Kto po in vitro?

[Martaem1983]

Slucha

podpytaj w Invimedzie jak to
Zrobić
I witamy na pokładzie Invimedu
Ja tez rzuciłam
Szczecin

bardzo dobra decyzja Szczecin należy rzucić

 

[Martaem1983]

Witaj kochana,pytałam w Invimed dzisiaj,powiedziano mi,że muszę znaleźć w takim razie transport,a w Szczecinie mogą mi tylko przygotować do transportu,ale nie zajmują się transportem.A czy sami mozemy przetransportować te nasienie zamrożone?W tym pojemniku z ciekłym azotem?Czy ktoś z was sam przewoził?

Aty kochana też Poznań?

Ej a czy jakieś laboratorium np synevo nie zajmie się transportem? Bo No Invimed w Poznaniu korzysta z Synevo i ciagle widze tam panów z lodoweczkami którzy przychodzą po próbki trzeba podpytać

 

[Iza35]

U mnie w klinice minimalny prog do transferu to 10 ng/ml na niższym nie robią.
Nie możesz tak sobie dodawać np. Tylko 1 dnia jak dodasz powinnaś kontynuować cały czas tak samo aż do bety dodać możesz zawsze odjąć nie .Odejmuje się po serduszku stopniowo.
Ja miałam 14 ng/ml mimo bardzo dużych dawek na standardowej dawce miałam chyba 6 ....
U mnie stosują jeszcze zastrzyk prolutex na godzinę przed transferem - jednorazowo . Godzinę po transferze miałam po nim prog powyżej 60 .
Czekaj na telefon lekarza ......

Jak ci odejmowali progesteron? Ile miałaś? Ja jestem w 24dpt i mi wyszedl wynik 12,2 a biorę 3x4 dopochwowo luteinę, 3x4 doustnie oraz 3x1 duphaston. Jeszcze prolutex dziś dostałam receptę.

 

[anulka36]

Ej a czy jakieś laboratorium np synevo nie zajmie się transportem? Bo No Invimed w Poznaniu korzysta z Synevo i ciagle widze tam panów z lodoweczkami którzy przychodzą po próbki trzeba podpytać

Dziękuję kochana,dziś właśnie myslałam,aby do Diagnostyki zadzwonić ,ale Synevo to może być strzał w 10.Dziękuję,jutro zadzwonie

 

[anulka36]

ja tez Poznań i tez Invimed
My w Szczecinie byliśmy ale nie udało się a zarodków żadnych nie mamy wiec zaczynamy od zera
A z tym transportem to ja nie wiem
Ale pytaj dziewczyn na bank któraś przenosiła i wskakuj na forum Invimed Poznań w OvuFriend

Zarodków nie mamy,jedynie kilka plemników z biopsji na krzyż,może tak być ,ze to ostatnie ,które zostały.Cieszę się,że ktoś też jest z tej kliniki,super

 

[JestemMama!]

Hej Dziewczyny dawno mnie nie było ale chciałam przed transferem przewietrzyć głowę, niestety odroczony na następny cykl ponieważ złapałam covida ale mam pytanie : Czy po punkcji spóźniała się Wam @ mi już tydzień i zastanawiam się co jest
@fredka84 @Brakujemiwiary i @Gonia0605 co u was słychać?

Kochana w takim razie prawdopodobnie będziemy razem podchodzić do transferu ja czekam na resztę wyników i jak przyjada rano to jeszcze w tym samym dniu będę mieć teleporade z hematologiem (załatwiłam sobie jednak teleporade bo to będzie szybciej). Maxymalnie czekam na nie do 4 mają... Pozniej już małpa przyjedzie... Oczywoscie w razie czego zacznę brac estrofem w razie W ale czas pokaże czy zdążą wyniki przyjsc... Juz sobie zakupiłam ten kwas foliowy co dziewczyny pisały bo lekarz dziś podczas rozmowy stwierdził że jednak jeden z wyników jest za duży... Powienien być max 8 a ja mam 8,60.. Dokładnie jak @Aduś16 pisała Ciekawe jakie jeszcze klocki wyjdą... W razie czego będę musiała znów robić wszystkie badania... Ogólnie wiele się u mnie dzieje... Chyba raczej wszystko na plus trzymam. Kciuki za twoj transfer aby szybko zleciało i oczywiście aby kropus się wgryzł

 

[Ewunka]

Jak ci odejmowali progesteron? Ile miałaś? Ja jestem w 24dpt i mi wyszedl wynik 12,2 a biorę 3x4 dopochwowo luteinę, 3x4 doustnie oraz 3x1 duphaston. Jeszcze prolutex dziś dostałam receptę.

Brałam 1200 utrogestan 800 dopochwowo 400 doustnie
Crinone x 2 najpierw 1 szt Ale po spadku w 8dpt dodali 2
3x1 duphostan .
Jutro sprawdzę jakie miałam wartości prog w 6,8 I 10
Potem odejmowali mi stopniowo co tydzień badałam prog I odstawiłam kolejna dawkę.
Odstawiłam A progesteron mi rósł.
W 11 tc bym moim ostatnim tygodniem z progesteronem.

 

[AgiG]

Ja 6,37 i mam odroczony transfer bo lekarz boi się że będzie hiperka jeśli się uda pozyskać zarodki bo jestem około 3 tygodnie przed pickupem

Czy masz policystyczne jajniki?, czytałam że wysokie AMH wskazuje na PCO, ale u mnie 3 kliniki wykluczyły. Ja martwie się dlatego, że przy mojej pierwszej stymulacji prz IUI pochorowałam się. Gorączka, rozrywający ból brzucha, parcie na pęcherz, chodziłam zgięta w pół. Trwało to ok 40 h. Miałam wtedy 5 dojrzałych pęcherzyków. Lekarz prowadzący twierdzi, że przestymulowanie przy IUI jest niemożliwe i musiałam przejść jakąś infekcję . Ja już mam 3 klinikę, najpierw w Niemczech, teraz w USA - dwie speawdzałam.

 

[Per Em]

Tak tylko martwią mnie te brudzenia bo lekarze nie maja pojęcia skąd one się biorą bo w opisie nawet jest informacja, ze była widoczna nitka podbarwiona brunatna krwiąNo i nie wiem czy to norma czy się bać. Niestety lekarze s szpitalu są średnio przyjemni

Kochana,nie Ty pierwsza. wiele z.nas to przeszło o było wszystko okej. Kiedyś któraś tutaj pisała, że przy invitro zdarza się to zdecydowanie częściej... A lekarze nie widzą dlaczego. Ważne, że dzieciaczki sobie wesoło brykają i tym zajmuj myśli, wszystko okej

 

[Per Em]

Czytam ze większość z was badała zarodki . A czy któraś z was tego nie robiła i zaszła w zdrową ciąże ?

Ja nie badałam, obecnie 16+4, wszystko na chwilę obecną jest super, również po teście harmony.