reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Bo Ty kochana masz ciążę patologiczną. Choć myślałam, że wtedy usg częściej. Jak to mi moja gin powiedziała, na usg nikt mi nie zakaże chodzić :) więc idę jutro na abonament, bo u niej wizyta co miesiąc ale już prywatna. Zresztą ona sama mi powiedziała, że jak była w ciąży to sobie codziennie głowicę przykładała - to na moje opowiadania jej, że mam schizę i się boję, że będzie nie tak, więc bym chciała częściej sprawdzać. :)
Ja staram się myśleć pozytywnie :-) ale i tak pójdę na usg gdzieś bo raczej do 20tc potem nie wytrzymam:p
 
reklama
My po badaniu szyjki . Szyjka ok dziś jak by nawet urosła 😁
No i Wiktoria jest nadal Wiktoria .
Cukier mam 70 muszę więcej rogalikow 😂😂😂
Tsh mi skoczylo nie wiadomo czemu z 1.4 do 3.79 Dostałam leki i skierowanie do endokrynologa .
Screenshot_20210203-120800_Gallery.jpg
 
W każdym razie jesteśmy nadal razem ❤️ dziękuję za wszystkie kciuki, na pewno pomogły ❤️ robił USG, zarodek ma 3 km czyli adekwatnie do tygodnia, ale jeszcze za mały, by zobaczyć serduszko.
Kosmówka się nie odkleiła ani nic, podobno wszystko super, mam leżeć i odpoczywać. Dostałam zwolnienie na tydzień, ale powiedział, że za tydzień na wizycie na pewno przedłuży. Oczywiście powiedział mi też, że jestem naiwna myśląc, że chodząc cały czas do pracy, wykaże się jako dobry pracownik🙃 no wiem o tym, ale coz, chciałam jak zwykle być dobra. Jednakże szefowa jak zwykle okazała się pizdą.generalnie pogratulowała, że trzyma kciuki i takie tam, ale ma żal, że jej wcześniej nie powiedziałam. I w ogóle jakieś takie schizy. No *****, w takiej sytuacji takie rzeczy gadać... A ja głupia jeszcze rano dzwoniłam i załatwiałam zamówienie.
Po jakiś czasie się chyba zreflektowała i napisała bardzo miłego SMS, że się cieszy i na prawdę trzyma kciuki.
Ale UJ z nią. Najważniejsze, że fasolka jest ze mną i ją dzisiaj widziałam ❤️
Obym tylko nie musiała wracać do pracy już.
Cieszę się że wszystko jest dobrze😁 Odpoczywaj, pracą i szefową się nie przejmuj. Pamiętaj że Twoje (Wasze) zdrowie jest teraz najważniejsze😊
 
Ja staram się myśleć pozytywnie :-) ale i tak pójdę na usg gdzieś bo raczej do 20tc potem nie wytrzymam:p
USG miewałam co trzy tygodnie albo częściej. W szpitalu robili co dwa tygodnie ale zawsze jakieś wyzebralam albo jako stała bywalczyni oddziału patologii ciąży kiedyś posłużyłam do testowania nowego aparatu USG😜 raz pszyszli do mnie stydencii z prowadzącym zajęcia i szukali tętna taką trąbką 😂😂😂 chyba więcej zadałam pytań niż oni hehe. Zawsze uspokajalam się po USG, mam nawet filmiki , niedawno sobie oglądałam fajna pamiątka.
 
Żebyśmy się teraz zastanawiały :-) buehehehe ja dzisiaj kolejne badania miałam - raczki mam pokłute :-( Chyba wenerow mi dzisiaj tylko nie badali buehehe. Nie wiem czy to praktyka ciąży mnogiej, ale usg piersi nawet kazali mi zrobić. Obciążenie glukozą już w 11-12tc ? Tylko pytanie czy ja bez usg tyle miesięcy wytrzymam:-( bo teraz prenatalne i potem w te drugiego trymestru po 20tc.
Ty prowadzisz ciążę na nfz?
Umarlabym majac usg tak rzadko [emoji2358][emoji2358]
Ja mialam co 2tyg. W pierwszej ciazy co 3tyg.
 
W każdym razie jesteśmy nadal razem ❤️ dziękuję za wszystkie kciuki, na pewno pomogły ❤️ robił USG, zarodek ma 3 km czyli adekwatnie do tygodnia, ale jeszcze za mały, by zobaczyć serduszko.
Kosmówka się nie odkleiła ani nic, podobno wszystko super, mam leżeć i odpoczywać. Dostałam zwolnienie na tydzień, ale powiedział, że za tydzień na wizycie na pewno przedłuży. Oczywiście powiedział mi też, że jestem naiwna myśląc, że chodząc cały czas do pracy, wykaże się jako dobry pracownik🙃 no wiem o tym, ale coz, chciałam jak zwykle być dobra. Jednakże szefowa jak zwykle okazała się pizdą.generalnie pogratulowała, że trzyma kciuki i takie tam, ale ma żal, że jej wcześniej nie powiedziałam. I w ogóle jakieś takie schizy. No *****, w takiej sytuacji takie rzeczy gadać... A ja głupia jeszcze rano dzwoniłam i załatwiałam zamówienie.
Po jakiś czasie się chyba zreflektowała i napisała bardzo miłego SMS, że się cieszy i na prawdę trzyma kciuki.
Ale UJ z nią. Najważniejsze, że fasolka jest ze mną i ją dzisiaj widziałam ❤️
Obym tylko nie musiała wracać do pracy już.
No pięknie. Czyli jesteś kolejna w statystyce krwawiacych po transferze bez jasnych przyczyn. Najważniejsze ze zarodek ju sporo urosl w tych kilometrach :laugh2: Ale będzie spory Twoj dziec. Moj w 22dpt mial o połowę mniej i serce juz mu waliło jak dzwon. Moj osiem lat temu mial jeszcze mniej, chyba chlopaki na początku to drobinki ;)
 
Ty prowadzisz ciążę na nfz?
Umarlabym majac usg tak rzadko [emoji2358][emoji2358]
Ja mialam co 2tyg. W pierwszej ciazy co 3tyg.
Ja prowadzę prywatnie, a i tak mi lekarka powiedziała, że tak standardowo to ona potrzebuje mnie zobaczyć co miesiąc póki co, no chyba, że coś się dzieje, a jak chcę to mogę i codziennie na usg latać :p. Na NFZ na początku ciąży chodziłaś co 2 tyg do lekarza? Pytam, bo w sumie nie wiem jak to jest na nfz..., jakie zasady w sensie, czy zabraniają częściej niż miesiąc, czy co?
 
reklama
Ja prowadzę prywatnie, a i tak mi lekarka powiedziała, że tak standardowo to ona potrzebuje mnie zobaczyć co miesiąc póki co, no chyba, że coś się dzieje, a jak chcę to mogę i codziennie na usg latać :p. Na NFZ na początku ciąży chodziłaś co 2 tyg do lekarza? Pytam, bo w sumie nie wiem jak to jest na nfz..., jakie zasady w sensie, czy zabraniają częściej niż miesiąc, czy co?
Nie, nie. Ja nigdy nie prowadzilam ciąży państwowo. Wogole rzadko zdaza mi sie leczyc inaczej niz prywatnie.
Na nfz sa 3 usg przez cala ciążę. Ok 12tc, ok 20tc i ok 34tc
 
Do góry