Piersi może dobry sygnał. Moje bolały jak diabli i z dnia na dzien przestawały teraz nic nie pozostało po bolu a progesteron biorę nadal.Transfer mialam w zeszły czwartek 3 dniowego zarodka. A jak się czuje... Różnie... Generalnie chwilami boli mnie delikatnie podbrzusze ale myślę że to po punkcji jeszcze. No i piersi ale to po progesterone. I śpię duzooo, ale spałam już normalnie przez terapię... Ogólnie dużo się u mnie dzieje ostatnio więc jakoś tak przestałam szukać objawów u siebie... Wróciłam do pracy i dzięki temu nie myślę tak o tym wszystkim, na dodatek moja ciocia wylądowała pod respiratorem w szpitalu i myślę o niej czy wygra ta walkę z chorobą... Powiem tak nastawiona jestem na to że się nie udało ale też mam ziarenko nadzieji. I tak jak dziewczyny mówią zrobiłam wszystko co mogłam Aby się udało reszta leży w rękach Boga i mojego zarodka czy się zadomowił u mnie. No nic do poniedziałku już niewiele. Pozostało czekać i się modlić
reklama
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 245
A przebadany był? Zdrowy? Może dobrze ze twoja macica go nie przyjęła . Generalnie dobrze działająca macica to nie jest implantacja a potem poronienie. Tylko wykrycie wad i odrzucenie zarodka. Wiec może macica działa zgodnie z planem ;-)Mój podobno przy podaniu juz wychodził z otoczki... tylko chyba moja macica go odstraszyła i wolał zostać bezdomnym
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 245
Nie kumam czemu do poniedziałku się zadręczasz? Wczoraj mogłaś robic betę 8dpt.Transfer mialam w zeszły czwartek 3 dniowego zarodka. A jak się czuje... Różnie... Generalnie chwilami boli mnie delikatnie podbrzusze ale myślę że to po punkcji jeszcze. No i piersi ale to po progesterone. I śpię duzooo, ale spałam już normalnie przez terapię... Ogólnie dużo się u mnie dzieje ostatnio więc jakoś tak przestałam szukać objawów u siebie... Wróciłam do pracy i dzięki temu nie myślę tak o tym wszystkim, na dodatek moja ciocia wylądowała pod respiratorem w szpitalu i myślę o niej czy wygra ta walkę z chorobą... Powiem tak nastawiona jestem na to że się nie udało ale też mam ziarenko nadzieji. I tak jak dziewczyny mówią zrobiłam wszystko co mogłam Aby się udało reszta leży w rękach Boga i mojego zarodka czy się zadomowił u mnie. No nic do poniedziałku już niewiele. Pozostało czekać i się modlić
Klaudusiek+
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 17 Marzec 2021
- Postów
- 57
HejTransfer mialam w zeszły czwartek 3 dniowego zarodka. A jak się czuje... Różnie... Generalnie chwilami boli mnie delikatnie podbrzusze ale myślę że to po punkcji jeszcze. No i piersi ale to po progesterone. I śpię duzooo, ale spałam już normalnie przez terapię... Ogólnie dużo się u mnie dzieje ostatnio więc jakoś tak przestałam szukać objawów u siebie... Wróciłam do pracy i dzięki temu nie myślę tak o tym wszystkim, na dodatek moja ciocia wylądowała pod respiratorem w szpitalu i myślę o niej czy wygra ta walkę z chorobą... Powiem tak nastawiona jestem na to że się nie udało ale też mam ziarenko nadzieji. I tak jak dziewczyny mówią zrobiłam wszystko co mogłam Aby się udało reszta leży w rękach Boga i mojego zarodka czy się zadomowił u mnie. No nic do poniedziałku już niewiele. Pozostało czekać i się modlić
Ja też miałam w czwartek podany 3dniowy
katarzyna86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2020
- Postów
- 2 057
Nie ma reguły, ale oby u mnie poszło szybko jak u BazyliJa chodziłam z rozwarciem na 1 palec ponad 2tyg i nic.[emoji6]
Przejdziesz,przejdziesz.No to juz dzis zobaczysz swoj cud❤dawaj znac juz sie nie moge doczekacDziewczyny jestem na porodowce od 2 w no y zaczęły mi odchodzić wody strasznie mnie boli bo mam już skurcze A nie mogą narazie zrobić Cesarki bo wzięłam zastrzyk i o 10 chcą robić cesarka, strasznie się boje i strasznie mnie już boli!!!!! Już mam Cewnik i wszystko ale muszą jeszcze czekać sama nie urodze bo mam za Waska miednice A niunia ma 3400 to sporo. Boże czy przez to przejdziemy?
motylek24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2018
- Postów
- 7 797
Kiedyś tutaj wrzucałam statystyki z klinik, jedyne jakie są, tam skuteczność jest max 30%. W programie transferowano głównie blastocysty .Były jakieś statystyki, ale z 2015 roku, wydaje mi się, że kompletnie bezużyteczne. Z tego co kojarzę, to mówi się o jakiś 40 % skuteczności, ale tak jak piszesz, jest jeszcze mnóstwo czynników dodatkowych. Kiedy my trafiliśmy do kliniki, to na dzień dobry usłyszeliśmy, że mamy mniej niż 5 % szans na ciążę. Kiedy zdecydowaliśmy się na KD, podobno szanse nam wzrosły do 30%, ale jak widać to nie wystarczyło...
U mnie embriolog określił szansę na 20%. Myślę że tak właśnie było po uwzględnieniu wieku i klasy blastocysty. Kiedyś znalazłam kalkulator powodzenia in vitro i wyszło mi wlasnie 20%. U młodej dziewczyny z zatkanymi jajowodami skuteczność może wynosić 50%.
Każda para ma inny problem, wiek i dopiero po uwzględnieniu różnych czynników niepłodności można określić prawdziwe prawdopodobieństwo sukcesu.
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 314
Jasne, ze nie ma. Mi odszedl czop, bylo rozwarcie, nawet jakies male skurcze, ale nie ruszylo. Tym sposobem bylam 6h na oksy zanim dostalam znieczulenie - nie polecam [emoji23] Potem kolejne 2 na znieczuleniu i finalnie cc.Nie ma reguły, ale oby u mnie poszło szybko jak u Bazyli [emoji846]
A u mnie było tak, że ja sama zapytałam o nią i dopiero ta embriolog powiedziała, że tak. Ale nie wiem czemu miałam wrażenie, że to nie jest do końca potrzebne, a człowiek w stresie to się zgodziłam. Już nie powinnam się nad tym zastanawiać, ale wiecie jak jest. Analizuje się każda decyzję po 1000 razy czy aby na pewno dobrze się zrobiło. Ciężkie to wszystko.Embriolog widząc zarodek stwierdza czy jest potrzebne Ah.
Jeśli jest gruba osłonka to zalecają bo ułatwia implantacje.
Jest już powszechnie stosowane.
reklama
JestemMama!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2020
- Postów
- 5 270
Obiecałam sobie ze tym razem wytrzymam tak jak każą w klinice. Nie zadręczam się już, po prostu o tym nie myślęNie kumam czemu do poniedziałku się zadręczasz? Wczoraj mogłaś robic betę 8dpt.
Podziel się: