reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

O tym namawianiu to pisałam ogólnie do wszystkich dziewczyn tyle że pod twoim postem 😉
Ja jestem bardzo wdzięczna za wszystkie rady, naprawdę baaardzo dużo mi pomogłyście, ale tak jak pisałam, jestem tym wszystkim zmęczona i nie wierzę już żadnemu lekarzowi, więc i jeżdżenie po całej Polsce nie ma dla mnie sensu. Do dzisiaj nawet nie chciałam słyszeć o leczeniu w Pl bo to chory kraj ale chyba doszłam do ściany i nie mam wyjścia.
Mam nadzieję, że ta lekarka, młoda kobieta nie jest jeszcze tak zepsuta jak większość tych wielkich profesorów, którzy nawet nie chcą słuchać. Jakoś bardziej wierzę w młodych lekarzy niż tych starych zgredów z $ w oczach. Ten mój ostatni lekarz to była kompletna porażka a miał takie zajeb.iste opinie. Może ta jest młodsza to jeszcze jej się chce.
Obym się nie myliła.
A Trójmiasto już znam i bardzo lubię 😊
Trzymam mocno kciuki za Ciebie. Oby to był lekarz dla Ciebie. Ja chodzę do faceta i powiem Xi, że rozmowy z nim są ciężkie, miakam jakieś wizyty monitorujące u lekarek u mnie w kikinice i serio z nimi jakoś łatwiej się rozmawiało. Ufam mojemu lekarzowi, ale zastanawiam się nad zmianą lekarze bo jednak to wszystko jest ciężkie. Wiadomo, że lekarz ma być konkretny i rzeczowy, ale mój to zawsze szybko kończy rozmowę, a lekarki słuchały mnie do końca i odpowiadały na wszystko że szczegółami.
 
reklama
No bo zobacz transfer 26.03 od tego odejmujesz wiek zarodka - 5dni, czyli jakby punkcja byla 21.03 (wybacz nie pamiętam czy mialas swiezy transfer czy crio). I do daty punkcji odejmujesz umownie 14 dni, co daje 7.03 jako umowna date ostatniej miesiączki.
A najłatwiej date porodu liczy sie tak - data ostatniej miesiączki 7.3 + 7 dni czyli 14.3 i odejmujesz 3 miesiace czyli 14 grudzien.
Sa w internecie kalkulatrory, bo oczywiście moglam sie walnac w liczeniu.
Wg kalkulatora 6 tydz i 6 dzien,data porodu na 12.12 wyskoczyla.
Dobra jestes😉😉😉
 
A jak się czujesz ? Znalazłaś już gina na potem ? Teraz już pewnie będziesz się rozstawała z klinika ?
Nie znalazłam. Co dziennie obiecuje sobie znaleźć i jakos tak czas ucieka dziś miałam wizytę w Invicta i dostałam torbę tabletek i zastrzyków i jeszcze jedno spotkanie w 11-12 tygodniu. Pewnie na odstawienie leków. A teraz mam normalnie zapisać się u siebie do ginekologa żeby czuwał nad sytuacją.
 
Nie znalazłam. Co dziennie obiecuje sobie znaleźć i jakos tak czas ucieka dziś miałam wizytę w Invicta i dostałam torbę tabletek i zastrzyków i jeszcze jedno spotkanie w 11-12 tygodniu. Pewnie na odstawienie leków. A teraz mam normalnie zapisać się u siebie do ginekologa żeby czuwał nad sytuacją.
Superrr ciesz się tym czasem ❤️❤️
 
Dziewczyny,
Mam kilka pytań, wy tu medycznych haseł używacie a ja nic nie rozumiem. Mieszkam w US i mimo, że lekarz omówił procedurę to mam problem z medycznym angielskim. Jak to wygląda krok po kroku ?
- ja mam zacząć od antykoncepcji w 2 dniu cyklu
- od połowy maja mam brać zastrzyki ok. 10 dni, ja mam mieć podany Follistim - nie wiem czy jest w Polsce. Najpierw zaczynam od 2 dziennie, potem 3 dziennie,
- punkcja na koniec maja,
- transfer w połowie czerwca, robimy badania genetyczne i chyba dlatego potrzebują 2 tygodni od punkcji
- co się dzieje pomiędzy punkcją, a transferem ? Jakie leki brałyście, czy z tych wszystkich leków zastrzyki są najdroższe ?
- co po transferze ? Dalej leki ?
Mi jedna dziewczyna napisała, że u niej procedura nie udana, bo jajeczko nie doszło do fazy blastocyty, co to znaczy ?
 
