reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Nie strasz mnie :-) ja mam poród w sierpniu. Ja prowadzę ciąże w szpitalu to mnie nie odeślą. Kwarantanna zrobiła swoje i zwolnienia... serio taki wysyp ciąż? Niby do przewodzenia, ale i tak szok. A Ty kiedy masz termin? Bo to może tylko teraz tak - wiesz wakacyjna miłość i masz efekty :-)))
Termin mam na 01.05. Podobno jest taki wysyp, ja też jestem pod opieką lekarzy ze szpitala więc już z moim rozmawiałam, że z moją historią to nawet na korytarzu mogą mnie trzymać, ale żeby tylko u nich 😂. U nas są 2 szpitale typowo covidove więc automatycznie o 2szpitale mniej, a jak czytam na fb na forum to jakieś jaja są, mój lekarz potwierdził, że więcej się rodzi. Najlepsze jest to, że są niektóre takie, że jadą nawet ponad 100km żeby specjalnie w tym mieście rodzić 😂 no i już jest jakieś wytłumaczenie takiego oblężenia.
 
reklama
Laski jestem po szczepieniu na covid i melduje, że jeszcze żyje :D oczywiście nie wytrzymalam i poszlam do gina... zadzwonilam bo nie moglam sie powstrzymać... tak, mozecie mówić ze jestem nienormalna :D ale chociaż wizyta byla na nfz... okazalo sie, że nie mam torbieli 3 centymetrowej tylko pecherzyk w ktorym jest 5 jajeczek... lekarz byl zdziwiony bo podobno z takiego czegos wychodzą piecioraczki :o pytał czy nie mialam stymulacji na pewno... i powiedział, że tamten lekarz faktycznie musiał byc slepy bo ja tym usg golyn okiem było widać, że wjednym jest 5 jajków ;D i ze wsio okej..
 
Duzo oddzialow jest przenoszonych ze wzgledu na pandemie, czasami oddzialy poloznicze danego szpitala sa cale przekierowywane gdzie indziej, stad takie oblezenie. No i coz - ponoc w kwarsntannie duuuzo dzieci się poczelo [emoji6]
Moja doktor rodzinna miała dla mnie taką właśnie poradę, kiedy prosiłam ją o skierowanie na jakieś badania... Kazała nam zamknąć się w domu na kwarantannie i robic dziecko, a nie szukać badań... Jakoś to, że ja nie mam komórek, a mąż plamników jej nie przeszkadzało 😂 😂 😂 😂
 
Moja doktor rodzinna miała dla mnie taką właśnie poradę, kiedy prosiłam ją o skierowanie na jakieś badania... Kazała nam zamknąć się w domu na kwarantannie i robic dziecko, a nie szukać badań... Jakoś to, że ja nie mam komórek, a mąż plamników jej nie przeszkadzało 😂 😂 😂 😂
Ach te złote rady🥴 Nie wiadomo czy takiej osobie jebnac czy się śmiać 🤔
 
Moja doktor rodzinna miała dla mnie taką właśnie poradę, kiedy prosiłam ją o skierowanie na jakieś badania... Kazała nam zamknąć się w domu na kwarantannie i robic dziecko, a nie szukać badań... Jakoś to, że ja nie mam komórek, a mąż plamników jej nie przeszkadzało [emoji23] [emoji23] [emoji23] [emoji23]
Jprdl [emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787] Fajna "doktor" [emoji2358]
 
reklama
Moja doktor rodzinna miała dla mnie taką właśnie poradę, kiedy prosiłam ją o skierowanie na jakieś badania... Kazała nam zamknąć się w domu na kwarantannie i robic dziecko, a nie szukać badań... Jakoś to, że ja nie mam komórek, a mąż plamników jej nie przeszkadzało 😂 😂 😂 😂
Ja jestem już stara, amh niskie, mąż słabe nasienie na tamten moment 1% miał morfologie, a pewien profesor kazał nam "robić" naturalnie. Obecna lekarka gdy jej o tym powiedziałam, stwierdziła, że gdybym miała 25 lat i obecne wyniki to można by spróbować, ale nie w moim przypadku gdy wybija ostatni dzwon. Wprawdzie "cuda" się zdarzają i Państwo Kurscy on przed 60, ona przed 50...
Moja lekarka jest w moim wieku, tez podchodziła do in vitro 10 lat temu, nie udao się... Aleee w zeszłym roku urodziła drugie dziecko (naturalnie poczęte) Wiem, każdy ma inną historię i możliwości.
 
Do góry