Ale po co? To Ci nie da zadnej wiedzy, naprawde.
W sensie czy brać zestawy invitro typu 2+1 lub 100%skutecznosci.
Bo Jeśli u większości zaskakuje dopiero po którymś razie to bardziej się opłaci wziąć pakiet?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ale po co? To Ci nie da zadnej wiedzy, naprawde.
Ja lecze się u Mercika, 5 lat temu wzięłam program 2+1, mi się wtedy udało za pierwszym transferem. Teraz wróciłam po rodzeństwo. Ja jak zaczynałam miałam 30 lat i lekarz nie wymagał kriotypow. Jeśli masz możliwość to zrób sobie powiew z pochwy i cytologia bo jak Ci teraz coś wyjdzie to może zdążysz przeleczyc do wizyty. Mi teraz w grudniu wyszedł gronkowiec i musiałam brać antybiotyk.
Ja je xaly czas uzywalam,inaczej bym tego nie napisala.Nie wiem czy prolutex przejdzie przez takie, ale ja do menopuru używam strzykawek insulinowych z igielką 0.3x13mm. Rewelacja tylko mega trudno dostać w aptece.
Ja po tych 0.45 mam siniaki i krwiaki
Ja miałam 4 zarodki zamrożone i teraz palce tylko za kriotransfer, plus wizyty i jakieś dodatki jak chce. Wtedy jak miałam to 2+ 1 to z 1 stymulacji miałam zaplodnionych 6 komórek, 2 zarodki 3dniowe mi podali ( mam corke), 2 zamrozili w 3 dobie i 2 trzymali do piatej doby. Teraz mialam kriotransfer 1 zarodka z piatej doby, nie udal sie i zostalo mi jeszcze 3 zamrozone zarodki. Koszt kriotransferu to 1000 zl w gyncenteum. Jak mi sie nie uda z tymi 3 zarodkami to bede brala to 2+ 1 bo wydaje mi sie oplacalne.A teraz tez myślisz nad tym (2+1) tym drugim (100%) pakietem?
Ale to zależy od przyczyny problemow...W sensie czy brać zestawy invitro typu 2+1 lub 100%skutecznosci.
Bo Jeśli u większości zaskakuje dopiero po którymś razie to bardziej się opłaci wziąć pakiet?
Bo w tym pakcie 2+ 1, jedna darmowa procedura to stymulacja czyli hodowanie jajek, ich zapłodnienie ( w zależności od wskazań 6 lub wiecej) i 1 transfer. Jeśli masz jakieś zamrożone zarodki z tego to za nie musisz płacić i to jest właśnie to 1000 zl. Jeśli nie mam zamrożonych zarodków lub je wykorzystała i nic nie wyszło. To zaczynasz 2 procedurę i znowu masz stymulacja i tak dalej..A teraz tez myślisz nad tym (2+1) tym drugim (100%) pakietem?
Ja miałam 4 zarodki zamrożone i teraz palce tylko za kriotransfer, plus wizyty i jakieś dodatki jak chce. Wtedy jak miałam to 2+ 1 to z 1 stymulacji miałam zaplodnionych 6 komórek, 2 zarodki 3dniowe mi podali ( mam corke), 2 zamrozili w 3 dobie i 2 trzymali do piatej doby. Teraz mialam kriotransfer 1 zarodka z piatej doby, nie udal sie i zostalo mi jeszcze 3 zamrozone zarodki. Koszt kriotransferu to 1000 zl w gyncenteum. Jak mi sie nie uda z tymi 3 zarodkami to bede brala to 2+ 1 bo wydaje mi sie oplacalne.
Wydaje mi się, że jak masz powyżej 35 lat to mzona więcej.Dziękuje za odpowiedz, tez planuje zamrozić zarówno zarodki ( ponoć w Pl można max. 6szt) jak i oocyty jeśli uda się wyhodować więcej.
Zycze powodzenia w następnych próbach!
hej gdzie czytalas o takim przypadku? bylo cos napisane czy miala jakies choroby genetyczne czy nieprawidlowy kariotyp? ja wlasnie czekam na wyniki pgt i stresik jest mega, wiem ze niby dla mojego wieku 30-40% powinno byc zdrowych ale tak jak mowimy tu to tylko statystyka:/Ja właśnie od wczoraj jestem na etapie rozmyślania, czy jak będą zarodki to czy powinniśmy robić pgta/pgs bo też chciałam na początku.
Dużo poczytałam i tak naprawdę już nic nie wiem.
Z jednej strony mój wiek więc 100% słusznie a z drugiej strony badanie ma sens jak jest dużo blastek a u nas do tej pory nie było. Poza tym podobno badanie może osłabić zarodki. A i zarodki mogą mieć mozaikę i się samo naprawić.
Czytałam o dziewczynie, która z 4 procedur miała 22 blastki i żadna nie była dobra po badaniach. I teraz pytanie czy one faktycznie nie dałyby zdrowej ciąży?
Z drugiej strony bezsensowne transfery to strata czasu, pieniędzy i zdrowia psychicznego.
Zgłupiałam totalnie
Troche niska ta beta jak na miesiąc po transferze. Taka beta jest ok 20 dpt. Prawda jest taka, że faktycznie tylko usg na tym etapie prawde powie. Kiedy masz lekarza?Wynik 11871 był 31 dniu po transferze