Dziewczyny,
Mam kilka pytań, wy tu medycznych haseł używacie a ja nic nie rozumiem. Mieszkam w US i mimo, że lekarz omówił procedurę to mam problem z medycznym angielskim. Jak to wygląda krok po kroku ?
- ja mam zacząć od antykoncepcji w 2 dniu cyklu
- od połowy maja mam brać zastrzyki ok. 10 dni, ja mam mieć podany Follistim - nie wiem czy jest w Polsce. Najpierw zaczynam od 2 dziennie, potem 3 dziennie,
- punkcja na koniec maja,
- transfer w połowie czerwca, robimy badania genetyczne i chyba dlatego potrzebują 2 tygodni od punkcji
- co się dzieje pomiędzy punkcją, a transferem ? Jakie leki brałyście, czy z tych wszystkich leków zastrzyki są najdroższe ?
- co po transferze ? Dalej leki ?
Mi jedna dziewczyna napisała, że u niej procedura nie udana, bo jajeczko nie doszło do fazy blastocyty, co to znaczy ?
my też robimy badania genetyczne zarodków i od punkcji hodują zarodek do 6 doby, pobierają materiał do badania z każdego zarodka. Następnie badają 2 tyg materiał, a blastocysty są zamrożone i czekają na wyniki badań. Jak będą wyniki i będzie wiadomo ze zdrowe to umawiają na transfer. U nas punkcja planowana na 6-7.05 a transfer poczatek czerwca jak dobrze pojdzie.
 
reklama
Dziewczyny,
Mam kilka pytań, wy tu medycznych haseł używacie a ja nic nie rozumiem. Mieszkam w US i mimo, że lekarz omówił procedurę to mam problem z medycznym angielskim. Jak to wygląda krok po kroku ?
- ja mam zacząć od antykoncepcji w 2 dniu cyklu
- od połowy maja mam brać zastrzyki ok. 10 dni, ja mam mieć podany Follistim - nie wiem czy jest w Polsce. Najpierw zaczynam od 2 dziennie, potem 3 dziennie,
- punkcja na koniec maja,
- transfer w połowie czerwca, robimy badania genetyczne i chyba dlatego potrzebują 2 tygodni od punkcji
- co się dzieje pomiędzy punkcją, a transferem ? Jakie leki brałyście, czy z tych wszystkich leków zastrzyki są najdroższe ?
- co po transferze ? Dalej leki ?
Mi jedna dziewczyna napisała, że u niej procedura nie udana, bo jajeczko nie doszło do fazy blastocyty, co to znaczy ?
Hej,
podczas punkcji pobierają komórki, które zapladniaja i hodują 2, 3 lub 5 dni. Jeśli planujesz badania genetyczne to 5 dni czyli do stadium blastocysty ( czasami 6 dni).
Pomiędzy punkcją a transferem dostajesz miesiączkę i organizm ma czas wyciszyć się do transferu. Jeśli transfer na cyklu sztucznym to będziesz przyjmowała estrogeny a potem duże ilości progesteronu od około 5 dni przed transferem aż do około 12 tyg ciąży, dopóki łożysko samo nie zacznie produkować.
Jeśli transfer na cyklu naturalnym, to po stwierdzonej owulacji podają ci zarodek w odpowiednim dniu. W tym przypadku zazwyczaj przyjmuje się progesteron od 5 dni przed transferem tylko do momentu potwierdzenia ciąży.
Zastrzyki są najdroższe, chociaż bardzo duże ilości progesteronu, które bierzesz po transferze na cyklu sztucznym też sporo kosztują. Szczególnie zastrzyki z progesteronem, które w Pl są drogie ale na szczęście nie każda musi je brać.
A procedura może się niestety nie udać. In vitro to bardzo ciężki temat.
Możesz mieć pobranych kilkanaście jajeczek (oocytów, komórek jak wolisz) a po zapłodnieniu do stadium blastocysty może dojść już tylko mała część a czasami i żadna. Ale to w dużej mierze zależy od jakości nasienia, bo po 3 dobie hodowli wychodzi czynnik męski.
Mam nadzieję, że nic nie pokręciłam.
Polecam poczytać publikacje po angielsku na temat ivf, żeby zapoznać się z terminologią. Będzie ci łatwiej zrozumieć lekarzy.
Ile masz lat, jaki macie problem?
Powodzenia
 
Do góry