reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny co dobrego na przeziębienie?? Wstalam dziś z tak okropnym bólem gardła ze zwariuje zaraz 😭😭😭 mam tydzień żeby mi przeszło.... Na razie chce domowe sposoby bez antybiotyku... Nie wstaje dzis z łóżka, dosłownie i w przenośni... Nie wiem co mogło mnie tak rozłożyć.... Moje wyjścia z domu ograniczają się do wyjścia z psem na spacer.... Do sklepu nie chodzę, do pracy tak samo... Zwariuje zaraz 😔😔😔😔 już herbatę gorąca wypilam, teraz zrobiłam sobie gripovite... Wiem że do mojej stymulacji jeszcze z 3 tygodnie ale nie chce brac żadnych antybiotyków, żadnych tabletek.... 😔😔😔😔
 
reklama
Dziewczyny co dobrego na przeziębienie?? Wstalam dziś z tak okropnym bólem gardła ze zwariuje zaraz [emoji24][emoji24][emoji24] mam tydzień żeby mi przeszło.... Na razie chce domowe sposoby bez antybiotyku... Nie wstaje dzis z łóżka, dosłownie i w przenośni... Nie wiem co mogło mnie tak rozłożyć.... Moje wyjścia z domu ograniczają się do wyjścia z psem na spacer.... Do sklepu nie chodzę, do pracy tak samo... Zwariuje zaraz [emoji17][emoji17][emoji17][emoji17] już herbatę gorąca wypilam, teraz zrobiłam sobie gripovite... Wiem że do mojej stymulacji jeszcze z 3 tygodnie ale nie chce brac żadnych antybiotyków, żadnych tabletek.... [emoji17][emoji17][emoji17][emoji17]
Imbir. Pare plasterkow pogotuj przez 5-10minut i na tej wodzie rob sobie herbate. Potem mozesz dodac cytryne, miod itp. Wg mnie najlepsze lekarstwo na gardlo.
 
Dziewczyny co dobrego na przeziębienie?? Wstalam dziś z tak okropnym bólem gardła ze zwariuje zaraz [emoji24][emoji24][emoji24] mam tydzień żeby mi przeszło.... Na razie chce domowe sposoby bez antybiotyku... Nie wstaje dzis z łóżka, dosłownie i w przenośni... Nie wiem co mogło mnie tak rozłożyć.... Moje wyjścia z domu ograniczają się do wyjścia z psem na spacer.... Do sklepu nie chodzę, do pracy tak samo... Zwariuje zaraz [emoji17][emoji17][emoji17][emoji17] już herbatę gorąca wypilam, teraz zrobiłam sobie gripovite... Wiem że do mojej stymulacji jeszcze z 3 tygodnie ale nie chce brac żadnych antybiotyków, żadnych tabletek.... [emoji17][emoji17][emoji17][emoji17]
Na ból gardła najlepsze sa goździki Można je ssac lub rzuc lub zrobic napar albo do herbaty wrzucic kilka sztuk Zdrowia życze [emoji16]
 
USG miewałam co trzy tygodnie albo częściej. W szpitalu robili co dwa tygodnie ale zawsze jakieś wyzebralam albo jako stała bywalczyni oddziału patologii ciąży kiedyś posłużyłam do testowania nowego aparatu USG😜 raz pszyszli do mnie stydencii z prowadzącym zajęcia i szukali tętna taką trąbką 😂😂😂 chyba więcej zadałam pytań niż oni hehe. Zawsze uspokajalam się po USG, mam nawet filmiki , niedawno sobie oglądałam fajna pamiątka.
Ale w gabinecie nie ma usg ;-( trzeba isc do poradni prenatalnej usg i mieć skierowanie, wiec serio usg to ja będę miała 3 najwyżej na cała ciąże :-( A nie co 3 tygodnie.
 
Ty prowadzisz ciążę na nfz?
Umarlabym majac usg tak rzadko [emoji2358][emoji2358]
Ja mialam co 2tyg. W pierwszej ciazy co 3tyg.
Na NFZ bo teoretycznie mam odrazu miejsce w szpitalu na CC i ponoć hospitalizują już od 36tc w ciąży mnogiej. Ja prowadzę ciąże w poradni ciąży mnogiej. To ma tez plusy bo badań mam mnóstwo i to wszystko idzie na NFZ i gdyby co odrazu Cię kładą i lekarz prowadzący tam pracuje. Wszyscy się boją ciąży mnogiej mimo, ze to 2k2o. Na NFZ to ja mogę prowadzić ciąże tylko w takiej poradni :-(
 
Dziewczyny mam pytanie. Niedługo czeka nas wizyta w klinice niepłodności dokladnie w marcu nasza pierwsza. Mąż cierpi na oligozoospermie. Androlog patrząc na wyniki badan stwierdzil że tylko on vitro wchodzi w grę. Nie chce żeby moje pytanie zabrzmiało głupio, że warunkuje bycie mamą od czegokolwiek, ale ile czasu trwa od pierwszej wizyty do transferu? Jak to u Was wyglądało? W grudniu wykupilismy wycieczke do Grecji na początek czerwca. Po prostu nie wiem i stresuje się jak to wszystko rozegrać i pogodzić. Czy lepiej odwołać wycieczkę czy jednak nie i poczekać. Nie chcialabym płacić jeszcze kilku tysięcy jak np będzie trzeba odwołać bo na razie zaplacona sama zaliczka. Z drugiej strony nigdy nie byliśmy na takiej wycieczce więc może warto pociągnąć temat z in vitro i polecieć... tak wiem, wydaje się to byc problem "pierwszego świata" ale od dwóch lat staramy się o dzidzię, ja tak bardzo chce byc mamą ale nie chce pozbawiac męża fajnego wyjazdu tym bardziej, że od roku wyszliśmy na prostą z pieniedzmi i nie chce żeby czul sie jak maszynka do zarabiania pieniędzy bez żadnych przyjemności.
 
