Caro Kochanie, sprawdziłam wczoraj wieczorem wyniki mojego męża, bo tez były kiepskie totalnie. Pierwsze były bardzo podobne do tych waszych i lekarz powiedział nam wtedy na wizycie ze to nie problem. Później brał Profertil przez ok pol roku i już przed sama punkcja wyniki się potroiły! ma zylaka powrózka i wczoraj jak przygotowywałam dokumenty, to kuwa doczytałam ze jeszcze jakieś zapchane kanaliki, wiec mamy total.Mąż był u androloga anatomicznie wszystko ok.
Napewno po zabiegu się pogorszyło ale czekaliśmy ponad 3 m-ce i liczyłam, że się poprawi a tutaj taki szok. W zasadzie ciągle mamy pod górkę ;(. Tyle lat leczenia i końca nie widać.
Niewiem , czy z takimi wynikami jest sens.podchodzic do ivf z naszym nasieniem ;(
Czy któryś z waszych partnerów miał robioną biopsje jądra?? Udawało się coś lepszego pobrać. Jak to się przekładało na zarodki?
Ja myśle ze operacja męża na to wpłynęła, może jest jeszcze osłabiony, także myśle ze zapytaj lekarza najpierw, bo nam przy podobnych wynikach powiedział ze i tak jest w czym wybierać, bo przecież potrzeba tylko kilka plemnikow.
Z tego co wiem, to biopsje robi się, jak już jest klapa totalna, czyli praktycznie nie ma, wtedy szukają przez biopsje, nie sądzę, żeby u Was tak było
Jak się czuje Twój mąż?