ja zawsze byłam na cyklu sztucznym więc nie pomogę.

Napiszesz mi jak wygląda transfer na naturalnym? Ile mniej więcej wizyt jest? Badania hormonów też się robi przed?

Proga brałam prawie do połówkowego USG.
 
Hej Dziewczyny,

To moje 2 podejście do in vitro. Aktualnie 5dpt, w 3 dobie miałam 1 weryfikacje. Wyniki:
Beta: 33,5
Estradiol: 3437
PRG: 149
W dniu transferu miałam podany ovitrelle (połowa dawki) i wiem, że on wpływa na bete oraz prg, co oznacza, że wyniki mogą lecieć w dół. Czy któraś z Was miała podobnie? Czy myślicie, że jest szansa? Ja już tracę wiarę 😭
Hej Dziewczyny,

Jestem po II weryfikacji (6dpt):

Beta: 55
Pgr: 191
Estradiol: 4100

Nie chcę zapeszyć ale chyba jest dobrze, co?
 
reklama
Ogłaszam swój malutki cukces. Waga 63 kg czyli mniej o 7 kg. Parametry cukrzycowe jak u zdrowej osoby! Trójglicerydy spadły z 270 do 90[emoji33] Babka stwierdziła że już nie muszę przychodzić. Na co odpowiedziałam, nie mam mowy, muszę być pod jej opieką, bardzo motywują mnie kontrole, pomiary no i ważenie[emoji12] Jesteśmy umówione na koniec września i wagę 59 kg.
A przy jakim wzroście? Ja też tyle ważę no i gratuluję -7 kg [emoji123]
 
Do góry