Oh koleżanko nasza kochana!
Strach jest elementem naszego życia, wpisany i zarejestrowany. Niestety. Znam gorycz Twojego bólu - wiem mało pocieszające - i znam tą pustkę której nie da się niczym wypełnić.
Wiem też, że wśród Twoich jajeczek w jajniku siedzi sobie maly, przyszły człowiek i czeka na swoją kolej. On po prostu czeka na swoją kolej!
Mam nadzieje, że tydzień Ci szybko zleci a potem jeszcze szybciej!
Wierze mocno, że będą silne jajeczka !
Co do wątroby to powiem Ci piękną radę. Kup sobie w aptece lub zielarskim Ostropest plamisty (najlepiej w formie proszku) i bierz 1 łyżeczkę popijając szklanką wody. Ta roślina bardzo ładnie wspomaga wątrobę i oczyszcza. Poleciła mi to lekarka, która specjalizuje się w leczeniu takim bardziej naturalnym.
Polecam każdej, która łyka dużo lekarstw
Kochana Ty masz tydzień do małpy i ruszasz tak? A co ja mam powiedzieć?

Ruszam dopiero w lutym a jak nie zdąrze to w marcu. To jest dopiero czekanie
Co do sprawiediwości tego świata... zgodze się... nie istnieje