Poczytam , i zapytam na następnej kontroli.Ja już dawno straciłam zaufanie szczególnie do lekarzy z Invicta, inaczej napewno nie byłam obecnie w ciąży. Nie pytaj ich o pozwolenie tylko działaj, jak nie oni to wlew lub scratching możesz wykonać przed transferem gdzie indziej.
Czuje się w miarę zmęczona szybko, pewnie od ilości leków. Z pracy nie mogę za szybko zrezygnować, to nie Polska tu L4 dla ciężarnych nie ma.. Póki szyjka trzyma pracuje zdalnie. Szczęśliwa będę po porodzie jak widmo przed wczesnego porodu minie. Martwi mnie to codzien, niebezpiecznie zacznie się robić od 18tc wiec jeszcze trochę....
Ostatnio lekarz jakoś przychylniej ze mna rozmawia i nawet czuję, że mu zależy.
Teraz będziemy mieli nasienie z biopsji i nie da się zrobić separacji więc zarodki pewnie.gorsze i mniej , jak wogóle coś będzie.
U ciebie leki to długo, ten zapas luteiny sobie zalatwiłaś bez problemu ???.