reklama
mala_Mi 80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2020
- Postów
- 2 262
Oczywiście trzymamy Daj znać po wizycie, jak się miewa MajeczkaA ja ide zaraz na usg.. Nie wytrzymałam i sobie zabookowalam wizyte, chce wiedzieć że z małą wszystko dobrze
Trzymajcie kciuki proszę aby wszystko bylo ok..
Oczywiście trzymamy Daj znać po wizycie, jak się miewa Majeczka
Dziękuję kochana, dam znać po
Ruda08
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2019
- Postów
- 3 390
To też miałam tylko brzeżne i pępowinę dwunaczyniową. Także full zestaw ..A ja myslalam ze u ciebie to bylo przez lozyssko przodujace U mnie krwawienie od poczatky trwalo miesiac ale mialam duzego krwiaka - trudno go bylo nie zauwazyc a pozniej wszystko sie pieknie wchlonelo Nie wiem jak wytrzymalam ze ani raz nie pojechalam na IP - tlumaczylam to sobie tak ze i tak mi w niczym na tym etapie nie pomoga a lekarz poprostu kazal lezec no i bylam obstawiona lekami
Ja akurat zawsze jeździłam sprawdzićq, tutaj gdybym chodziła tylko na usg jakie robią kobiety w ciąży, to miałabym tak jak @Mirka30 2 czy 3.
Ruda08
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2019
- Postów
- 3 390
To ja tak miałam w 22-23 dpt. Wieczorem bardzo bolał mnie brzuch. Byłam pewna, że to koniec. Wiem, że leciała żywa krew.. tyle pamietam. Następnego dnia rano wyleciała galaretkowata krew (kolejny aspekt utwierdził mnie w tym, że to koniec). Ale wieczorem, po namowach koleżanki pojechaliśmy do szpitala. Wszystko było w porządku, nie wiedzieli skąd to krwawienie. Nie było żadnego krwiaka. Pojawił się pózniejA kiedy to mialas, przy tej ciąży czy przy poprzedniej z pustym jajem? Gmeranie aparatem usg moze wzmozyc krwawienia, to sie zgadza. Ja przy poronieniu mialam zupelnie inne krwawienie niż teraz. Wtedy lecialo jak przy okresie, plus bóle.
Aduś16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2012
- Postów
- 4 871
Widać nie ma reguły, na szczęście większość krwawien po ivf na tym etapie jednak kończy się dobrze.To ja tak miałam w 22-23 dpt. Wieczorem bardzo bolał mnie brzuch. Byłam pewna, że to koniec. Wiem, że leciała żywa krew.. tyle pamietam. Następnego dnia rano wyleciała galaretkowata krew (kolejny aspekt utwierdził mnie w tym, że to koniec). Ale wieczorem, po namowach koleżanki pojechaliśmy do szpitala. Wszystko było w porządku, nie wiedzieli skąd to krwawienie. Nie było żadnego krwiaka. Pojawił się pózniej
Aduś16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2012
- Postów
- 4 871
A mialas juz okres tuz po stymulcji? Mnie się spoznil ponad 2 tygodnie w cyklu tuz po stymulcji, tak może być.Hej dziewczyny Powiedzcie mi czy to normalne że miesiąc po stymulacji spuznia mi się okres ponad tydzień zaczynam się martwić. Myślicie że powinnam umówić się do lekarza ???
reklama
Margoolcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2020
- Postów
- 794
My mieliśmy in vitro mrożonego zarodka przy krótkim protokole. U mnie wszystko dobrze jest więc mało plemników to był nasz jedyny kłopot. Udało się za 1 razem jestem w 30 TC. Zapłodniono 8 komórek z czego życie podjęto tylko 4. I dotrwaly do końca razem.Margolcia, a jaką metodę zapłodnienia mieliście? U nas tez prawdopodobnie tez słabe nasienie (zarodki przestają się rozwijać w 4 dobie), żaden zarodek nie przetrwał.
Podziel się: