reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Hej :) Do Invimedu w Gdyni, nie jestem w stanie za dużo powiedzieć na temat tej kliniki, bo byłam tam dokładnie na 3-4 wizytach przed i w trakcie stymulacji, potem punkcja i zaraz świeży transfer i 2 wizyty w ciąży i póki co pożegnałam się z kliniką... i pamiętam jak pukałam się w głowę jak mi dali ulotkę z hasłem reklamowym „wystarczy miesiąc żebyś była w ciąży” czy coś takiego... pomyślałam taaa jasne... a u mnie dokładnie tak to wyglądało... ale jedno co mogę powiedzieć to, że od początku nie byłam anonimową pacjentką x, która przede wszystkim ma najpierw wszystko opłacić w kasie i potem ktoś raczy mnie pokierować co i gdzie... w Inviccie czułam się jak chodzący bankomat i nie wiem może na późniejszym etapie jest lepiej, ale żeby umówić się tam na konkretny dzień cyklu albo w razie jakiegoś problemu proponowano mi termin na za dwa tygodnie ;(
W Invimedzie panie na recepcji i pani położna doskonale mnie pamiętali i zawsze zagadywali co tam, jak się czuję i wszystko można było załatwić (np. zwolnienie i receptę przez telefon bez wizyty, bez płacenia)... mimo ograniczeń związanych z COVID mój mąż mógł być cały czas ze mną (chociaż to może trochę wynikało z mojego postawienia się, bo powiedziałam, że sama sobie dziecka nie zrobię, że to nasza wspólna sprawa, ale potem na wszystkich wizytach łącznie z pierwszym usg i serduszkiem dziecka był ze mną ;))
Po punkcji dzwonili praktycznie codziennie do samego transferu informując mnie jak nasze zarodeczki i pytając jak się czuję... czułam się zaopiekowana ;) nie chcę za bardzo wychwalać, bo my mieliśmy dużo szczęścia i pewnie moja ocena jest trochę zaburzona, ale ja chyba nie mam się czego tam przyczepić ;)
Dziewczyny powodzenia dzisiaj. Trzymam za Was ✊✊✊@Malina36 za piękne jajeczka 😊
@Per Em zabieraj kropka do domku 🥰
 
reklama
Byłam dzisiaj na kontroli w swojej klinice... Fizycznie wszystko jest ok... Pytam Pana doktora czy mogę coś jeszcze zrobić, jakieś badania, cokolwiek... I słyszę, że nie, nic już nie można zrobić, po prostu 'to' podać i tyle...
Co on pier.doli jak poparzony 🤷. Jak nic nie można 🤷. Wszystko można jak się chce 🤷. Można zmienić immunopresję, można się szczepić, można brać immunoglobuliny...
To może nie był po prostu TEN zarodek 🤔. Chociaż implantacja była 🤔. A badalaś te allo mlr?
 
Byłam dzisiaj na kontroli w swojej klinice... Fizycznie wszystko jest ok... Pytam Pana doktora czy mogę coś jeszcze zrobić, jakieś badania, cokolwiek... I słyszę, że nie, nic już nie można zrobić, po prostu 'to' podać i tyle...
[emoji85][emoji85][emoji85][emoji50][emoji50][emoji50] Co to w ogóle za podejście? Im dłużej jestem w klinice tym bardziej Tracę wiarę w ludzi...
 
Co on pier.doli jak poparzony 🤷. Jak nic nie można 🤷. Wszystko można jak się chce 🤷. Można zmienić immunopresję, można się szczepić, można brać immunoglobuliny...
To może nie był po prostu TEN zarodek 🤔. Chociaż implantacja była 🤔. A badalaś te allo mlr?
Nie, nie kazal mi tego... Co daje to badanie?
Zobaczymy co mi P.aśnik powie...
 
reklama
Byłam dzisiaj na kontroli w swojej klinice... Fizycznie wszystko jest ok... Pytam Pana doktora czy mogę coś jeszcze zrobić, jakieś badania, cokolwiek... I słyszę, że nie, nic już nie można zrobić, po prostu 'to' podać i tyle...
To, ze pan doktor jest ograniczony nie znaczy, ze wykorzystalas wszytskie mozliwosci.
Wierze gleboko, ze wujek Jarek Ci pomoze.
Kiedy wizyta?
 
Do góry