Ale się tu zmieniło podczas mojej nieobecności! Na pewno dużo więcej, niż ogarnęłam i zapamiętałam nicki, ale
@bazylia128 Tobie gratuluję i cieszę się, że Natalka jest już z Wami w domu
Za resztę oczywiście w dalszym ciągu niezmiennie trzymam kciuki, oby jak najszybciej się Wam udało
No a u mnie dzisisj na USG wszystko super i w normach
Mała (na 60% tak stawia doktorek
) była strasznie zwiercona, musiałam wyjść na spacer i wrócić, żeby kontynuować badanie.
Śmialiśmy się, że nie Młoda nie chce współpracować, bo wredna po teściowej, ale mojego męża
Ostatecznie się udało, wszystkie pomiary zrobione, główka, rączki, nóżki, żołądek i inne.
No ale robiłam też Pappa i PLGF i średnio to pappa wyszło. Mam ryzyko nadciśnienia i pośrednie ryzyko trisomii 21. Staram się w to nie wczuwać, bo to tylko ryzyko i pośrednie, a na USG przezierność i inne parametry super. No ale gdzieś to w głowie siedzi, we wtorek po świętach mam wizytę u swojego doktora i zobaczymy, co powie. Lipa zasugerował ewentualną potrzebę wykonania nifty lub amniopunkcji.
Miałam robić to nifty, ale to były moje myśli przed ciążą i na jej początku, później jakoś uznałam, że przecież musi już być wszystko okej. Bardziej bałam się donoszenia i takich tam...
Jednak nie chce myśleć inaczej, niż tak, że wszystko tak własnie jest, czyli dobrze.
W każdym razie doktorek powiedział, że na USG jest wszystko świetnie. Więc ja dopowiedziałam sobie, że tyle moich znajomych nie robiło tych badań i żyły tylko tymi wynikami USG, że wszystko okej, więc też tak będę żyć. A ta, która robiła pappa i wyszło słabo, a na dalszą diagnostykę się nie zdecydowała, to urodziła zdrową córeczkę.