reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Mąż był u androloga anatomicznie wszystko ok.
Napewno po zabiegu się pogorszyło ale czekaliśmy ponad 3 m-ce i liczyłam, że się poprawi a tutaj taki szok. W zasadzie ciągle mamy pod górkę ;(. Tyle lat leczenia i końca nie widać.
Niewiem , czy z takimi wynikami jest sens.podchodzic do ivf z naszym nasieniem ;(
Czy któryś z waszych partnerów miał robioną biopsje jądra?? Udawało się coś lepszego pobrać. Jak to się przekładało na zarodki?
Caro Kochanie, sprawdziłam wczoraj wieczorem wyniki mojego męża, bo tez były kiepskie totalnie. Pierwsze były bardzo podobne do tych waszych i lekarz powiedział nam wtedy na wizycie ze to nie problem. Później brał Profertil przez ok pol roku i już przed sama punkcja wyniki się potroiły! ma zylaka powrózka i wczoraj jak przygotowywałam dokumenty, to kuwa doczytałam ze jeszcze jakieś zapchane kanaliki, wiec mamy total.
Ja myśle ze operacja męża na to wpłynęła, może jest jeszcze osłabiony, także myśle ze zapytaj lekarza najpierw, bo nam przy podobnych wynikach powiedział ze i tak jest w czym wybierać, bo przecież potrzeba tylko kilka plemnikow.
Z tego co wiem, to biopsje robi się, jak już jest klapa totalna, czyli praktycznie nie ma, wtedy szukają przez biopsje, nie sądzę, żeby u Was tak było 😘
Jak się czuje Twój mąż?
 
reklama
Caro,byla tutaj taka dziewczyna u ktorej wszystkie zaplodnione komorki padaly,Lewy nawet jej powiedzial ze o dzieciach musi zapomniec bo jest takie zle nasienie.Pozegnali sie z tematem ,wzieli za adopcje,w miedzyczasie zooperowali zylaki powrozka nasiennego,wg lekarza mial minimalne zylaki na stole okazaly sie juz konkretne.
Mial zero nasienia nadajacego sie do zaplodnienia,teraz moglbbyc dawca.Dziewczyna ,co roku jest w naturalnej ciazy.Zaraz ma termin na synka.
A pisze to po to,bo lekarze mu to odradzali mowiac ,ze i tak nic nie pozmoze .
Moze trzeba sie temu przyjzec?
Wow, bo ja tez zaczynam się zastanawiać nad tym i chodzi mi już od dłuższego czasu wizyta u innego androloga, który właśnie operuje te żylaki, nam odradzał operacje i ginekolog i androlog, ze to nie ma sensu, bo może być jeszcze gorzej, a jednak nie do końca.
No nic, w poniedz mam wizytę z profesorem, wiec na razie zobaczę jaki on ma pomysł i co doradzi.
 
Świeże nasienie...
Ja już nie mam żadnego planu... Ja nie znam Paśnika aż tak dobrze i też nie czuje do niego jakiegoś wielkiego zaufania. Mam ostatni zarodek i przede wszystkim masakrycznie się boję... Na pewno będę nalegała żeby zmienił mi leki albo przynajmniej zwiększył dawkę...
A Tobie Gosiu co wyszło w immunologii? Wiem ze miałaś robić badania, to było wtedy jak potrzebowałam resetu i znikam z forum na chwile. Czyli ten transfer będzie już ostatni, tak?
Tak bardzo bym chciała żeby Cię pozytywnie zaskoczył ❤️❤️❤️
 
ew. jeśli aplikujesz dopochwowo to z tego też może być, u mnie tak było jak waliłam w środek 12 lutein dziennie.:)
No ja mam taki żel wieczorem, nie globulki.
Ale swoją drogą zajrzałam sobie tam ostatnio, bo jakoś niespecjalnie na wkładce znajdowałam resztki, no i tyle mi tak tego zalegało! Żeby mi się żadna infekcja nie zrobiła.
Starałam się bez szczególow tak do śniadania 🤣

Ale swoją drogą 12 globulek... Weź i to licz przy wkladaniu nawet 🤣
 
reklama
No ja mam taki żel wieczorem, nie globulki.
Ale swoją drogą zajrzałam sobie tam ostatnio, bo jakoś niespecjalnie na wkładce znajdowałam resztki, no i tyle mi tak tego zalegało! Żeby mi się żadna infekcja nie zrobiła.
Starałam się bez szczególow tak do śniadania 🤣

Ale swoją drogą 12 globulek... Weź i to licz przy wkladaniu nawet 🤣
nie no dziennie a nie na raz, więc 3 x 4 było :) już teraz odstawiłam w ogóle kilka dni temu. No my dopiero się teraz z mężem byzknęliśmy klasycznie po 3 m-cach 🤷‍♀️ , bo wcześniej tyle tej luteiny, więc własnie infekcja gwarantowana. I coś tam czuję, że coś mnie swędzi, ale mam nadzielę, że na razie lactacytem ogarnę.
 
Do góry