Na NFZ bo teoretycznie mam odrazu miejsce w szpitalu na CC i ponoć hospitalizują już od 36tc w ciąży mnogiej. Ja prowadzę ciąże w poradni ciąży mnogiej. To ma tez plusy bo badań mam mnóstwo i to wszystko idzie na NFZ i gdyby co odrazu Cię kładą i lekarz prowadzący tam pracuje. Wszyscy się boją ciąży mnogiej mimo, ze to 2k2o. Na NFZ to ja mogę prowadzić ciąże tylko w takiej poradni :-(
No, ale przeciez mozesz miec gina, do ktorego sobie bedziesz chodzić na usg, nie?
No chyba, ze na nfz jest ok dla Ciebie to jasne, ze nie ma sensu kombinowac.
Zapytalam, bo chyba rzadko kiedy tu sie zdaza na tym forum ciaza prowadzona na nfz, albo moze mi sie wydaje.
 
Dziewczyny mam pytanie. Niedługo czeka nas wizyta w klinice niepłodności dokladnie w marcu nasza pierwsza. Mąż cierpi na oligozoospermie. Androlog patrząc na wyniki badan stwierdzil że tylko on vitro wchodzi w grę. Nie chce żeby moje pytanie zabrzmiało głupio, że warunkuje bycie mamą od czegokolwiek, ale ile czasu trwa od pierwszej wizyty do transferu? Jak to u Was wyglądało? W grudniu wykupilismy wycieczke do Grecji na początek czerwca. Po prostu nie wiem i stresuje się jak to wszystko rozegrać i pogodzić. Czy lepiej odwołać wycieczkę czy jednak nie i poczekać. Nie chcialabym płacić jeszcze kilku tysięcy jak np będzie trzeba odwołać bo na razie zaplacona sama zaliczka. Z drugiej strony nigdy nie byliśmy na takiej wycieczce więc może warto pociągnąć temat z in vitro i polecieć... tak wiem, wydaje się to byc problem "pierwszego świata" ale od dwóch lat staramy się o dzidzię, ja tak bardzo chce byc mamą ale nie chce pozbawiac męża fajnego wyjazdu tym bardziej, że od roku wyszliśmy na prostą z pieniedzmi i nie chce żeby czul sie jak maszynka do zarabiania pieniędzy bez żadnych przyjemności.
Moja pierwszs wizyta byla 8.03.2016, punkcja byla 3.07.2016. Wszystko zalezy od probemu, ilosci badan i pandemii ehh...
 
Ale w gabinecie nie ma usg ;-( trzeba isc do poradni prenatalnej usg i mieć skierowanie, wiec serio usg to ja będę miała 3 najwyżej na cała ciąże :-( A nie co 3 tygodnie.
To nie ma w Pl szalu z usg,ja mialam 3 prenatalne i pierdylion u mojego ginekologa.Wszystko na kase chorych na szczescie.
Mogli by ci wiecej zrobic ,chocby na to ze to ciaza mnoga .🙂
 
reklama
Dziewczyny mam pytanie. Niedługo czeka nas wizyta w klinice niepłodności dokladnie w marcu nasza pierwsza. Mąż cierpi na oligozoospermie. Androlog patrząc na wyniki badan stwierdzil że tylko on vitro wchodzi w grę. Nie chce żeby moje pytanie zabrzmiało głupio, że warunkuje bycie mamą od czegokolwiek, ale ile czasu trwa od pierwszej wizyty do transferu? Jak to u Was wyglądało? W grudniu wykupilismy wycieczke do Grecji na początek czerwca. Po prostu nie wiem i stresuje się jak to wszystko rozegrać i pogodzić. Czy lepiej odwołać wycieczkę czy jednak nie i poczekać. Nie chcialabym płacić jeszcze kilku tysięcy jak np będzie trzeba odwołać bo na razie zaplacona sama zaliczka. Z drugiej strony nigdy nie byliśmy na takiej wycieczce więc może warto pociągnąć temat z in vitro i polecieć... tak wiem, wydaje się to byc problem "pierwszego świata" ale od dwóch lat staramy się o dzidzię, ja tak bardzo chce byc mamą ale nie chce pozbawiac męża fajnego wyjazdu tym bardziej, że od roku wyszliśmy na prostą z pieniedzmi i nie chce żeby czul sie jak maszynka do zarabiania pieniędzy bez żadnych przyjemności.
Ja bym nie odwoływala wycieczki. U nas miedzy pierwsza wizyta a punkcja minelo baaardzo duzo czasu (kilka miesiecy) bo robili mnostwo badan. Na niektóre czekalismy ponad miesiac a niektore powtarzali. Moim zdaniem spokojnie pojedziecie na wakacje :)
Zwłaszcza, ze np u mnie w klinice lekarz pytał czy zaczynamy w tym miesiacu stymulacje czy czekamy na nastepny, gdybyśmy mieli cos zaplanowane.
 
Do góry