reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ojej, widac ze masz trochę tego za soba 😕😕ale wierzmy ze cal uświęca środki i będzie piekna beta. Myślisz ze podejdziesz do transferu na świeżo ?
Szczerze to nie liczę na to, przy ostatniej stymulacji mialam. Odwolany więc i myślę że i tym razem tak będzie. Czas pokaże. W piątek się okaże jak wyniki zrobię
 
reklama
A ja na badania w patek i mam tez krzywa zrobic.Tak sie boje ze tam padne na czczo przez 2 godz.Slyszalam ze najlepiej kupic glukoze cytrynowa,prawda to?A we wtorek z wynikami krwi,glukozy i sikow do lekarza i na usg😁
Rany nue mogla dzis w nocy spac.Tak niunia tancowala🥰Jak juz mi dala zasnac to pozniej na pecherz mi uciskala-3 razy wstawalam i znowu taniec.Wczesniej tylko smyrala a teraz to tak breka tanczy ze szok!
Ja robiłam krzywą pijąc zwykłą glukozę, akurat nie było w aptece żadnej smakowej. Pielęgniarka rozrobiła mi w większym stężeniu, resztą czystej wody mogłam popić, było naprawdę spoko. Czas między badaniami szybko mi minął. Lepiej nigdzie nie chodzić, może to przekłamać badanie. Chyba najbardziej nieprzyjemne było wkłucie 3 razy w to samo miejsce.
 
@Gonia0605 zupełnie nie wiem co doradzić i jak cię pocieszyć - pewnie i tak się nie da, bo musisz sama ze sobą dojść do ładu po tym szajsie ❤️
Może i doszłaś do ściany, ale szanse ciągle masz ❤️
Mnie też ciągle gnębi, że mam ostatniego zarodka... A moja wiara jest na tym samym poziomie co Twoja...
Nie wiem co się ze mną dzieje, chyba dodatkowo ta wczorajsza konsultacja mnie rozwaliła... Wg niej, powinnam wszystkie zalecenia Paśnika wyrzucić do kosza i zacząć tonę badań od nowa...
Chyba nic mnie nie może pocieszyć.
Cieszę się, że piszesz o swoich odczuciach, bo przynajmniej wiem, że można nie wierzyć, można się martwić i można mieć dosyć...
Z każdej strony jestem bombardowana "dobrymi radami" - poczekaj rok, odstaw cukier, pij sok z selara, oczyść organizm, posłuchaj tego cudotwórcy czy innego, pij to, pij tamto, zapisz się na dietę do akademii płodności, bierz 10 tabletek witaminy C, nie rób transferu teraz, bo jesteś w złej kondycji energetycznej, zrób takie badania, nie rób badań... Wyląduję w wariatkowie...
 
A wiesz co..?! Tylko się nie wściekaj:-p ja patrzeć dzisiaj na cudny kalendarz @Evela.6 i tam napisane Gonia - wizyta Czechy. To sobie myślę, że chyba coś mnie ominęło :-) potem zwróciłam uwagę, że się walnęłam. No, ale może to znak :-) jakby co Czechy stoją przed tobą otworem ... wiem , wiem... nie wiadomo jakim :-p ale konsultacje to nie procedura za 20tys a może się skusisz.
A co się wydarzyło ostatnio? coś dr. N na odwalał? czy Paśnikowi kończy się kreatywność...
Dzisiaj miałam wizytę ze scratchingiem... Nie będzie Czech. Ja już naprawdę nie mogę tym żyć dłużej.
Napiszę na priv...
 
Owszem, dochodzę. I nie chcę już nic szukać, sprawdzać ani badać.
Wkur.wia mnie lekarz, który nagle coś mi proponuję, kiedy przy każdym poprzednim transferze nie miał nic do zaproponowania. Wkurza mnie ze ciągle muszę wybierać między jednym złem i drugim. Po prostu chcę to już mieć za sobą.
Trzeba wierzyć ,ze tym razem będzie wszystko dobrze 🥰🥰A jak sytuacja z mężem ?
 
@Gonia0605 zupełnie nie wiem co doradzić i jak cię pocieszyć - pewnie i tak się nie da, bo musisz sama ze sobą dojść do ładu po tym szajsie ❤️
Może i doszłaś do ściany, ale szanse ciągle masz ❤️
Mnie też ciągle gnębi, że mam ostatniego zarodka... A moja wiara jest na tym samym poziomie co Twoja...
Bożeszzz jak czytam twoje posty to jak moje z rok temu, albo i więcej to in vitro to cholerny kalejdoskop...
 
reklama
Dzisiaj miałam wizytę ze scratchingiem... Nie będzie Czech. Ja już naprawdę nie mogę tym żyć dłużej.
Napiszę na priv...
Jestes zdecydowana na transfer. Podejdz do niego. Jak obiecałam, ja bede wierzyc, jelsi trzeba za nas dwie.
A jesli sie nie uda, to wtedy bedziesz wymyslac siebie na nowo. Czytam Cie od jakiegoś czasu, jestes mega rozsądną kobietą, na pewno znajdziesz swoją drogę.
Przede wszystkim musisz odzyskac wiarę w siebie. Zycze Ci tego rownie mocno jak tego, zeby sie udalo [emoji171]
 
Do góry