Cześć dziewczyny Jestem tutaj nowa. Potrzebuje waszej pomocy. Zastanawiamy się z mężem nad in vitro. Czy są tutaj dziewczyny które podeszły do in vitro w warszawie? Czy możecie mi powiedzieć w jakich klinikach? na co zwrócić uwagę? o co pytać? jakiegoś lekarza może wybitnie polecacie? Gdyby któraś z was mogła opisać procedurę i czy to bolesne. Co się dzieje z zarodkami które się podziela a nie zostaną mi "wszczepione"? Przepraszam za brak fachowego słownictwa.
Ja podeszłam w Warszawie. Jestem po 1 stymulacji i transferze. Nie skupiłam się jakoś szczególnie na wyborze kliniki, od razu padło na bociana, bo mąż wcześniej robił tam badania i był zadowolony. Opinii lekarza nawet nie sprawdizlsm, nie wiem czemu, zawsze to robię...
Procedury wpisz sobie w lupkę, długo by pisać. Ale leki, zastrzyki i tak na przemian
Stymulacja to zdecydowanie nic przyjemnego, punkcja też nie. Ale każda z nas przechodzi lepiej inną gorzej.
Transfer jest spoko.
Musisz się nastawić po prostu na koszty i mieć duuuze pokłady cierpliwości, na wszytko trzeba czekać, nie wszystko da się od razu. A taki ból to nic, wszytko da się wytrzymać, ważne jest osiągnięcie celu.
Na początku nie martwiłabym na Twoim miejscu zarodkami, które mogą zostać, bo rzadko pierwszy transfer się udaje, a i czasami ciężko wyhodować odpowiednią komórkę do transferu. Przynajmniej ja ten problem sobie zostawiam na później. Można je oddać do adopcji, z tego to kiedyś czytałam, ale nie wiem- ale tak jak mówię, tym można się martwić, jak już urodzisz, a to daleka droga.
Ale jakby nie było- warto próbować, aby osiągnąć nasz cel