G
gość2502
Gość
Nie no spoko, nic nietaktownego nie zauważyłam Dziękuję za rady, skorzystam z tych z których mogę
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie no spoko, nic nietaktownego nie zauważyłam Dziękuję za rady, skorzystam z tych z których mogę
pobierają kumulusy i taka cyfrę podają. Z tego sprawdza ile jest komórek i jakich. Pewnie już w pon dostaniesz maila od opiekuna. Ile dojrzałych komórek jest i ile udalo sie zaplodnic. Niestety trzeba czekać... całe in vitro to inaczej czekanie...Dzieki a to już nie mam pojęcia... lekarz użył stwierdzenia pobralismy 22 komorki tylko, więc dowiem się pewnie później...
No dokładnie, nauczyłam się już sporo cierpliwości, serio. O super, że piszesz będę czekała a jak nie to sama będę tarabanić do nichpobierają kumulusy i taka cyfrę podają. Z tego sprawdza ile jest komórek i jakich. Pewnie już w pon dostaniesz maila od opiekuna. Ile dojrzałych komórek jest i ile udalo sie zaplodnic. Niestety trzeba czekać... całe in vitro to inaczej czekanie...
Nadzor i tak dobierasz do pakietu z transferem. Jeśli przed stymulacja zdecydujesz się na pakiet mrożonych zarodków to on i tak nie obejmuje transferu i tych dodatków. Ja ten bralam ostatnio bez leków które sama poza Invicta kupiłamDzięki. Właśnie mam mieć ten IVM na te moje nieszczęsne komórki. Nadzoru nie wezmę, bo pewnie zaraz po transferze będę wracać do UK.
Jak się czujesz? Ruszasz się delikatnie czy jeszcze się boisz?
To spokojnie daj sobie jeszcze czas i leż. Komfort psychiczny też ma ogromne znaczenie. Tylko mam nadzieję, że w poniedziałek znowu nie palną czegoś co by cię mogło zdenerwować. Trzymam kciuki za same dobre wieściNadzor i tak dobierasz do pakietu z transferem. Jeśli przed stymulacja zdecydujesz się na pakiet mrożonych zarodków to on i tak nie obejmuje transferu i tych dodatków. Ja ten bralam ostatnio bez leków które sama poza Invicta kupiłam
Jeszcze się boje zrezygnować z reżimu łóżkowego mimo iż nie plamie nawet od ponad 3 tygodni. W poniedziałek mam kontrolę w szpitalu to dowiem się jak krwiak i szyjka i zdecyduje co dalej Już leci 23tc ale nadal brakuje trochę tygodni aby czuć się bezpieczniej i myśleć tak o przedwczesnym porodzie
No wlasnie tak myślę że coś lekarka znowu palnie i mnie nastraszy.. Ale usg robi sonograf oni zazwyczaj mnie nie strasząTo spokojnie daj sobie jeszcze czas i leż. Komfort psychiczny też ma ogromne znaczenie. Tylko mam nadzieję, że w poniedziałek znowu nie palną czegoś co by cię mogło zdenerwować. Trzymam kciuki za same dobre wieści
Ja w 9 dpt z trzydniowecem też miałam 2 kreski, a następnego dnia beta 59 wiec wygląda to u Ciebie obiecujacoNie chcę się nakręcać, ale robię sobie z ciekawości testy z moczu, wczoraj zrobiłam rano i były dwie kreski, ale założyłam, że jeszcze pozostałość po zastrzyku na pęknięcie i później zrobiłam wieczorem i tylko jedna kreska. Dzisiaj rano zrobiłam i dwie kreski, wieczorem zrobiłam przed chwilą i też dwie kreski (to jest mój 9 dzień po transferze 3 dniowego zarodka świeżego). Co myślicie?
Wracamy 20.05 ale na dzień dzisiejszy lecimy do Londynu bo w Szkocji dalej hotelNo wlasnie tak myślę że coś lekarka znowu palnie i mnie nastraszy.. Ale usg robi sonograf oni zazwyczaj mnie nie straszą
Kiedy do UK wracasz ? Znieśli w Szkocji kwarantanne w hotelu już?
Wszystko na swoje lepsze strony..wiem że w szpitalu będzie to przytłaczające. Trudno. Nie ja pierwsza nie ostatnia. Damy radę!
Kochana masz prawo nie wierzyć po tylu przejściach... Ale wiara nie jest Ci potrzebna aby się udało, ważne aby działać konsekwentnie i tam gdzie większe szanse a Ty to właśnie robisz.. Zaopatrzylas się w te suple już?Wracamy 20.05 ale na dzień dzisiejszy lecimy do Londynu bo w Szkocji dalej hotel
Mam nadzieję, że jeszcze coś się zmieni i polecimy bezpośrednio.
Kasa się skończyła więc trzeba trochę popracować. A i mała przerwa też mi się przyda przed kolejną stymulacją. Jeśli piątkowa histeroskopia nie przyniesie jakiś tragicznych wieści to wracam końcem lipca i zaczynam działać, chociaż już coraz mniej wierzę, że mi się kiedyś uda