reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko w ten sposób o tym myślec! I słuchać sie Was, Dziewczyny! Nawet nie wiesz ile dają takie słowa otuchy! Ślicznie dziękuje! 😊🌻



Haha, z ta kurka to kompletnie nie skumalam, ale muszę przyznać, ze chyba byłam jeszzze wtedy na lekkim haju. 😅 Maz mówi, ze oczka mi jeszcze latały na boki. 🤪 Ja wiem, ze miesiąc to niby nie dużo, ale obecnie słowo „czekanie” działa na mnie jak płachta na byka.. 🥺 ale moze faktycznie, tak bedzie lepiej ostatecznie. Dziękuje za wsparcie! 🌻



Tak, to prawda, niech zarodeczki pięknie sie rozwijają! Wtedy będę przeszczęśliwa i juz zapomnę o całej reszcie! Dziękuje! 🌻✊🏻💪🏻



Obyś miała racje! Od jutra szykuje super luksusowy domek dla kropka! 😁Dziękuje za słowa otuchy! 🌻
Oj tak, słowo ''czekanie" też tak na mnie działa. Ciągle tylko czekanie.
Aczkolwiek czekanie na pierwszą betę po transferze jakoś mnie tak już nie złości... Podświadomie się denerwuję na pewno, bo nerwus ze mnie, taki w stylu bez powodu, ale jakoś mam poczucie, że zrobiłam co mogłam, w jakimś sensie czuję się spełniona? Nie potrafię nawet wytłumaczyć, dlaczego w końcu reaguję tak spokojnie...
 
reklama
My tu wszystkie jak te kurki. Nic tylko jajca i jajca się liczą na początku. Mój mąż kiedyś mnie nazywał myszką a teraz mówi do mnie kurka 😂😂😂 Tyle że moje jajca przy pierwszej stymulacji okazały się słabe i nic nie ruszyło. Ale teraz walczę dalej i mam nadzieję, że będzie lepiej 🙏
In vitro uczy nas pokory. Tego nie da się zaplanować, można mieć tylko nadzieję, że pójdzie po naszej myśli.
Ps. Ja też jestem mały i chudy kurdupelek 😉
Juz mnie jedna z dziewczyn tutaj olśniła skąd ta „kurka”. 🤦‍♀️ Przyznam, ze nie załapałam, ale wtedy jeszcze koktajlik płynął w moich żyłach. 😅😁 Ja zdaje sobie sprawę, ze to moja okropna wada - chce wszystko na juz, ewentualnie na wtedy kiedy sobie zaplanuje. A w tym wypadku, niestety, nie jest to takie łatwe. Ba! Jest bardzo trudne. Teraz dopiero uzmysławiam sobie jak wiele czynników musi sie zgrać, zeby wszystko skonczylo sie szczęśliwie. Nie ma wyjścia, uzbrajam sie w cierpliwość i próbuje trochę więcej pokory z siebie wykrzesać. Niemniej, cudownie jest mieć Was wszystkie tutaj, zeby moc ponarzekać, zeby sie nawzajem wesprzeć, czasem sprowadzić do pionu,
Itd itp. Dziękuje raz jeszcze! 🌷
 
Dzis dostalam krwawien i pojechałam na usg... mam krwiaka małego i musze leżeć... podróżować do UK nie mogę.. zarodkowi juz bije serduszko. Dzis 22dpt... kur...a znowu stres czy nie poronie...
Rozumiem strach bo już swoje przeszłaś. Wypoczywaj jak najwięcej, z reguły krwiaki nie są groźne. Bierzesz heparynę?
 
Oj tak, słowo ''czekanie" też tak na mnie działa. Ciągle tylko czekanie.
Aczkolwiek czekanie na pierwszą betę po transferze jakoś mnie tak już nie złości... Podświadomie się denerwuję na pewno, bo nerwus ze mnie, taki w stylu bez powodu, ale jakoś mam poczucie, że zrobiłam co mogłam, w jakimś sensie czuję się spełniona? Nie potrafię nawet wytłumaczyć, dlaczego w końcu reaguję tak spokojnie...
Bo teraz już musisz być spokojna dla Was, nie tylko dla siebie 🥰
 
Dzis dostalam krwawien i pojechałam na usg... mam krwiaka małego i musze leżeć... podróżować do UK nie mogę.. zarodkowi juz bije serduszko. Dzis 22dpt... kur...a znowu stres czy nie poronie...
Czytałam Twoją historię więc nie dziwię się, że jesteś mega zestresowana. Jednak wiele dziewczyn tu pisało, że krew lała im się po nogach a wszystko było w porządku. Musisz teraz tylko bardzo dużo odpoczywać i wierzyć, że ta mała istotka chce z tobą zostać ❤ My wierzymy i trzymamy z całych sił ✊✊✊ Musi być dobrze
 
Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko w ten sposób o tym myślec! I słuchać sie Was, Dziewczyny! Nawet nie wiesz ile dają takie słowa otuchy! Ślicznie dziękuje! 😊🌻



Haha, z ta kurka to kompletnie nie skumalam, ale muszę przyznać, ze chyba byłam jeszzze wtedy na lekkim haju. 😅 Maz mówi, ze oczka mi jeszcze latały na boki. 🤪 Ja wiem, ze miesiąc to niby nie dużo, ale obecnie słowo „czekanie” działa na mnie jak płachta na byka.. 🥺 ale moze faktycznie, tak bedzie lepiej ostatecznie. Dziękuje za wsparcie! 🌻



Tak, to prawda, niech zarodeczki pięknie sie rozwijają! Wtedy będę przeszczęśliwa i juz zapomnę o całej reszcie! Dziękuje! 🌻✊🏻💪🏻



Obyś miała racje! Od jutra szykuje super luksusowy domek dla kropka! 😁Dziękuje za słowa otuchy! 🌻
Nim się obejzysz a już miesiąc minie, uwierz mi na słowo 😉 ja musiałam aż 2 pełne cykle odczekać, to dopiero hardkor 🙈 wierz mi jakiego ja bzika dostawałam, bo jechałam do lekarza to słyszałam jeszcsze musimy poczekać, jeszcze musimy poczekać... I tak w kółko 🙈 ale wiem że robił wszystko aby się udało. Udało się co prawda nie na długo ale się udało. Lekarz wie co robi. A ty jak jak mówisz, szykuj nowy domek dla kropusia 😍😍wiem Co czujesz, Ja już sama nie mogę się doczekać na zastrzyki... Jakąś masochistka zemnie normalnie 🤣🤣🤣🤣🤣 @fredka84 już wiem co czujesz, ta ekscytacje, przy pierwszym zastrzyku 🤣🤣🤣🤣🙈 chyba też już zachowuje się jak narkomanka 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🙈
 
Dzis dostalam krwawien i pojechałam na usg... mam krwiaka małego i musze leżeć... podróżować do UK nie mogę.. zarodkowi juz bije serduszko. Dzis 22dpt... kur...a znowu stres czy nie poronie...
No to lez o pozwol innym o siebie dbac.
22dpt i serduszko to mega wczesnie. Masz tam jakiegos wojownika [emoji8]
 
Dzis dostalam krwawien i pojechałam na usg... mam krwiaka małego i musze leżeć... podróżować do UK nie mogę.. zarodkowi juz bije serduszko. Dzis 22dpt... kur...a znowu stres czy nie poronie...
Lepiej poodpoczywać niż żałować. Ja też mialam krwiaka, który mnie jednego dnia o wielki zawał serca przyprawił bo krwawiłam pól dnia baaardzo obficie( podpaska co 1h do wymiany) skończyło się niestety na szpitalu, dostawałam exacyl dozylnie to było 6-7 tydz. Ale potem już tylko delikatne plamienia. W 12 tyg ma prenatalnych po krwiaku śladu nie było a teraz 16 tyg. Ale tez duzo leżałam
A. No i po transferze mialam rutynowo neoparin i acard, tak bez większych wskazań więc mialam odrazu oba odstawione.
 
reklama
Dzis dostalam krwawien i pojechałam na usg... mam krwiaka małego i musze leżeć... podróżować do UK nie mogę.. zarodkowi juz bije serduszko. Dzis 22dpt... kur...a znowu stres czy nie poronie...
Kochana wiem że łatwo jest mówić ale pamiętaj że stres to najgorszy doradca. Nie denerwuj się bo teraz i twoje dziecię się denerwuje. Będzie dobrze, tylko lez i wypoczywaj. Niech inni biegają przy tobie jak przy ksiezniczce 😁 negatywne myśli tylko źle działają na Ciebie. Wiem sama po sobie. Ja wierzę w was ❤️ w końcu wszystkie chcemy zostać babyboomowymi ciociami twojego maleństwa 😍😍😍😍❤️ Matka otrzasnij się i ciesz się że już serduszko jest, że mały czy mała walczy i jest, że się udało. A na pewno wszystko się ułoży 😘😘😘😘😘❤️
 
Do góry