reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Czesc.
Nie pociesze Cie Strach pozostanie z Toba juz caly czas.Teraz o serduszko-czy bedzie,pozniej usg prenatalne-czy dziecko jest zdrowe itp.Strach czy aby dalej ta cudowna przygoda traw(czy dziecko jest czy sie prawidloeo rozwija w brzuchu).Pozniej ruchy jak nie czujesz to panika,jak czujesz mocno tez panika.Zyjesz w spokoju moze tydzien po usg a pozniej znowu sie wkrecasz i idziesz z nogami jak wata na kolejna wizyte.
Wiem cos o tym jestem juz w 38tyg.ciazy i strach o malenstwo jest ciagly.A jak sie urodzi to dalej bedzie towarzyszyl.
Dziękuję za odpowiedź - przynajmniej mi ulżyło, że nie tylko ja wariuję. Masz racje teraz martwię się o serduszko, nie śpię po nocach. Cały czas chodzę i myślę czy aby na pewno dalej coś mnie boli, itd. Dramat :(
 
reklama
Mam jeszcze inny problem: zaparcia. A kategorycznie nie mogę przeć. Nie pomaga laktuloza, nie pomagają czopki glicerynowe, nie pomagają śliwki ani woda z miodem. Płakać mi się chce, ostatni raz byłam w toalecie w piątek...
Ooooo znam to... tez miałam i krwiak ogromny i nie można bo krwawiłam strasznie. Ja mam nietolerancję mleka( białka) :-) szklanka zimnego i o Boziu... a śliwki i syrop z laktulozy tez nie działało. Brzuszek pewnie boli:-( wymęczona jesteś...a nic innego nie mają?!
 
Jak jeszcze zostały zarodki to warto dokończyć procedurę. No, ale do trzeciej to chyba już dodatkowe badania. Dostajesz chociaż heparynę, acard i steryd? Bo pamietam, ze dwa zarodki były 4AA i 5AA a reszta? Tez blastocysty?
2 pozostałe zarodki to 4AA i 4 AB wszystkie z 5 doby. Dostałam teraz acard ale dużo przed transferem go miałam brać . Zresztą dalej biorę ... I pół tabletki metypredu ... Nie wiem jaki będzie dalszy plan zemną ... Może stanie się cud i beta zacznie rosnąc znów ... Sama w to nie wierzę 😔😔😔😔😔 na jutro umówiłam się do lekarza aby dał mi skierowanie na dalsze badania bo ponoć po 3 poronieniu mi się należą ... Zobaczymy ... Na razie mam mętlik w głowie ... Skoro kolejny raz beta ruszyła to znakiem tego może jeszcze się udać ... Boje się ... O kasę mam się nie martwić ... Rodzina pomoże ... Nie wiem czy warto iść za ciosem i kolejny raz podejść do transferu czy odczekać ... Teraz już nie ma bata na 2 tygodnie idę na zwolnienie jak za pierwszym razem i w nosie mam wszystko . Boje się że znów się nie uda ... Teraz chyba tylko to mnie powstrzymuje ... 😔😔😔😔😔 Kasa się znalazła ale doszedł lek 😔😔😔😔😔
 
Bardziej zaskoczyło mnie ze przy niskim AMH czyli niski poziom hormonow masz trądzik różowaty :-( może to ten toczeń, ale to poważna sprawa z tym choróbskiem jakby co. Albo masz taką skórę, gdzie łatwo indukuje się stan zapalny. Ja tak mam... kurcze pójście na basen i wspólne kabiny prysznicowe to jak nie uważam to zawsze coś złapie... Chociaż to tez zależy od higieny innych :-p
Tylko że ja mam niskie AMH, ale LH czy FSH miałam w normie
 
Dziękuję za odpowiedź - przynajmniej mi ulżyło, że nie tylko ja wariuję. Masz racje teraz martwię się o serduszko, nie śpię po nocach. Cały czas chodzę i myślę czy aby na pewno dalej coś mnie boli, itd. Dramat :(

Moja rada, myśleć pozytywnie i starać się nie stresować. Wiem że nie jest to łatwe ale w moim przypadku akurat sie udało 🙂 Życzę powodzenia ✊✊✊
 
Dziękuję za odpowiedź - przynajmniej mi ulżyło, że nie tylko ja wariuję. Masz racje teraz martwię się o serduszko, nie śpię po nocach. Cały czas chodzę i myślę czy aby na pewno dalej coś mnie boli, itd. Dramat :(
Pierwszą ciąże przechodziłam podobnie do Ciebie, drugą przechodzę duzo bardziej spokojnie mimo ze czekam na bliźniaki. W drugiej lub trzeciej ciąży będziesz czuła spokój i radość :-) taką jak większość kobiet starających się o ciąże bez trudności. Nam niepłodność zabiera radość a w zamian daje mnóstwo lęku. Faktem, jest tez to ze macierzyństwo to ciągły lęk o dziecko, wiec to dobry trening :-)
 
Witam was dziewczyny,
Strasznie się martwie i szukam jakiś informacji ( może pocieszenia?) transfer 5 maja - 5dniowej blastki. Beta 9dpt 350 , beta 12dpt 1109. W 17dpt ślinę krwawienie ze skrzepami. 19dpt usg , wszystko ok, jaki krwiak beta 9522. 24dpt znowu krwawienie. 26dpt ( według OM 6+2) jakiś krwiak obok pęcherzyka. Lekar nie mógł się dopatrzyć serca , ale mówi że coś tam jest ale tak ułożone ze musiałby mnie powykręcać. Mam być za tydzień. Czy jest jeszcze szansa na serce i powodzenie ? 😢
 
Tylko że ja mam niskie AMH, ale LH czy FSH miałam w normie
Ale bardzo niskie AMH to początki menopauzy czyli zbliżamy się do estrogenu równego 0 i progesteronu tez. U Ciebie pewnie jeszcze nie, ale raczej nie jest przy górnej granicy bo masz mało pęcherzyków. Stad kobiety przed menopauzą maja problemy ze śluzem - przez estrogen obniżający się albo zanikający.
 
reklama
2 pozostałe zarodki to 4AA i 4 AB wszystkie z 5 doby. Dostałam teraz acard ale dużo przed transferem go miałam brać . Zresztą dalej biorę ... I pół tabletki metypredu ... Nie wiem jaki będzie dalszy plan zemną ... Może stanie się cud i beta zacznie rosnąc znów ... Sama w to nie wierzę 😔😔😔😔😔 na jutro umówiłam się do lekarza aby dał mi skierowanie na dalsze badania bo ponoć po 3 poronieniu mi się należą ... Zobaczymy ... Na razie mam mętlik w głowie ... Skoro kolejny raz beta ruszyła to znakiem tego może jeszcze się udać ... Boje się ... O kasę mam się nie martwić ... Rodzina pomoże ... Nie wiem czy warto iść za ciosem i kolejny raz podejść do transferu czy odczekać ... Teraz już nie ma bata na 2 tygodnie idę na zwolnienie jak za pierwszym razem i w nosie mam wszystko . Boje się że znów się nie uda ... Teraz chyba tylko to mnie powstrzymuje ... 😔😔😔😔😔 Kasa się znalazła ale doszedł lek 😔😔😔😔😔

Kochana mam nadzieję że sie uda Ci się w końcu!!! Nie wyobrażam sobie jakie to ciężkie i bolesne.. Ale warto walczyć!✊
 
Do góry