reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

:-)Niby takie stare - hihihhihi, a Leszka nie znają:) To wy dziewczynki pewnie dopiero 18 latek skończyłyście, max 21.:-D

kochana. zadnych starych polskich filmow nie lubie...nie moj typ

Wiesz co, uwierz mi, że jak Ci się już dzidziuś urodzi, albo dwa:-) i pójdzie, albo pójdą:-), do szkoły to będziesz taka stabilniutka jak ja:-). Dzieci raczej potrzebują stabilizacji.

nie mowie nie i sie wcale przed tym nie bronie. biore jeden dzien a drugim i w zaleznosci od tego co czuje lub chce to robie. jak mi sie spodoba stabilizacja to i moze za maz wyjde. ciort go wie...na razie latam....
 
reklama
To prawda z tymi cenami, ale ja jestem gamoń bez prawa jazdy i muszę w mieście zostać, więc muszę kupić mieszkanie w cenie dwóch domków, takie ceny w tej naszej stolicy:-(

kochana. zadnych starych polskich filmow nie lubie...nie moj typ



nie mowie nie i sie wcale przed tym nie bronie. biore jeden dzien a drugim i w zaleznosci od tego co czuje lub chce to robie. jak mi sie spodoba stabilizacja to i moze za maz wyjde. ciort go wie...na razie latam....


E tam, od razu ślub, ja nie o tym, tylko, że dziecko nie będzie Ci chciało tak co kilka lat szkoły zmieniać.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja lubię stabilizację, ale musze cały czas wyznaczać sobie nowe cele. Tak już mam. Jeszcze domu nie wykończyliśmy, a ja już się zastanawiam jak drugi będzie wyglądać. Moja mama zawsze mi powtarza - że nie umię się cieszyć tym co mam, tylko cały czas coś nowego, innego i więcej.
 
slub nie slub...chodzilo mnie generalnie o stabilizacja...
a dziecko bedzie zmieniac wtedy jak bede kazac - taka ze mnie czarownica:-)

co do domku - na razie wynajmuje bo jak mam sie wyrpowadzic to czego kupowac. jak sie dzidzia urodzi to wtedy na jakies 2 lata dodatkowe zostaniemy tutaj i chyba wtedy jakis sie kupi
 
Oj tam, żadna czarownica.
Jak przyjdzie junior do Ciebie z płaczem i zamacha rzęskami i powie mamusiu ja nie chcę szkoły zmieniać to pękniesz, zobaczysz:-)
 
reklama
Do góry