reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
A ja myslalam ze u ciebie to bylo przez lozyssko przodujace ;) U mnie krwawienie od poczatky trwalo miesiac ale mialam duzego krwiaka - trudno go bylo nie zauwazyc a pozniej wszystko sie pieknie wchlonelo ;) Nie wiem jak wytrzymalam ze ani raz nie pojechalam na IP - tlumaczylam to sobie tak ze i tak mi w niczym na tym etapie nie pomoga a lekarz poprostu kazal lezec no i bylam obstawiona lekami ;)
To też miałam 😑 tylko brzeżne i pępowinę dwunaczyniową. Także full zestaw ..

Ja akurat zawsze jeździłam sprawdzićq, tutaj gdybym chodziła tylko na usg jakie robią kobiety w ciąży, to miałabym tak jak @Mirka30 2 czy 3.
 
A kiedy to mialas, przy tej ciąży czy przy poprzedniej z pustym jajem? Gmeranie aparatem usg moze wzmozyc krwawienia, to sie zgadza. Ja przy poronieniu mialam zupelnie inne krwawienie niż teraz. Wtedy lecialo jak przy okresie, plus bóle.
To ja tak miałam w 22-23 dpt. Wieczorem bardzo bolał mnie brzuch. Byłam pewna, że to koniec. Wiem, że leciała żywa krew.. tyle pamietam. Następnego dnia rano wyleciała galaretkowata krew (kolejny aspekt utwierdził mnie w tym, że to koniec). Ale wieczorem, po namowach koleżanki pojechaliśmy do szpitala. Wszystko było w porządku, nie wiedzieli skąd to krwawienie. Nie było żadnego krwiaka. Pojawił się pózniej 🤷🏼‍♀️
 
To ja tak miałam w 22-23 dpt. Wieczorem bardzo bolał mnie brzuch. Byłam pewna, że to koniec. Wiem, że leciała żywa krew.. tyle pamietam. Następnego dnia rano wyleciała galaretkowata krew (kolejny aspekt utwierdził mnie w tym, że to koniec). Ale wieczorem, po namowach koleżanki pojechaliśmy do szpitala. Wszystko było w porządku, nie wiedzieli skąd to krwawienie. Nie było żadnego krwiaka. Pojawił się pózniej 🤷🏼‍♀️
Widać nie ma reguły, na szczęście większość krwawien po ivf na tym etapie jednak kończy się dobrze.
 
Hej dziewczyny Powiedzcie mi czy to normalne że miesiąc po stymulacji spuznia mi się okres ponad tydzień zaczynam się martwić. Myślicie że powinnam umówić się do lekarza ???
 
Hej dziewczyny Powiedzcie mi czy to normalne że miesiąc po stymulacji spuznia mi się okres ponad tydzień zaczynam się martwić. Myślicie że powinnam umówić się do lekarza ???
A mialas juz okres tuz po stymulcji? Mnie się spoznil ponad 2 tygodnie w cyklu tuz po stymulcji, tak może być.
 
reklama
Margolcia, a jaką metodę zapłodnienia mieliście? U nas tez prawdopodobnie tez słabe nasienie (zarodki przestają się rozwijać w 4 dobie), żaden zarodek nie przetrwał.
My mieliśmy in vitro mrożonego zarodka przy krótkim protokole. U mnie wszystko dobrze jest więc mało plemników to był nasz jedyny kłopot. Udało się za 1 razem jestem w 30 TC. Zapłodniono 8 komórek z czego życie podjęto tylko 4. I dotrwaly do końca razem.
 
Do góry